Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Próbowali przemycić przez granicę gaz chłodniczy

Służby graniczne w ciągu dwóch dni trzykrotnie udaremniły wwiezienie do Polski czynnika chłodniczego R134a. Osoby zatrzymane, ukryły substancję w zbiornikach-butlach na gaz LPG służący do napędu pojazdów.

27 marca służby graniczne ujawniły niebezpieczny gaz chłodniczy w samochodzie osobowym marki Audi.

34-letni obywatel Ukrainy wtłoczył do zbiornika lpg auta aż 90 litrów czynnika R134a. Wartość wykrytej substancji oszacowano na ponad 6,5 tys. zł. Podejrzanego ukarano mandatem karnym w kwocie 1000 zł.

Kolejne dwie próby przemytu miały miejsce następnego dnia.

Najpierw w saabie 42-letniego obywatela Polski wykryto 64 litry czynnika chłodniczego.

Kilka minut później do odprawy celno-skarbowej zgłosił się inny obywatel RP, także kierujący samochodem osobowym marki Saab. W trakcie kontroli okazało się, że on też próbuje przemycić szkodliwą substancję. 43-latek wykorzystał „patent” ze zbiornikiem lpg i ukrył w nim identyczną ilość niebezpiecznego R134a.

W obu przypadkach wartość rynkowa zajętego czynnika chłodniczego wyniosła po około 4,6 tys. zł. Przemytników ukarano 1000-złotowymi mandatami karnymi.

2018-04-04 07:42:07
(fot. KAS)

16 komentarzy

  1. Podziękujcie UE bo to przez nich ten gaz zdrożał u nas kilkukrotnie w kilka miesięcy.

  2. Dobrze sobie wykminili, po wprowadzeniu nowych przepisów unijnych, napełnienie klimy nowym gazem kosztuje teraz znacznie drożej. A Ci chcieli sobie zarobić, i ludzie byli by ucieszeni, że taniej by zapłacili. Bo ta cała ekologiczna propaganda z globalny ociepleniem itd. to wielka ściema, byle ktoś mógł więcej kasy natrzepać. Jak by im tak zależało, to elektrownie brały by za darmo prąd z nadwyżek produkowanych przez solary, a tak nie jest, lepiej nakopcić węglem, podnieść ceny prądu, a prezesowi na odchodnę dać 6 milionów.

    • A co Hydrant może wiedzieć o efekcie cieplarnianym? Jak widać NIC. W lutym temperatura w Warszawie była niższa niż w Arktyce.

      • Pochwal się co ty wiesz pseudo ekologu, skoro taki pewien siebie jesteś. Nawet jeśli coś wiesz, to tyle co Ci napakuja w mediach, bo jesteś zamknięty tylko na swoim malutkim skrawku planety Ziemia, a nie zdajesz sobie sprawy co po za nią się wyprawia i jaki to ma wpływ na nas i na klimat. Przeczytałeś jeden artykuł, wyśmiewany zresztą przez nie jednego, który zajmuje się tym zagadnieniem od lat. Wiesz chociaż z jakiego powodu? Z takiego, że jak zwykle jakiś pismak podłapał temat i koloryzując to opisał dla takich pelikanów jak Ty aby Was nakarmić. Gdybyś chociaż trochę poczytał na ten temat, to znalazł byś więcej informacji i dowiedział byś się, ze to nie jest pierwszy przypadek na świecie, tak samo jak byś się dowiedział dlaczego tak się dzieje.
        R134a jeśli ma jakiś wpływ na klimat, to jest on znikomy. Ewidentnie widać, że chodzi tu o kase.
        Elektrownie w większym stopniu wpływają na klimat. Byłeś kiedyś chociażby w Bełchatowie, czy znasz tylko komin na Wrotkowskiej? Poszukaj sobie zdjęć w internecie, ile pary wodnej codziennie unosi się tam w powietrze. Jak Ci chyba wiadomo, para wodna to rozgrzana woda w stanie lotnym, a skoro coś jest rozgrzane to znaczy że oddaje to ciepło do otoczenia. Termodynamika się przed Tobą też kłania.
        To i tak jeszcze nie jest głównym powodem ocieplania się klimatu, bo on znajduje się znacznie dalej niż jak widać Twoje myślenie.

      • CO2 ma współczynik = 1, ale jest bezpłatny, więc trzeba narażać życie ludzi silnie łatwopalnym i silnie żrącym drogim „eko” czynnikiem.

  3. Nie ma co się dziwić skoro cena czynnika jest podnoszona dosłownie z dnia na dzień. Od zeszłego roku koszt zakupu wzrósł czterokrotnie. Generalnie cena jest sztucznie windowana w kierunku poziomu czynnika R1234YF.

  4. pojechałem swoim sharonem na Ukrainę i nabiłem klimatyzację z przeglądem za mniej niż 100zł

  5. Branża pogrzebowa zaciera rączki, będzie kilka „pieczystych” więcej co roku.
    Może i przy produkcji R134a powstawała duża ilość CO2, ale nie był on ani szkodliwy dla atmosfery (w przeciwieństwie do swojego poprzednika – R12), ani łatwopalny.
    O tym nowym czynniku R1234yf tego ostatniego powiedzieć się nie da.

    • R12 łatwopalny nie był,tylko w zetknięciu z otwartym ogniem,wydzielało się z niego kilka groźnych substancji,między innymi fosgen.

      • Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
        To R1234yf jest łatwopalny. Skrajnie łatwopalny.

        • Dobrze, że dodałeś te dwa ostatnie słowa, bo znów musiał bym Cię zhejtować.

        • Nie wiem czy substancję o temperaturze zapłonu 405 stopni można nazwać skrajnie łatwopalną.
          Natomiast cena tego czynnika i wymuszenie przepisów na producentach aut to jest jakaś kpina.
          W mojej opinii ktoś musiał dobrze zapłacić za tę ustawę, tym bardziej, że na patentach zarabiają dwa znane koncerny chemiczne.

          • 405C po wymieszaniu ze środkiem gaśniczym.

            Gdy taki samochód płonie, żaden rozsądny Strażak ani Ratownik bez kombinezonu ochronnego nie zbliżą się do niego. Będzie polewał wodą z daleka i czekał aż się dopali.

  6. A czy aby tylko R1234yf nie jest toksyczny,może jakiś strażak z papierami wypowie się jak gasi auta z tym nowym cudownym R1234yf

    • Strażak nie ma obowiązku narażania własnego życia. Zanim przyjedzie oddział chemiczny w kombinezonach pełnych samochód sam się wypali.

  7. WoW. Czyli wszyscy jeździmy autami i mamy pod maską z BARDZO niebezpieczną substancją.
    Autor artykułu się popisał.

    Swoją stroną to skoro tak zamontował zbiornik LPG i do tego nie podłączył do przewodów a zostawił typowy gwint to sam się ujawnił.

Z kraju