Oboje twierdzili, że mieli zielone. Wypadek na skrzyżowaniu w Lublinie (zdjęcia)
20:22 29-10-2019
Do wypadku doszło we wtorek około godziny 19:15 na rondzie Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość w Lublinie. Na skrzyżowaniu ul. Jana Pawła II i Filaretów zderzyły się dwa samochody osobowe: toyota i renault. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierująca toyotą kobieta jechała ul. Jana Pawła II w kierunku ul. Krochmalnej. Z kolei kierujący renaultem mężczyzna zjeżdżał z ronda w ul. Filaretów w stronę ul. Wyżynnej. Na skrzyżowaniu doszło do zderzenia obu pojazdów.
W zdarzeniu poszkodowane zostały dwie osoby. Kierujących pojazdami przetransportowano do szpitala. Z przekazanych nam informacji wynika, że oboje twierdzili, że mieli zielone światło. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności wypadku oraz który z kierowców zignorował wskazania sygnalizacji świetlnej. Występują spore utrudnienia w ruchu.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112, nadesłane – Maria, Beata – DZIĘKUJEMY!)
Ja miałem zielone i kierowca drugi też koło cmentarza na Unickiej. Jechałem z kolegą ale ze stroniłem radio ruszyłem później i nie było wypadku od tamtej pory wożę kamerkę.
Jeżdżę tamtędy codziennie i widzę jak niektórym się spieszy, ma już czerwone albo późne żółte ale na siłę chce przejechać, poza tym to rondo z sygnalizacja wielofazoą, nie znaczy że jak masz zielone możesz jechać zaraz w kółko. Po prostu jeden z kierujących się zagapil. Jakby obaj mieli zielone to więcej pojazdów by uczestniczyło w zdarzeniu.
świetne rozwiazanie : masz zielone ale lepiej nie jedź… ktos powinien dostac nobla za te 'konstrukcje’
Przejeżdżałem tamtędy tuż po wypadku.
Sygnalizacja świetlna działała dziwnie. Jadąc JPII w dół światła przed rondem zaświeciły na zielono a na rondzie po 2 sekundach zmieniły się na czerwone. Wszyscy gazu a potem po hamulcach. Przejechało tylko jedno auto.
Jeżeli zielone było we wszystkich kierunkach to szkody pokryje odpowiedzialny urzędnik z ratusza bo ja nie zgadzam się żeby jego niedbalstwo było pokryte z mojego podatku który zapłaciłem