„opuszczali pojazdy o własnych siłach”, to nie znaczy że nie trzeba było używać rozpieraczy żeby otworzyć drzwi, a jakie służby?hmm…. , policja raczej tego na wyposażeniu nie ma,jak by nie patrzeć to są narzędzia hydrauliczne, zalecam poczytanie różnych info na ten temat i do czego to służy. Mam tylko nadzieję że autorom bez znajomości przestarzałej troszkę techniki, nie będzie potrzeba takiej pomocy w stylu rozpieraczy lub nożyc hydraulicznych
Miru
a co do trasy to sam jestem motocyklista i zastanawiam się co powiecie , jeżeli już małolaci rozpoczynają sezon na dwu śladach, a sam wiem jak można pogonić czas, tak samo jak niektórzy z was , że dobra jest trasa
gosc
Dla tych co nie wierza ze to silnik z audi polecam porownac zdjecie nr 6 z tym zdjeciem:
na zdjeicu z wypadku widac jeszcze nawet resztki skrzydel wiatraka (wiekszosc polamana)
Jest to silnik 2.4 V6, zreszta na tylnej klapie lezacej na jezdni na zdjeciu nr 7 widac jeszcze pozostalosc po znaczkach 2.4 i malay znaczek pod spodem „quattro”.
kolega
Żeby nikogo nie obrażać, powiem swoje zdanie co sądzę patrząc na zdjęcia.
Kierujący Audi stracił panowanie, próbował utrzymać się na jezdni, ale nie docenił mocy silnika, i za mocno nacisnął na pedał gazu odbijając w prawo. po sekundzie, albo i nie, trudno powiedzieć (ale w takiej pogodzie nie trudno o poślizg nawet z mniejszą prędkością, sam miałem poślizg renault twingo na osiedlowej ulicy przy prędkości ledwo 40km/h), ale podczas obrotu bus uderzył go w prawy tył i znów obrót w prawo, silnik siłą odśrodkową wyrwało uszkadzając tył busa i już lekkie audi prześlizgnęło się na trawie, bus od uderzenia również zmienił kierunek jazdy, również musiał się ratować, ale trudno coś więcej oceniać.
Takie jest moje zdanie, możecie je popierać, lub nie. Jedyne co mogę powiedzieć, że szkoda mi młodego chłopaka co mimowolnie spowodował (próbą ratowania z poślizgu) taki wypadek. Szczęście, że Wszyscy Żyją.
ja
Wreszcie dobra strona, gdzie podawana jest INFORMACJA bez zbędnych narzuconych interpretacji i emocji. Tak trzymać!
„opuszczali pojazdy o własnych siłach”, to nie znaczy że nie trzeba było używać rozpieraczy żeby otworzyć drzwi, a jakie służby?hmm…. , policja raczej tego na wyposażeniu nie ma,jak by nie patrzeć to są narzędzia hydrauliczne, zalecam poczytanie różnych info na ten temat i do czego to służy. Mam tylko nadzieję że autorom bez znajomości przestarzałej troszkę techniki, nie będzie potrzeba takiej pomocy w stylu rozpieraczy lub nożyc hydraulicznych
a co do trasy to sam jestem motocyklista i zastanawiam się co powiecie , jeżeli już małolaci rozpoczynają sezon na dwu śladach, a sam wiem jak można pogonić czas, tak samo jak niektórzy z was , że dobra jest trasa
Dla tych co nie wierza ze to silnik z audi polecam porownac zdjecie nr 6 z tym zdjeciem:
http://s.bazar.at/schlachte-audi-a6-24l-v6-bj-98-11-0qk10000-4dg5_m.jpg
na zdjeicu z wypadku widac jeszcze nawet resztki skrzydel wiatraka (wiekszosc polamana)
Jest to silnik 2.4 V6, zreszta na tylnej klapie lezacej na jezdni na zdjeciu nr 7 widac jeszcze pozostalosc po znaczkach 2.4 i malay znaczek pod spodem „quattro”.
Żeby nikogo nie obrażać, powiem swoje zdanie co sądzę patrząc na zdjęcia.
Kierujący Audi stracił panowanie, próbował utrzymać się na jezdni, ale nie docenił mocy silnika, i za mocno nacisnął na pedał gazu odbijając w prawo. po sekundzie, albo i nie, trudno powiedzieć (ale w takiej pogodzie nie trudno o poślizg nawet z mniejszą prędkością, sam miałem poślizg renault twingo na osiedlowej ulicy przy prędkości ledwo 40km/h), ale podczas obrotu bus uderzył go w prawy tył i znów obrót w prawo, silnik siłą odśrodkową wyrwało uszkadzając tył busa i już lekkie audi prześlizgnęło się na trawie, bus od uderzenia również zmienił kierunek jazdy, również musiał się ratować, ale trudno coś więcej oceniać.
Takie jest moje zdanie, możecie je popierać, lub nie. Jedyne co mogę powiedzieć, że szkoda mi młodego chłopaka co mimowolnie spowodował (próbą ratowania z poślizgu) taki wypadek. Szczęście, że Wszyscy Żyją.
Wreszcie dobra strona, gdzie podawana jest INFORMACJA bez zbędnych narzuconych interpretacji i emocji. Tak trzymać!