Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Staranował radiowóz i potrącił policjanta. Może usłyszeć zarzut usiłowania zabójstwa (zdjęcia)

W szpitalu przebywa policjant, który doznał poważnych obrażeń ciała po tym, jak został potrącony przez 34-latka kierującego volkswagenem. Mężczyzna może usłyszeć wkrótce zarzut usiłowania zabójstwa. Czyn taki zagrożony jest karą do 25 lat pozbawienia wolności.

W niedzielę po południu policjanci z Radzynia Podlaskiego otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że kierowca volkswagena porusza się przez miejscowość Gąsiory z nadmierną prędkością. Co więcej, w pojeździe znajdował się rozbity tylny klosz lampy.

Na miejscu policjanci podjęli próbę zatrzymania kierującego pojazdem. Ten jednak zlekceważył sygnały i podjął próbę ucieczki. Policjanci podjęli za nim pościg jednocześnie informując dyżurnego, który we wskazane miejsce skierował dodatkowe patrole.

W trakcie pościgu kierowca oraz pasażer wyrzucali szklane butelki w kierunku radiowozu. W miejscowości Brzostówiec zorganizowano blokadę oznakowanym radiowozem. W pewnym momencie uciekinier staranował radiowóz i potrącił funkcjonariusza wydającego sygnał do zatrzymania. Kierujący busem nie zważając na wydawane polecenia kontynuował dalszą jazdę.

Mundurowi w trakcie pościgu oddali strzały z broni w kierunku poruszającego się volkswagena. Po przestrzeleniu tylnych opon samochód zjechał z drogi i dachował. Kierującym volkswagenem okazał się 34-letni mieszkaniec gminy Ulan-Majorat. Pojazdem podróżował również 25-letni mężczyzna. Obaj w chwili zdarzenia byli trzeźwi. Ponadto pobrano im krew do dalszych badań na obecność środków odurzających w organizmie.

Do szpitala z ciężkimi obrażeniami ciała trafił jeden z trzech poszkodowanych policjantów.

Zatrzymani mężczyźni wkrótce usłyszą prokuratorskie zarzuty. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Radzyniu Podlaskim. Niewykluczone, że kierowca może usłyszeć zarzut usiłowania zabójstwa. Za to przestępstwo grozi do 25 lat pozbawienia wolności.

Staranował radiowóz i potrącił policjanta. Może usłyszeć zarzut usiłowania zabójstwa (zdjęcia)

(fot. Policja Radzyń Podlaski)

23 komentarze

  1. Cieee chorobaaaa !!!

    Nawet jak bandzior dostanie te 25 lat, to zdrowia policjantowi to nie przywróci, lekarze czasami też bywają bezradni

  2. „Mężczyzna może usłyszeć wkrótce zarzut usiłowania zabójstwa.” – też zarzut powinien NA PEWNO usłyszeć automatycznie w momencie zatrzymania. a nie być może.

  3. Jak pijana łachudra zabije pieszego na przejściu, to dla sądu jest to „wypadek” i kara w zawieszeniu. Ale jak jakiś zwyrol (co do którego wciąż się nie potwierdziło, że był pod wpływem czegokolwiek!) chociaż muśnie samochodem kulsona, to wtedy dla prokuratury jest to „usiłowanie zabójstwa”.

    Polska to „Folwark zwierzęcy” w realu – wszystkie świnie są tu równe, ale niektóre są równiejsze.

    • Wypadek jest nieumyślny. Ktoś go nie planuje i nie chce, jeżeli natmiast wjeżdża w kogoś z całą premedytacją to co to jest? Przecież nie wypadek.

  4. Takie są skutki nieprzestrzegania prawa przez rząd. Prosty lud to widzi i robi to samo. Ryba psuje się od głowy.

    • To idź i wykorzystaj nieletniego seksualnie, bo gdzieś też ktoś kogoś zgwałcił. Co to za głupie tłumaczenie? Przestępstwo to przestępstwo i sprawca ma ponieść karę. Co mnie obchodzi, że ktoś inny nie przestrzega prawa?

      • On nie usprawiedliwia jednego przestępstwa drugim przestępstwem. On tylko stara się wykazać, że najgłębsza pogarda wobec prawa u PiSS-owskich „elyt” spływa na zwykłych obywateli, zwyczajnie ich demoralizując.

