Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Pozostawiony na biegu jałowym, bez zaciągniętego hamulca ford stoczył się i zawisł na murze (zdjęcia)

Niezabezpieczony samochód zaczął staczać się z niewielkiego wzniesienia. Mało brakowało, aby spadł ze skarpy. Zawisł na murze oporowym. Strażacy musieli użyć dźwigu, aby auto ustawić z powrotem na miejscu.

Do zdarzenia doszło w środę wieczorem na ul. Tumidajskiego w Lublinie. Osoba, która podjechała fordem przed jeden z bloków, zostawiła auto na biegu jałowym i bez zaciągniętego hamulca ręcznego. Po pewnym czasie pojazd zaczął się staczać po czym zawisł na murze o mało nie spadając na chodnik.

Na miejscu interweniowała straż miejska, która zabezpieczyła miejsce zdarzenia. Na pomoc wezwano też strażaków. Za pomocą dźwigu auto zostało podniesione do góry po czym ustawiono je w bezpiecznym miejscu i zabezpieczono przed ponownym stoczeniem.

Ponieważ nie zgłosił się właściciel auta, obecnie trwają czynności związane z jego ustaleniem. Nie ma już utrudnień w ruchu.

(fot. lublin112, nadesłane, nadesłane – Michał)

7 komentarzy

  1. A co na to Franio?

  2. samochód spoprzedniej epoki
    tylko automat

  3. Co z tego ze z poprzedniej. Dobre autko. Fajnie się jeździ.

  4. Komu ona tam przeszkadzało? 🙂
    Trzeba było zostawić. Jakby się rano właściciel obudził, zapamiętałby do końca życia, że hamulec na wzniesieniu należy zaciągać.

  5. I bez ,,dźwiga” by się obyło:)

  6. Jakby inni męczennicy motoryzacji nie wycięli przydrożnych drzew, które jak powszechnie wiadomo najlepiej sobie radzą z niesfornymi autkami, to i to nie zawisłoby nad przepaścią, tylko jak Bóg nakazuje straciłoby pęd ku wolności na najbliższym drzewie.

Z kraju