Spod mercedesa wydobywał się już ogień. Dzięki reakcji świadków pojazd nie spłonął (zdjęcia)
18:13 02-08-2020
Do zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 17 na ul. Jana Pawła II w Lublinie. Kierująca mercedesem zauważyła, że w pojeździe zaczyna dziwnie pracować silnik, po chwili w kabinie samochodu doszło do zadymienia. Kobieta zjechała na prawą stronę ulicy i zatrzymała pojazd.
Jako pierwszy na pomoc ruszył rowerzysta, który odłączył w pojeździe akumulator oraz pomógł wyciągnąć z mercedesa przewożone bagaże. Następnie postronni kierowcy zatrzymali swoje pojazdy i ruszyli z gaśnicami, aby stłumić ogień wydobywający się spod samochodu. Dzięki pomocy postronnych kierowców udało się uratować pojazd przed spłonięciem. Ogień nieznacznie uszkodził auto.
Na miejscu interweniowali strażacy, którzy dokładnie sprawdzili pojazd tak, aby można go było bezpieczne odholować z miejsca zdarzenia. Trwa ustalanie okoliczności pojawienia się ognia.
(fot. lublin112.pl)
Etam. Przecież forumowi eksperci orzekli że żadną gaśnicą samochodowa nie ugasi się takich pożarów… Pod artykułem o ostatnim płonącym pojeździe…
BO pewnie katalizator zaczął się palić – pewnie zapchany albo czyszczony wcześniej nieumiejętnie przez jakiegoś specjalistę… jakby elektryka zaczęła się palić to by nie ugasili. A tak katalizator ma osłony termiczne od spodu i mało elementów wykonanych z plastików jak to ma miejsce w komorze silnika…
komentarz typu nie wiem ale sie wypowiem. Katalizator nie moze sie zapalic tak samo jak nie czysci sie go.
nim wpiszesz swoje wypociny zastanów się na d wizyta u specjalisty
Weź świeżo wyczyszczony katalizator, który pomyliłeś z DPF-em zrób zamach i walnij się nim w pusty baniak.
Dobre
Eksperci pisali o innym pożarze.
Masz kłopoty ze zrozumieniem czytanego tekstu?
Bredzisz. Każdy pożar ma poczatek. Jak zareaguje się w pore są szanse ugasic go w pełni zanim cały samochód spłonie. Masz problemy z pojmowaniem rzeczywistości?
Ja żadnych, ale u Ciebie chyba nie do końca to funkcjonuje.
Oczywiście masz rację co do możliwości ugaszenia przy zareagowaniu w porę, problem w tym, że w jadącym aucie zazwyczaj pożar da się zauważyć gdy ta pora już dawno minęła…
Zawsze tak to można wytłumaczyć – widziałem pożar, ale stwierdziłem, że jest już za późno, więc przycisnąłem gaz do dechy i spier***łem. A nawet gdyby było za późno na gaszenie, to może trzeba ostrzec kierującego pojazdem, który może nie widzi ognia spod pojazdu? A na chu, niech się spali, bo mam zasadę, że gaśnica samochodowa pożaru nie ugasi, więc się nie zatrzymuję. Na pohybel frajerom, którzy tak myślą. Niech Wam się samochody spalą kiedyś do żywego metalu.
jeszcze moja gaśnica czyli czwarta ,która zgasiła pożar ,zabrałem ją do ponownego napełnienia .Piszę to aby uzmysłowić ,że jedna 1kg to jest za mało, nie widziałem czy tamte trzy były sprawne , ta którą użyłem miała dwa lata i rzeczywiście po jej użyciu zrobiło się biało i ogień na szczęście został stłumiony.Pozdrawiam wszystkich kierowców pomagajmy sobie na drodze…znalazłem teraz kwit z jej napełnienia, zawrotna suma 18zł…..
Dokładnie o tym samym pomyślałem 🙂
napełniłem ,teraz kosztuje 20zł…………
Zastanawia mnie, czy to wina domorosłych mechaników, czy wadliwych pojazdów??
w piatek jak sie jarał nikt nie pomógł ale mieli blachy LSW,LLE WSI
Ale za to jacy mocni przy klawiaturze byli. Sami specjaliści.
zalezy co sie pali w 80 % nie ugasi sie 3 gasnicami
Frajerzy, którym ciężko się zatrzymać i użyć swojej gaśnicy za jedyne 19,99 zawsze znajdą wymówkę.
Czym innym jest stawanie na S , a czym innym w mieście. Jak widać w mieście ludzie pomogli .
Chodzi o troskę o swoje życie i swoich najbliższych a nie o 20 złotych .
Ale dzbany tak mają, że widzą tylko finansowe powody .
Ciekawe czy w realu tak byś wyzywał ludzi od frajerów. Myśle że rurki by ci się zapchały se strachu.
Tak to jest jak się chce za grosze w pokątnych warsztatach serwisować dobre wozy.
Ostatnio same niemieckie się palą ….gdzie ci eksperci od francuskich aut ????????
… ten niemiecki ma akurat silnik renault
teraz Renault montuje swoje silniczki do MB