Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ruszyły leśne treningi dla biegaczy. Leśnicy będą organizować je co tydzień

W kompleksie leśnym zlokalizowanym przy trasie Lublin – Lubartów co niedzielę organizowane będą treningi dla biegaczy. Przeznaczone są one zarówno dla amatorów jak też osób już doświadczonych w tej formie aktywności fizycznej.

W niedzielę w Lasach Kozłowieckich rozpoczęła się druga edycja wydarzenia “Trenuj w lesie – BiegamBoLubię Lasy”. W ramach akcji każdy chętny może pod okiem wykwalifikowanych trenerów lekkiej atletyki czerpać przyjemność z biegania na świeżym powietrzu. Bezpłatne zajęcia są przeznaczone zarówno dla tych, którzy na szlakach leśnych stawiają swoje pierwsze biegowe kroki, jak też dla bardziej zaawansowanych biegaczy.

– Tereny leśne w Polsce są doskonałym miejscem na rekreację i wypoczynek, oferując czyste powietrze i możliwość obcowania z przyrodą. Tu można się odstresować, wypocząć, przewietrzyć umysł zmęczony miejskim zgiełkiem. Warto w lesie odetchnąć pełną piersią, gdzie nie ma spalin, jest za to dużo tlenu produkowanego przez rośliny. Lasy Państwowe zapraszają do lasu nie tylko na leśne kąpiele w postaci spacerów, ale również na chwile ze sportem – wyjaśnia Michał Karpiński z Nadleśnictwa Lubartów.

Treningi będą się odbywać w każdą niedzielę do 27 czerwca. Zbiórki wyznaczono na Parkingu Leśnym „Kopanina” o godzinie 10:00. Jak wyjaśniają leśnicy, wszystkie zajęcia będą trwały godzinę.

Ruszyły leśne treningi dla biegaczy. Leśnicy będą organizować je co tydzień
(fot. Nadleśnictwo Lubartów)

10 komentarzy

  1. jak zauważyłem, bieganie to nie tylko sposob na lelsze samopoczucie czy tez walka z tłuszczykiem i kondycja
    niestety, teraz mamy takie czasy, że kazdy wszystkim na fejsiku sie chwali

    -selfie z roweru
    -selfie z biegania
    -selfie z wakacji
    -selfie z celebryta
    -selfie z psem
    -selfie z grzybem
    -selfie z koniem

    i końca nie widać.
    Ludzie nie zauważyli nawet kiedy wpadli w ten wir napędzany sociall mediami i popularnościa
    kazdy chce byc TOP i Trendy
    ludzie pragną być postrzegani jak celebryci, pragną być wytykiwani palcami, kochaja wydawac pieniadze na bzdury badziewia byle by tylko zdjecie wyszlo i pochwalic sie przed znajomymi JAK TO SIE FAJNIE POWODZI

    i jaki tu sens tego wszystkiego ?
    Czlowiek rodzi sie_ status w jakim sie eychowuje zalezy oczywiscie od rodzicow i tego jak ogarneli sie w ciagu zycia.
    Dziecko dorasta, rodzice wpajają w niego swoje glupoty, ktore w przyszlosci sie odbija na jego znajomych.
    Szkola zamiast czegos nauczyc jest wylęgarnia podłości i innych gorszych rzeczy.
    Po szkole co dalej ? Praca studia ? moze wlasny bizness.. ale co dalej
    rodzina i spokojna starosc ?

    musi jeszcze wiele wiele wiekow minac by czlowiek zrozumial, ze zyje na tym swiecie by zrozumiec po co.

