Policzono świdnickie susły. Naukowcy wskazali również, że należy pomóc w utrzymaniu kolonii
19:59 07-12-2021 | Autor: redakcja
Są wyniki liczenia susłów perełkowanych, jakie zamieszkują trawiaste lotnisko w Świdniku. Badania populacji tych skrajnie zagrożonych wyginięciem zwierząt, realizowane były na zlecenie Portu Lotniczego Lublin. Celem działań jest m.in. ochrona bioróżnorodności, poszerzenie wiedzy na temat gatunku objętego ochroną ścisłą oraz zachowanie trwałości populacji i zapewnienie zwierzętom skutecznej ochrony. Naukowcy przygotowali też raport z wnioskami i zaleceniami.
Prace były prowadzone wiosną oraz latem i obejmowały obszar o powierzchni około 20 ha. Z uwagi, iż te małe gryzonie mają bardzo dobry wzrok i słuch, co pozwala im się w porę ukryć przed zagrożeniem, prowadzenie ich obserwacji nie należy do prostych zadań. Dlatego też naukowcy zastosowali technikę polegającą na zatykaniu nor słomą. Następnie liczono te, w których słoma została usunięta. Oznaczało to, że dana nora jest zamieszkała. Dodatkowo użyto też nowoczesnej techniki stosując metodę transektów i stosując system GPS.
Z raportu wynika, iż obszar świdnickiego siedliska susła perełkowanego pozostaje bez zmian. W trakcie wiosennego liczenia odkryto 96 nor, z których 46 było zamieszkanych. Latem okazało się, że w 83 norach mieszkają susły. Oznacza to, że liczebność tych gryzoni powoli się zwiększa. W porównaniu do ubiegłego roku wiosną było o 8 zwierząt więcej a latem ich liczba wzrosła o 12. Jak wskazano, susłom pomaga ogrodzenie lotniska, które zabezpiecza kolonię przed dostępem ludzi i drapieżników. Tym samym stan populacji zależy głównie od warunków pogodowych. Naukowcy zaznaczyli jednak, że populację tych zwierząt należy zwiększyć poprzez sprowadzenie nowych osobników z innych siedlisk.
Kolonia susłów perełkowanych w Świdniku powstała w latach 70. XX wieku po tym, jak jeden z okolicznych działkowców przywiózł kilka osobników z Roztocza i wypuścił na teren ówczesnego lotniska. Miejsce tak spodobało się zwierzętom, że zaczęły się szybko rozmnażać i zasiedlać coraz to większy teren. W 2004 r. na obszarze ok. 85 ha doliczono się 12,6 tys. osobników. Wówczas była to największa kolonia susłów w całej Unii Europejskiej.
Jednak w kolejnych latach populacja zaczęła się znacząco kurczyć. Kolejne liczenia tych zwierząt wykazały, że w 2007 r. było ich ok. 6 tys., w 2009 r. już tylko 175, a w 2011 r. pozostało zaledwie kilka osobników. Jak wskazywali naukowcy, liczebność susłów spadała z przyczyn naturalnych. Zwierzęta te są bowiem niezwykle wrażliwe na warunki pogodowe. Kolonię udało się uratować przywożąc do Świdnika 150 susłów z rezerwatu „Popówka” koło Zamościa.
Suseł perełkowany wywodzi się z ukraińskich stepów. W Polsce znajduje się zaledwie kilka jego kolonii. Zwierzęta te zostały wpisane do polskiej czerwonej liście zwierząt zagrożonych wyginięciem.
(fot. RDOŚ w Lublinie – Krzysztof Próchnicki)
Ja wole płacić na Susły z moich podatków zamiast na ten *** złodziejski konkordat.
Złodziejska to jest lichwa banksterów szulerów beznapletkerów
naukowcy od liczenia gryzoni…
Raczej wyszedł pic na wodę z pseudo kolonią, przez którą przesuwano lotnisko. Tylko jeszcze pytanie dlaczego.
100/100 dla mnie tez chore ,gdzie stworzono sztuczny twor i go chronia- kosztuje to olbrzymie pieniadze i … zagrozenie dla samolotow bo jastrzebie i inne poluja na susly! rada – zakupic taki sam teren na uboczu zsiac trawe przesiedlic i niech se zyja! a teren zwolnic pod inwestycje np. ale nie- bo trzeba im kosic trawe ii tworzyc sztuczny step bo inaczej zdechna!
Plandemie i omnikrona też kształtują. Ważne, że podwyżki urzędnicy mają. Reszta się nie liczy.
Dajcie spokój tym susłom one sobie doskonale poradzą bez waszego wpychania nosa w nie swoje sprawy.
Dziwne, że jeszcze nie straszą ich omnikronem.
ta odrazu szczury ratujta
Gdyby nie bioróżnorodność byłbyś amebą kowidową…chociaż do końca nie wiem czy ewolucja ciebie uwzględniła. Przykro mi.
Naukowcy bahaha
Komentator bahaha
gatunek inwazyjny, a i jest efekt szczepienia lisów…
ekoterrorysci pomogą zapewne.