Rehabilitacja to jedyna szansa dla Marcina na normalne życie
21:43 10-01-2018 | Autor: redakcja
Marcin w lipcu 2013 roku trafił do szpitala z powodu wylewu krwi do mózgu, po szczegółowych badaniach zdiagnozowano u niego naczyniaka jamistego pnia mózgu. Jedyną szansą na przeżycie była bardzo niebezpieczna operacja usunięcia guza.
Niestety po zabiegu wystąpił niedowład kończyn, problemy z koordynacja ruchową i mową oraz oczopląs i podwójne widzenie. W ciągu kilku miesięcy ze sprawnego, aktywnego mężczyzny Marcin stał się osobą całkowicie zależną od drugiego człowieka, porusza się o wózku inwalidzkim, nie jest w stanie samodzielnie wykonać najprostszych czynności.
Jednak istnieje szansa na powrót Marcina do zdrowia, jest to ciągła rehabilitacja, która przynosi efekty, oraz opieka okulisty. Niestety na cały rok choremu przysługuje jedynie 6 tygodni rehabilitacji refundowanej przez NFZ. Obecnie Marcin porusza się na wózku inwalidzkim
Prosimy o wsparcie w zbieraniu środków na dalsze leczenie Marcina. Za każda pomoc z całego serca dziękujemy.
Pomóżmy mu w tym przekazując 1% podatku Fundacji Studenckiej”Młodzi-Młodym”
ul. Bór 116
42-202 Częstochowa
KRS: 0000270261
Wpłaty indywidualne prosimy dokonywać na nr. rachunku bankowego:
55 1680 1017 0000 3000 1614 5263 PLUS BANK S.A
Z dopiskiem w tytule: MARCIN LATAWIEC 4227
2018-01-10 21:30:48
(fot. nadesłane)
Polska to bardzo dziwny kraj w którym zostawia się ludzi samym sobie wtedy, gdy najbardziej potrzebują pomocy. Nie ma pieniędzy na leczenie dzieci, nie ma pieniędzy na leczenie dorosłych ale na regularnie rozbijane rządowe auta czy ośmiorniczki kasa zawsze się znajdzie.
Powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia życzę.
Nie ma jakiejś zbiórki na pomagam? Łatwiej tam płacić
Koleżanka Marcina zorganizowała własnie zbiórkę na pomagamy.pl
a ile idzie na miesięcznice i rozrzutność ministerstw ?? prawdziwa Dojna zmiana podobno mamy nadwyżkę budżetową tam mówią w TVP
Jest takie powiedzenie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Cóż, nasze państwo widać przyjacielem nie jest. Obywatel RP potrzebny jest państwu zdrowy i silny aby mógł płacić podatki i zus. Skoro chłopak został kaleką po operacji, to tutaj odpowiedzialny jest nfz.
Nie wiedziałem, że NFZ przeprowadza operacje. Zawsze myślałem, że robi to konkretny chirurg, w konkretnym szpitalu a zabieg czy operację fundusz jedynie finansuje. Chyba czas skończyć z tą odpowiedzialnością zbiorową. Ktoś kto spieprzył niech ponosi tego konsekwencje.
Co za bzdury piszecie „operacja przyczyniła się do kalectwa” „ktoś spieprzył”???, operacja na pniu, to prawie cud ,że żyje .Najpierw proszę sprawdzić co to jest pień mózgu ,za co odpowiada i jak często jest operowany.To nie wyrostek!!!!!!
Ja nie twierdzę,że ktoś spieprzył operację,powiadomiono nas o powikłaniach.Jasne,że to nie wyrostek.Jednak jeśli lekarze mówią pacjentowi,że ma wybór…. Albo kolejne wylewy krwi do mózgu ,które doprowadzą do śmierci albo operacja ,która być może uratuje życie i da szansę na częściowy powrót do zdrowia.To co chory ma wybrać?
Mój syn wybrał operację,kiedy kładł się na stół operacyjny to pożegnał się ze mną bo liczył się z tym ,że może się już nie obudzić.
Jednak żyje,wraca do zdrowia,walczy o to by odzyskać sprawność i są efekty.
I będzie dalej walczył,a ja go za to podziwiam!!!
ja to rozumiem , i trzymam kciuki.Ale nie wszyscy chyba mają świadomość z czym przyszło Wam się zmagać i niestety szukają prostych recept.(chodziło o wstęp do informacji i komentarz Taa..)