Skręcał w lewo, nie zauważył jadącej z naprzeciwka ciężarówki. Jedna osoba została ranna (zdjęcia)
17:35 20-10-2022
Ustalone zostały już wstępne przyczyny wypadku, jaki miał miejsce dziś około godziny 14 na drodze krajowej nr 12 na odcinku między Lublinem a Chełmem. Jak już informowaliśmy, w miejscowości Dorohucza w gminie Trawniki w powiecie świdnickim zderzyły się dwa samochody: dostawczy z ciężarowym.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego, policja a także lotnicze pogotowie ratunkowe.
Jak wyjaśnia nam st. asp. Elwira Domaradzka z Komendy Powiatowej Policji w Świdniku, z dotychczasowych ustaleń wynika, iż kierujący dostawczym renaultem mężczyzna poruszał się od strony Chełma. Na skrzyżowaniu z drogą wojewódzką nr 838 wykonywał manewr skrętu w lewo, w kierunku Trawnik.
Nie ustąpił jednak pierwszeństwa przejazdu kierowcy ciągnika siodłowego z naczepą, który nadjeżdżał z naprzeciwka. W wyniku tego doprowadził do zderzenia obu pojazdów. Po wszystkim ciężarówka wjechała jeszcze częściowo do rowu.
W wypadku poszkodowana została jedna osoba. Pasażera dostawczego renaulta przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Lublinie. Teraz policjanci prowadzą czynności w tej sprawie.
Występują utrudnienia w ruchu. Początkowo droga była całkowicie zablokowana. Po zakończeniu akcji ratunkowej udrożniono jeden pas jezdni. Pojazdy przepuszczane są wahadłowo.
(fot. wideo nadesłane Michał, Dariusz, Marcin, Krzysiek)
Nie no ku*wa, nie zauważył ciężarówki jadącej z przeciwka.
Ktoś ma zamiar zweryfikować stopień ślepoty tego „kierowcy”, a co za tym idzie zasadność posiadania przez niego prawa jazdy?
Często przejeżdżam przez to skrzyżowanie i naprawdę skręt w lewo w kierunku Trawnik jest bardzo niebezpieczny. Jest tam łuk jezdni i gdy w tym samym czasie inny użytkownik skręca w stronę Cycowa to zasłania całą widoczność drogi w kierunku z Lublina do Chełma. Jedyne wyjście to czekać aż pojazdy skręcą w stronę Cycowa i dopiero jechać w lewo w kierunku Trawnik. Naprawdę trzeba bardzo uważać na tym skrzyżowaniu. Co roku dochodzi tam do kilku wypadków.
po prostu trzeba czekać na swoją kolej, a że droga jest pełna ograniczeń zauważ że z jednej strony jest 50tka a z drugiej strony 70 z zakazami a ludzie panikujący jadą jeszcze mniej niż dozwolona prędkość i później jedzie w kolumnie 20 samochodów wiec nic dziwnego że na skrzyżowaniu jest kocioł i trzeba czekać żeby skręcić bezpiecznie, takie kolumny robią się przez takich gdzie jadą 40 zamiast 50 przecież widzę co robią gamonie jest radar jest 70 ograniczenie a oni jada 45 albo 50 bo nie są pewni ile można jechać …
Mefedron
Byłem świadkiem jak poszkodowanego na noszach wnieśli ratownicy chyba że strażakami do karetki. Śmigłowiec stał pusty i o ile nic się nie zmieniło to odleciał pusty