Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Potrąciła przechodzącą przez przejście kobietę z dzieckiem w wózku

Groźne wyglądające zdarzenie miało miejsce po południu na al. Warszawskiej. Do szpitala trafiła babcia z małym dzieckiem.

Do zdarzenia doszło we wtorek kilkanaście minut po godzinie 16 na al. Warszawskiej w Lublinie. Na wysokości sklepu Biedronka samochód osobowy potrącił kobietę z wózkiem. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wstępnie ustalono, kierująca mitsubishi kobieta jechała w kierunku Jastkowa. Na oznakowanym i oświetlonym przejściu dla pieszych potrąciła przechodzącą przez jezdnię kobietę z dzieckiem w wózku.

Z informacji jakie nam przekazano, poszkodowani to babcia z 2,5-letnim wnukiem. Oboje zostali przetransportowani do szpitala. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.

61

(fot. nadesłane – Łukasz – DZIĘKUJEMY!)
2017-11-14 21:03:58

30 komentarzy

  1. Jeżeli policja nie zatrzymała kierującej autem PJ , to nie ma sprawiedliwości w interpretowaniu o winie wśród policjantów . Taka kierująca musi mieć zatrzymane ” lejce ” do orzeczenia o winie przez sąd.

  2. Przykro sie czyta o takich sytuacjach. Ja sie zawsze rozgladam na przejsciu bo mam swiadomosc zagrozenia … mam pierwszenstwo ale tez tylko jedno zdrowie i zycie.

    • Bardzo przykro. Kierowcy nie mają świadomości zagrożenia, nie zwalniają i nie rozglądają się przed przejściem. Lubelski dziki wschód.

      • Piesi też mają swoje bezpieczeństwo gdzieś bo ktoś im nawkładał do głów, że jak zebra to są święte krowy. Pamiętam jak w starych złych czasach minionych uczono dzieci, że zanim wejdą na przejście to mają najpierw spojrzeć w lewo później w prawo i jeszcze raz w lewo. A teraz idzie takie dziecko w kapturze ze smartfonem w rękach i słuchawkach w uszach i wchodzi na przejście jakby to była dalsza część chodnika.A trupowi czy kalece niewiele pomoże, że może winny był kierowca. Ja nawet na zielonym rozglądam się zanim wejdę bo chcę żyć lub nie stracić zdrowia.

      • Tak jakby tylko w Lublinie tak było… to że ktoś tylko po Lublinie jeździ nie znaczy że tylko tutaj tak jest… Zwyczajnie kierowcy są „coraz lepsi” i to wszędzie:-(

    • Może wg ciebie to dziecko powinno wychylić się z wózka i rozglądać się po jezdni. Starsza osoba może nie ma takiej spostrzegawczości albo sprawności żeby uciekać na przejściu dla pieszych przed samochodem prowadzonym przez idiotycznego kierowcę (w tym przypadku niestety kobieta – wg niektórych specjalistów o wysokim mniemaniu o sobie kobiety jeżdżą ostrożnie)

    • I gdyby tak każdy się zachowywał na przejściu jak Ty Kasia, to nie byłoby potrąceń. My sami musimy zadbać o swoje bezpieczeństwo. Przjście dla pieszych to nie tunel. Nic nas nie chroni.

    • Kasia———— Będziesz długo i szczęśliwie żyła, bo jesteś rozsądną kobietą.

  3. babcia powinna sobie trochę zważać jak włazi na przejście. Tym bardziej jak była z dzieckiem co za nie odpowiada. Powinna poczekać a nie włazi na jezdnie wprost pod auto. Niech się cieszy że żyje i niech Bogu dziękuje że to bmw lub audi nie jechało

    • Ty tak serio? Nieźle masz zorany beret…
      Ta „babcia” była już długo na przejściu bo weszła na nie z drugiej strony jezdni…
      Niestety to ta ” Pani kierowca” zachowała się jak totalna idiotka…
      Sytuacja z wczoraj pod jednym z marketów.
      Pewna Pani nie patrząc na znaki wjeżdża mi przed maskę. Hamuje a Pani jakby nic parkuje sobie obok mnie. Delikatnie zwracam jej uwagę żeby spojrzała na znak następnym razem tym bardziej że jedzie z dzieckiem a sama jest w ciąży…
      Co Pani odpowiedziała?
      A no tak- Ojej…. to już trzeci raz dzisiaj… jakaś taka zamotana jestem dzisiaj…. (?!?!?!?!?)

