Niektóre komendy policji w całym kraju chwalą się już „dorobkiem” mandatów wystawianych według nowego taryfikatora. Wśród nich jest kierowca pojazdu, który gnał po Warszawie blisko 160 km/h.
nagrywać ich pajaców i wysyłać sprawy do biura spraw wewnętrznych policji, jak psy ludziom tak ludzie psom!!
Oni najmniej przestrzegają przepisów a innych chcą karać pajace. oczywiście przy zgłaszaniu nie zapomnijcie dodać ze jego kolega odstąpił od ukarania kierowcy popełniającego wykroczenie.
asd
Ludzi można podzielić na dwie grupy: popierających nowy taryfikator i niepopierających: POPIERACJąCY – ludzie bez prawka, ludzie mieszkający przy drogach szybkiego ruchu, rowerzyści, kierowcy mniejszych miejscowości robiący do 3 tyś km rocznie, kierowcy Ci unikają autostrad, dróg ekspresowych jak i centrów miast, w tej grupie osób jest najmniejsza znajomość przepisów ruchu drogowego, znajomość przepisów ogranicza im się do prędkości pojazdu, gdy są uczestnikami kolizji i wzywają Policję szokiem dla nich jest ze są sprawcami wg. przepisów o ruchu drogowym. SPRZECIWIAJąCY się drakońskim mandatom – to grupa kierowców zawodowych oraz grupa ludzi robiących średnio i dużo kilometrów, są to osoby dość dobrze znające przepisy o ruchu drogowym, poruszają się w każdym terenie i w każdych warunkach drogowych, jeżeli weźmiemy wskaźnik ilość przejechanych kilometrów do wypadków drogowych – to ta grupa jeździ najbezpieczniej, są to osoby aktywne zawodowo będące motorem naszej gospodarki. Oczywiście w grupie sprzeciwiających się nowemu taryfikatorowi są Ci którym to jest nie na rękę alkoholicy i wariaci drogowi – ale na nich żadne kary i ograniczenia nie działają.
Leon
dawno tylu bredni na raz nie czytałem 🙂 🙂 🙂 aż się uśmiałem
trzeba byc mocno zdesperowanym, by twierdzić, że „zawodowość”, lub „dużokilometrowość” stoi w jakiejś przeciwności z przestrzeganiem przepisów, co miałoby się przekładać na „mandatowość”.
doby kierowca nie łamie prawa i nie popełnia błędów na drodze, strach przed mandatami paraliżuje wyłącznie miernoty…
asd
Gdyby Pan był kierowcą (pojazdu innego niż rower) albo/i dokładnie zapoznał się z kodeksem o ruchu drogowym – kompletnie inne stanowisko by Pan miał. Jestem za tym aby karać za nie przestrzeganie przepisów, (jestem kierowcą już ponad 20 lat i jeden mandat w życiu zapłaciłem) ale musi być zachowana proporcjonalność, między wykroczeniem, a zagrożeniem życia bądź mienia, adekwatną karą która wymusi przestrzeganie prawa, a nie wpędza kierowcę w ruinę finansową i wykluczenie społeczne. Jeszcze nie spotkałem kierowcy, który by nie łamał notorycznie przepisów drogowych. Problem jest taki ze część kierowców łamie przepisy nieświadomie.
Garbaty
Łamie przepisy nieświadomie ? To znaczy że nie zna przepisów. Zanim coś napiszesz zastanów się chociaż chwilę bo wychodzą brednie.
Janina Łatka - Zdziurkom
Pewnie „nowy ład” wielu się nie podoba, ale dopóki te przepisy obowiązują, będziecie płakać, płacić i starać się dobrze jeździć, żeby móc wyrobić na mandaty… jeść przecież możecie u Brata Alberta
andy
porównajcie stawki mandatów jakie były do innych europejskich krajów
Stokrotnik
Porównaj średnie zarobki w innych krajach europejskich, a zarobki w PIS-landzie.
andy
ogranicz się do „demoludów” żebyś się nie spocił za bardzo
Marek
Mandat za kolizję będzie powodował tylko więcej ucieczek.
Do tej pory ludzie się zatrzymywali i próbowali dogadać, a teraz osoba której przez przypadek zrobiłeś ryskę na zderzaku 20 letniego golfa może chcieć 1200zł, bo wie, że i tak Ci wyjdzie taniej niż jak wezwie policję, i poza mandatem będziesz miał jeszcze wyższe ubezpieczenie.
ffffffff
to nie rób rysek na 20-letnich golfach…
Marek
Akurat bardziej się boję, że ktoś przetrze mój samochód lub urwie lustero i ucieknie, bo będzie się bał, że zechcę od niego 1200zł
Marek
Zacznie się też pewnie masowe prowokowanie drobnych stłuczek.