    To smieszne, ze czlowiek dla udowodnienia drugiemu, ze mu sie zyje lepiej jest w stanie wziac kredyt i cos kupic dla szpanu.
    tylko po miesiacu czy dwoch dociera do niego, ze nie stac go na raty
    widykacja
    komornik
    dlugi
    BIK

    i machina sie kreci.. bo jakis frustrat chcial tez troche byc celebryta..

    juz wiele wiele lat temu, ludzie przestali odczuwac naturalne szczescie
    teraz zeby poczuc sie szczesliwym trzeba miesc like pod zdjeciem i stosy komentarzy

    sami wybraliscie

    • Ludzie szukają akceptacji i motywacji. Wrzucanie selfików powoduje, że są pozytywnie oceniani przez społeczeństwo, co ma ogrmony, dodatni wpływ na postrzeganie samego siebie i dalszą motywację

      • Ale nie zawsze tak jest.
        Pomijam negatywne ale szczere oceny, z którymi też trzeba jakoś żyć.
        Oceny i opinie w mediach społecznościowych to również banda hejterów,
        Oszczerstwa i pomówienia czasami kończą się w sądzie.
        Ale niestety często są również powodem ze zdrowiem psychicznym.
        Szczególnie wśród młodych ludzi.
        Powiadasz Paweł, że ludzie szukają akceptacji i motywacji.
        Ale czy to akurat jest dobry sposób?
        W czasach mojej młodości nazywało się to „szpan”.
        Smartfonów i internetu nie było.
        Jeansy kupowane w Pewexie za dolary były chęcią zaimponowania – też z różnym efektem.
        Smartfonów i internetu nie było zatem i skutki były inne.

        • diabeł tkwi w szczegółach:
          to zależy, do czego przykładasz większą wagę: czy do aktywnej formy ruchu, czy do tych tzw. social mediów.

          Te social media pomagają w organizacji takich imprez (prosty sposób ogłaszania, wymiany informacji), wymiany doświadczeń.

          Oczywiście mogą być i będą zjawiska, wg Ciebie „szpan”, gdzie ktoś zajmuje się głównie (albo wyłącznie) informowaniem całego świata o swoim stroju itd.

          Np kupno butów do biegania: nie musi to być najnowszy model, ale dla wygody i zdrowia (przy większej intensywności szczególnie) warto mieć dobre buty.

          z pozdrowieniem (też już mam bliżej niż dalej do emerytury)

          Czasy się zmieniają, ale tylko zmienia się

          • „jasio” piszesz zupełnie o czymś innym.
            Całkowicie innym.
            Odpowiedź dotyczyła tego, co napisał „Paweł”.
            Czyli poszukiwania akceptacji i motywacji.
            Wrzucania selfików w oczekiwaniu na pozytywne oceny.
            Wpływ tych ocen na postrzeganie samego siebie i dalszą motywację.
            To jest zupełnie coś innego o czym piszesz.
            Ogłaszanie i informacje o imprezach, wymiana doświadczeń czy nawet wymiana opinii na temat obuwia (lub innych rzeczy) w „social mediach” jest jak najbardziej pozytywną formą komunikowania się.
            A „szpan” chociaż wydawałoby się, że to już historia nadal istnieje.
            Najczęściej jest widoczny na stokach narciarskich 🙂

  2. Rok temu karaliście ludzi mandatami za bycie na świeżym powietrzu. Dobrze że przyszło opamiętania.

  3. Często bywam w tamtych stronach bo mam tam piękną działkę z kawałkiem lasu. Fajne miejsce dla ludzi którzy chcą pojeździć rowerkiem, bądź wybrać się na spacer i odetchnąć świeżym powietrzem, ale….. No i tu jest to duże ALE..! Po każdym takim słonecznym weekendzie w naszej części lasu znajduję mnóstwo śmieci. Poczynając od jedzenia po fast-food kończąc na puszkach i butelkach po piwie i wódce. Malo tego, nawet czasami znajduję zużyte opony, worki plastikowe z odpadami elementów różnych aut, a nawet truchła psów podrzucanych mi na działkę. Zgroza.! Ludzie, tam są piękne okolice, pełne zieleni i leśnego uroku. Więc szanujcie naszą przyrodę obojętnie czy należy do Państwa czy do prywatnych osób. W przeciwnym razie dojdzie kiedyś do tego, że z tego miasta nie będziecie mieli nawet gdzie się ruszyć, bo was nigdzie nie wpuszczą.

  4. Hrabia Monte Cristo

    Jak chciałem kiedyś iść pobiegać do lasu to po prostu szedłem i biegałem…

    • Każdy normalny tak robi i nie potrzebuje leśniczego żeby mu mówił co ma robić.

Z kraju