      Tak dzisiaj jeżdżą co po niektórzy…

    • nie przyszedł Ci do głowy taki przebieg wypadku, że babka przechodziła prawidłowo – a to kierujący jest winny tego potrącenia
      być może babka weszła na to przejście kiedy kierujący był 200 metrów od przejścia i nawet nie widziała tego pojazdu
      a przejście całej szerokości jezdni starszej osobie może zająć więcej czasu niż samochodowi pokonanie drogi do przejścia

  4. To przejście to jest fatalne miejsce. Ktoś pozwolił na budowę Biedronki co całkowicie zmieniło priorytety na skrzyżowaniu, a nie pomyślał o dostosowaniu do tego skrzyżowania. Są momenty w ciągu dnia ,że samochody nie mogą wyjechać z parkingu sklepu bo samochody skręcające w Warszawską w lewo są blokowane przez samochody jadące do Biedronki z Warszawskiej. I to taka kwadratura koła.

  5. Oznaczenia poziome są tam tak rozjeżdżone , że nie wiadomo czy można omijać skręcających w lewo czy nie. Czy to jeszcze linia ciągła czy wjazd do posesji. Tyle było tam stłuczek i nikomu nie przyszło do głowy , że coś jest nie tak.

  6. czesto jestem tam w biedronce heheheheh lubie czasami swoja e60 535d zaprkowac przed wejsciem tam gdzie wozki sa heheheheh czesto zazdrosne dziady cos seplenia ze ma bmw i sie wozi i parkuje jak cham to sie z nich smieje i z politowaniem patrze , potem wsiadam do swojej e60 daje glosna muze i tylko dziubka im robie zeby im calkiem zal pupki sciskal ze musza skodami i wieswagenami sie wozic biedaki heheheheh smieje sie z takich

    • pierog zwalniajacy

      bogacz bimmer a robi zakupy w bieda sklepie no no zamiast do delikatesów to do kiblo sklepu ze skodami i wieśwagenami coś podobnego jak tak można niesłychane

    • a faktycznie widuję czasem. To ten ze rdzą na nadkolach?

  7. Kiedy czytam niektóre komentarze tutaj, odnoszę wrażenie, że znalazłem się pośród pensjonariuszy szpitala w Abramowicach. Kiedy odnoszą się do potrącenia na przejściu, piszą tak, jakby pieszy znowu potrącił się sam, a kierowca nie miał z tym żadnego związku, ani żadnego na to wpływu. Zupełnie tak, jakby nie było żadnego samochodu, w zdarzeniu nie brał udział żaden kierowca, a piesi ginęli na przejściach taranowani przez ślepe, bezrozumne i niszczycielskie siły natury, wobec których człowiek jest bezradny i może tylko uciekać. Relatywizowanie OCZYWISTEJ winy i syndrom sztokholmski w pełnej krasie.

    • Mam takie same odczucia. Albo może babcia po prostu z wózkiem wbiegła sprintem na to przejście? Niczym Marian Woronin w kilku skokach dostała się pod samochód niewinnej kobiety?
      Widziałam już takie zdarzenie na Lubartowskiej. Baba smartem(!!!) wysłała 2 metry w powietrze młoda dziewczynę, normalnie przechodząca przez przejście. Babka jak się okazało „kiepsko widzi po zmierzchu”.
      Pytanie jakiego dna w tym temacie musimy dosięgnąć żeby się odbić. Ile osób jeszcze musi zginać żeby tak łatwo nie dostawać prawa jazdy i zlikwidować najgorsze bagno-badania bezterminowe.

  8. Gromek Czempiński

    A ja powiem tak.. gdyby asfalt w tym miejscu nie był jak zaorane pole, to może Pani z samochodu wyhamowałaby przed Panią na przejściu, a że o tym odcinku „starej 17” nawet Bóg już zapomniał i robi się z niej tor przeszkód, cóż niedługo będą potrącenia, dachowania, urwane koła…No i trupy 🙂

Z kraju