Pijany kierował hulajnogą elektryczną. Czeka go sprawa w sądzie
12:27 08-01-2025 | Autor: redakcja

Wczoraj, około godziny 16.00, policjanci z ryckiej drogówki zatrzymali do kontroli mężczyznę kierującego hulajnogą elektryczną w Dęblinie. Funkcjonariusze zauważyli pojazd poruszający się po ulicy 15 Pułku Piechoty Wilków w zimowych warunkach, a styl jazdy wzbudził podejrzenia, że kierujący może znajdować się pod wpływem alkoholu.
Po zatrzymaniu do kontroli i przeprowadzeniu badania trzeźwości, okazało się, że 40-letni mieszkaniec powiatu ryckiego miał blisko 2 promile alkoholu we krwi. Mężczyzna odpowie teraz przed Sądem za swoje przewinienie.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kierowanie hulajnogą elektryczną w stanie nietrzeźwości stanowi wykroczenie, które grozi karą aresztu lub grzywny w wysokości co najmniej 2,5 tysiąca złotych. Dodatkowo Sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne.
Policja apeluje do wszystkich kierujących hulajnogami elektrycznymi o zachowanie trzeźwości i przestrzeganie przepisów drogowych, przypominając, że alkohol wpływa negatywnie na funkcje psychomotoryczne, stanowiąc poważne zagrożenie zarówno dla kierowcy, jak i innych uczestników ruchu drogowego.
PAMIĘTAJ
i bardzo dobrze , kiedy za rowerzystów się weżmiecie w Lublinie , czy ktoś w ogóle przeprowadza rower na przejściu dla pieszych ? jazda bez świateł po chodniku to norma won na ulice i kiedy uprawnienia na rower i OC dla wszystkich użytkowników dróg , anie dla wybranych obecnie rowery jak jak i hulajnogi osiągają duże prędkości , stanowią zagrożenie
Masz rację powinni się wziąć za rowerzystów i hulajnogistów
Szczególnie zimą. 4 osoby po Lublinie takie jeżdżą.
Zapomniałeś jeszcze napisać o dzieciach co parami jeżdżą na jednej hulajnodze. To jest największy problem polskich dróg.
„qwerty” – jeśli twoja znajomość przepisów „Prawo o ruchu drogowym” oraz umiejętność kierowania pojazdami jest na takim poziomie, jak umiejętność logicznego wyrażania swojego zdania oraz pisania w języku polskim – to jesteś bałwanie większym zagrożeniem niż rowerzysta niepłacący OC.
Rekordziści mają po 19 zakazów kierowania samochodem i nadal jeżdżą po pijaku, a ty piszesz, że ktoś jechał rowerem w dzień bez świateł.
Z tym przeprowadzaniem rowerów to przesadzasz. Jakaś część rowerzystów przeprowadza. Mało, ale się widuje. Ale, żeby ktoś kiedyś przeprowadził samochód, gdy po PdP wjeżdżał na chodnik, to jeszcze nigdy nie widziałem.
Na pewno większy odsetek rowerzystów rower przeprowadza po PdP, niż odsetek kierowców zatrzymujących się na STOPie, o zielonej strzałce nawet nie wspominając.
totalna bzdura na jednych światłąch kilku rowerzystów przejechało po PDP nikt nie przeprowadził skrzyżowanie związkowa węglarza wszyscy przejechali i co ?
Żydowskie prawo okupanta Polski. Widze żyd co raz bardziej zaciska pasa na Polakach. Jeszcze pare lat temu normalnie jezdzilo sie hulajnogami jak pieszy nic nie grozilo jak ktos podpity jechal. Jak ktos ma 0,3- 0,4 zadnego zagrozenia nie stwarza i moze lepiej jechac niz trzezwy. Powinna byc norma 0,6 a nawet 0,8 dla hulajnog jak w normalnych nie okupowanych krajach
ty ale wszystko z tobą ok?
martwię się…
sąd powinien wydając orzeczenie uwzględnić casus Frogga piratującego po Stolicy ,
jeździł owszem przekraczając prędkośc , ale „miał kontrolę nad pojazdem”
Jeżeli za kierowanie hulajnogą grozi mandat, to dlaczego na mandacie się nie skończyło? Sprawa w sądzie jest o co?
Może się stawiał okoniem? Nie pojmuję tego. O jednych piszą, ze mandat 2500zł, a o innych, że sprawa w sądzie. Jak to jest może ktoś wyjaśni?
Może nie podobało mu się, że połowa wsi lata po pijaku aŁdicami, a nasza dzielna policja zatrzymuje hulajnogistów i rowerzystów.
Sąd uniewinni i dalej będzie jeździł na hulajnodze