Pięć zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem garażu (zdjęcia)
09:50 19-03-2023
Do pożaru doszło w sobotę po godzinie 15.30 w miejscowości Siedliska w powiecie zamojskim. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie, z którego wynikało, że ogniem objęty jest garaż na jednej z posesji.
Na miejscu interweniowała straż pożarna z JRG Zamość, OSP KSRG Wielącza, OSP KSRG Niedzieliska i OSP KSRG Mokre oraz policja. Po dotarciu pierwszych zastępów straży zastano objęty ogniem murowany garaż.
Akcja gaśnicza trwała kilkadziesiąt minut. Trwa ustalanie okoliczności pojawienia się ognia oraz szacowanie strat. Na szczęście w zdarzeniu nikt poważnie nie ucierpiał.
(fot. OSP KSRG Wielącza)
Z ogniem walczyło pięć zastępów straży pożarnej, dlatego akcja gaśnicza trwała kilkadziesiąt minut.
Byłoby szybciej ale pewnie wzajemnie sobie przeszkadzali w tym ścisku.
Znowu na miejscu nie było upoważnionego do powiedzenia: Ten i ten zastęp wraca do bazy przybyliście zobaczyliście ofiara spełniona.
Jeszcze nie ma tego co chwalił się codziennie poranną obstrukcją ?
Taki pożar to ja i mój kumpel ugasilibyśmy we dwóch gaśnicami samochodowymi, a tu 5 zastępów.
Starczyłoby postawić obrazek świętej Agaty w oknie i nie byłoby żadnego pożaru. A jak się już zapaliło, to obejść garaż uroczystą procesją, jak podczas wielkiego pożaru Lublina. Wtedy pomogło.
Równie pomocna jest też facjata jednej z wielu w Polsce matek boskich.
Trzeba tylko wybrać właściwą, bo u nich taka specjalizacja jak np. wśród lekarzy.
5 zastępów to ok 25 ludzi do gaszenia jednej budy? za dużo ich tam jest połowa na bruk to Kaczyce na daniny zostanie bo zaras wybory a robi się gorąco pod kuperkiem
Każda większa wieś, za punkt honoru i sensu istnienia ma żeby, po pierwsze był kościół, co najmniej 1 policjant, „dochtór”, „weterynorz”, no i niejako obowiązkowo „remizyja” z bohaterskimi druhami strażakami.
A jak już są to jak nie ma dla nich „roboty” to niech przynajmniej pojadą, przy okazji może podpatrzą jak się pożar gasi…
Nie wiem jak teraz, ale jeszcze w latach 90-tych ub. w. remiza strażacka była też „centrumem” kultury.
Wszystkie ważniejsze wydarzenia we wsi odbywały się w „remizyji”.
Bywały zabawy, festyny, wesela… – o rozwodach tylko nie słyszałem.
25 osób stało i patrzyło się jak się pali.
Czekam aż się zacznie palić tym hejtującym strażaków. Będą mieli pretensje dlaczego tak mało strażaków gasi ich dobytek. P.s. Jeżeli macie coś więcej niż wynajmowane mieszkanie na tatarach i kałdi a4 w kredycie z 1999r.
ja mam nadzieję, że jak zacznie im się palić rudera w której mieszkają nie przyjedzie żaden zastęp. banda podrostków, na garnuszku mamusiu, cwaniaki w internecie, a w piaskownicy psie kupy wyjadają.
A powiedz misiu kochany – co te 5 zastępów tu ugasiło?
Ludzie „hejtują” bo widzą, że tu zwyczajnie są marnowane pieniądze.
A kiedy się u nich zapali, to zasranym obowiązkiem tych 5 zastępów będzie przyjechać i gasić!
Mieli czas i możliwości łazić wkoło garażu, to i za robotę mogą się czasem wziąć!
A powiedz misiu kochany – co te 5 zastępów tu ugasiło?
Ludzie „hejtują” bo widzą, że tu zwyczajnie są marnowane pieniądze.
A kiedy się u nich zapali, to z@sranym obowiązkiem tych 5 zastępów będzie przyjechać i gasić!
Mieli czas i możliwości łazić wkoło garażu, to i za robotę mogą się czasem wziąć!
Nikt nie hejtuje strażaków, tylko głupotę systemu i zarządzających. Chłopaki dostają dyspozycję wyjazdu to jadą, nie wnikając ile jeszcze zastępów tam będzie. Taka sama głupia narracja jest o Powstaniu Warszawskim. Strategicznie – kompletnie bez sensu, bez odpowiednich środków, marnowanie zasobów, głównie ludzkich. Ale nikt nie kwestionuje bohaterstwa powstańców jak już dostali rozkaz rozpoczęcia walki. Rozróżniajcie takie rzeczy, bo inaczej sami się sprowadzacie do poziomu trolli.
OTUA, ja im to już od dłuższego tołkuję, ale do małolatów mówić, to jak przysłowiowe perły przed wieprze rzucać. Dzięki za rozsądne słowa.
Jedzie się tylko po to żeby postać i zarobić pieniądze a czy się spali czy się nie spali każdy ma to w gdzieś.
Ale to jest wina strażaków czy systemu? Bo jakoś dziwnie zamilkli obrońcy systemu wysyłania wielu (często zbyt wielu) zastępów w jedno miejsce. Dyskusja ciągnie się od pewnego czasu pod różnymi artykułami dot. interwencji strażaków, ale mi brakuje wypowiedzi strażaka w tym temacie. Wielu szeryfów ujada, ale niech powie strażak, najlepiej z OSP – nie macie czasem wrażenia, że za dużo jest wozów/drużyn do zgłoszenia? Rozumiem ostrożność, napiszecie że za dużo, to jakiś polityk zaraz wpadnie na pomysł, żeby wam obciąć budżet, poza tym podobno macie płacone od interwencji. Ale tak prywatnie, anonimowo – za dużo was przyjeżdża czy w sam raz?
Pięknie to wytłumaczyłeś. Myślę, że większość zrozumiała sens wypowiedzi, chociaż odważnego do napiasania tego o co prosiłeś, jakoś brak.