  5. Kierowca był przestraszony, czuł się osaczony. Policjancie chcieli wyciągnąć go z pojazdu. Kierowca miał prawo przejechać innego człowieka (Policjanta) tak samo jak kierowca autobusu w Katowicach rozjechał 1 osobę, próbował jeszcze kilka innych. Gdzie jest różnica w tych dwóch sytuacjach? Zdaniem niektórych ten z Katowic był nazywany nawet bohaterem.

    • Może gdyż:
      – do autobusu chciała dostać się grupa osób pod wpływem środków odurzających a tu trzeźwe osoby na służbie
      – do autobusu chcieli dostać się by obić kierowcę a tu chcieli legalnie go skontrolować
      – do autobusu właziła grupa dresów a tu umundurowani policjanci
      – wtargnięcie do autobusu było nielegalne a tu mamy sytuację zgodną z prawem
      Jak ktoś czuje się osączony przez ludzi dzięki którym jest bezpieczny ale tego nie dostrzega każdego dnia, czuję lęk na widok radiowoz, karetki, wozu strażackiego albo na widok pani w Tesco na kasie to powinien udać się do psychiatry i tym bardziej nie wsiadać za kierownicę.
      Co nie zmienia faktu że trzeba być mocno zwichrowanym na umyśle by określać kierowcę autobusu bohaterem.

      • Cały Twój dosyć słuszny wywód nie zmienia jednego – wykazanie, że patus z busa działał z „zamiarem pozbawienia życia” policjanta jest w zasadzie niewykonalne i jeżeli taki zarzut padnie, to naciągany i dęty ponad wszelką miarę.

  6. Nie musi być USA by było niebezpiecznie ale ludzie tego nie rozumieją. Co tragiczne zarobki tych policjantów nieraz są mniejsze niż pracownika sklepu. Chory system. Teraz podobno chcą im dać podwyżkę 270zł co inflacja jest wyższa kilkukrotnie. A co ciekawe oni mają zapisaną waloryzację, tylko zamrożoną od około 12 lat!!! Dobrze czytacie 12lat. Szok.

    • Jeśli wg Ciebie policjanci, którzy na „dzień dobry” dostają:

      – do łapy 3,5 kafla,
      – „mundurówkę”,
      – dopłatę do mieszkania,
      – zwrot za dojazdy,
      – perspektywę emerytury już po 25 latach pracy (czyli zaczynasz w wieku 20 lat, a w wieku 45 już jesteś emerytem),

      zarabiają „TRAGICZNIE” (a mówimy tu o zawodzie, do wykonywania którego wystarczy skończony ogólniak), to jak określisz zarobki nauczycieli, których płaca na „dzień dobry” jest zaledwie 140 zł wyższa od płacy minimalnej i nie mają ŻADNEGO z w/w przywilejów (czyli np. nikt im za dojazdy do pracy nie zwraca)???

      • Jeżeli byłeś kumaty z matmy to dodaj wszystkie pensyjki nauczyciela i podziel przez faktyczną ilość pracy a wyjdzie dużo dużo więcej. Nie wspominam tu o rocznym płatnym na podratowanie.

        • Faktyczna ilość pracy to nie 18 godzin tygodniowo, geniuszu. 18 godzin to tylko praca nauczyciela „przy tablicy”. Jeśli zaś uważasz, że nauczyciel pracuje tylko wtedy, gdy stoi przy tablicy, to w takim razie strażak pracuje tylko wtedy, gdy gasi pożary, a żołnierz – gdy walczy na wojnie.

          • No w większości przypadków to praca kończy się po sprawdzeniu obecności. Bo chyba nie nazwiesz „otwórzcie książki na stronie 12, przeczytajcie i zróbcie zadania” pracą.

  7. Ale jak to, przecież w poprzednim artykule było, że wyczuwalne woń alkoholu była po zatrzymaniu…A tu że obaj trzeźwi????

  8. Jak *** zabiją kogoś to nie widać by takimi wyrokami straszyli ?

  9. Jak powie że z lgbt to zawiasy.

  10. Gdyby potrącił innego obywatela bądź nawet dziecko to co tam, małe wykroczenie. Ale tu został pokrzywdzony milicjant! To można z wejścia 25 lat.

Z kraju