Zamiast kupuj ma być- nie kpij-
nagrywać ich pajaców i wysyłać sprawy do biura spraw wewnętrznych policji, jak psy ludziom tak ludzie psom!!
Oni najmniej przestrzegają przepisów a innych chcą karać pajace. oczywiście przy zgłaszaniu nie zapomnijcie dodać ze jego kolega odstąpił od ukarania kierowcy popełniającego wykroczenie.
Ludzi można podzielić na dwie grupy: popierających nowy taryfikator i niepopierających: POPIERACJąCY – ludzie bez prawka, ludzie mieszkający przy drogach szybkiego ruchu, rowerzyści, kierowcy mniejszych miejscowości robiący do 3 tyś km rocznie, kierowcy Ci unikają autostrad, dróg ekspresowych jak i centrów miast, w tej grupie osób jest najmniejsza znajomość przepisów ruchu drogowego, znajomość przepisów ogranicza im się do prędkości pojazdu, gdy są uczestnikami kolizji i wzywają Policję szokiem dla nich jest ze są sprawcami wg. przepisów o ruchu drogowym. SPRZECIWIAJąCY się drakońskim mandatom – to grupa kierowców zawodowych oraz grupa ludzi robiących średnio i dużo kilometrów, są to osoby dość dobrze znające przepisy o ruchu drogowym, poruszają się w każdym terenie i w każdych warunkach drogowych, jeżeli weźmiemy wskaźnik ilość przejechanych kilometrów do wypadków drogowych – to ta grupa jeździ najbezpieczniej, są to osoby aktywne zawodowo będące motorem naszej gospodarki. Oczywiście w grupie sprzeciwiających się nowemu taryfikatorowi są Ci którym to jest nie na rękę alkoholicy i wariaci drogowi – ale na nich żadne kary i ograniczenia nie działają.
dawno tylu bredni na raz nie czytałem 🙂 🙂 🙂 aż się uśmiałem
trzeba byc mocno zdesperowanym, by twierdzić, że „zawodowość”, lub „dużokilometrowość” stoi w jakiejś przeciwności z przestrzeganiem przepisów, co miałoby się przekładać na „mandatowość”.
doby kierowca nie łamie prawa i nie popełnia błędów na drodze, strach przed mandatami paraliżuje wyłącznie miernoty…
Gdyby Pan był kierowcą (pojazdu innego niż rower) albo/i dokładnie zapoznał się z kodeksem o ruchu drogowym – kompletnie inne stanowisko by Pan miał. Jestem za tym aby karać za nie przestrzeganie przepisów, (jestem kierowcą już ponad 20 lat i jeden mandat w życiu zapłaciłem) ale musi być zachowana proporcjonalność, między wykroczeniem, a zagrożeniem życia bądź mienia, adekwatną karą która wymusi przestrzeganie prawa, a nie wpędza kierowcę w ruinę finansową i wykluczenie społeczne. Jeszcze nie spotkałem kierowcy, który by nie łamał notorycznie przepisów drogowych. Problem jest taki ze część kierowców łamie przepisy nieświadomie.
Łamie przepisy nieświadomie ? To znaczy że nie zna przepisów. Zanim coś napiszesz zastanów się chociaż chwilę bo wychodzą brednie.
Pewnie „nowy ład” wielu się nie podoba, ale dopóki te przepisy obowiązują, będziecie płakać, płacić i starać się dobrze jeździć, żeby móc wyrobić na mandaty… jeść przecież możecie u Brata Alberta
porównajcie stawki mandatów jakie były do innych europejskich krajów
Porównaj średnie zarobki w innych krajach europejskich, a zarobki w PIS-landzie.
ogranicz się do „demoludów” żebyś się nie spocił za bardzo
Mandat za kolizję będzie powodował tylko więcej ucieczek.
Do tej pory ludzie się zatrzymywali i próbowali dogadać, a teraz osoba której przez przypadek zrobiłeś ryskę na zderzaku 20 letniego golfa może chcieć 1200zł, bo wie, że i tak Ci wyjdzie taniej niż jak wezwie policję, i poza mandatem będziesz miał jeszcze wyższe ubezpieczenie.
to nie rób rysek na 20-letnich golfach…
Akurat bardziej się boję, że ktoś przetrze mój samochód lub urwie lustero i ucieknie, bo będzie się bał, że zechcę od niego 1200zł
Zacznie się też pewnie masowe prowokowanie drobnych stłuczek.
musisz zainwestować w 2 rejestratory
nie lubią tez upominać …