Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nowy ład przy cmentarzu na Majdanku. Ludzie bez pracy z pieniędzmi zamrożonymi w towarze

Przez nowy ład wprowadzony pod cmentarzem na lubelskim Majdanku kilkadziesiąt osób zostało pozbawionych miejsc pracy. Z propozycji miasta, na przeniesienie się do nowych boksów, skorzystało kilka osób.

Z kilkoma handlującymi osobami, pod cmentarzem na Majdanku, udało nam się porozmawiać. Chcieliśmy poznać ich punkt widzenia całej sprawy. Pytaliśmy dlaczego nie przenieśli się do nowych lokalizacji oraz jak wyglądała cała akcja usuwania budek handlowych położonych w ciągu komunikacyjnym, prowadzącym do bram cmentarza.

Koszt funkcjonowania w nowym boksie to 45zł plus VAT, plus media i opłata targowa, o której podczas podpisywania umów najmu nowych boksów nie koniecznie się wspomina. Opłatę targową ustalono na 115zł dla boksów na górze, bliżej bramy cmentarza a dla tych niżej 85zł. Za miesiąc, opłat robi się tyle, że większości kupców nie stać na dalsze funkcjonowanie w tym miejscu.

-Niech pan sobie policzy ile w ciągu miesiąca jest kosztów za taki boks. Ponad tysiąc złotych sam czynsz plus media i do tego opłata targowa za minimum 25 dni. Wyjdzie ponad 3 tysiące złotych, a gdzie ZUS, opłaty, pieniądze na towar i podatek? – pyta starsza kobieta, która już nie będzie handlować pod cmentarzem.

-Nieraz miałam 50zł, miałam i zero złotych w ciągu dnia. Są pogrzeby, ludzie idą, dalej jadą, u mnie nie kupią, być może dalej coś, tam na górze. Góra płaci opłaty targowej 115 zł dziennie a niżej po 85zł opłaty. Ile trzeba sprzedać aby na to zarobić? Ponad 3 tysiące miesięcznie wychodzi opłat – dodaje.

W następnej budce już pusto, mówią nam, że to działanie na przekór przedsiębiorczości. -Nie informują nowych najemców o opłacie targowej, niektórzy zrezygnowali jak się dowiedzieli – mówi mężczyzna na drugim stoisku.

-Ja zrezygnowałam nie będę już handlowała. Przyjechali dzisiaj broniliśmy jak mogliśmy, straż miejska siłą zabrała towar, odpychali nas. No co można zrobić? Nic – mówi rozgoryczona żona właściciela jednego ze stoisk.

-Chodzi o to żeby nas zlikwidować, ustalić nowe stawki. Nie można było z tym się wstrzymać po Wszystkich Świętych? My płaciliśmy wszystko, złotówkę z metra a MKK ma 70groszy. Może to swoich pchają? – zastanawiają się kupcy.

-Powywieszano nasze dane osobowe na wszystkich szczękach, na wszystkich wisiały, wszystkie nasze dane osobowe. Adres domowy, firmowy wszystko podane. Żona ma zarejestrowaną firmę gdzie indziej a tu jest adres naszego mieszkania. Jak tak można? Ci ludzie którzy tam handlują w większości są podstawieni, to są ludzie z miasta. Tylko kilka osób się zdecydowało z tych co stali, chyba 5 osób. Przez 15 lat do miasta wpłaciłem pół miliona ale żeby nie dać do 1 listopada handlować??? Żeby ludzie sprzedali swój towar. To usunęli ich dzisiaj w poniedziałek, karali nas mandatami po 20 zł, że handlujemy. W ciągu 15 minut musieliśmy się spakować – opowiadają nam kupcy to co się działo od rana w poniedziałek.

-Radni stoją i mówią, że dziś ostatni dzień, zabierają szczęki z naszym towarem, ze wszystkim. Jak popodnosili budki to podłoga się załamała wszystko się połamało. Nie demontowano, tylko zniszczono na siłę wszystko a pan prezydent nie chciał się z nami spotkać – mówią rozgoryczeni kupcy.

-Tylko 5 osób wykupiło boksy. Jest nawet ktoś, kto ma plantację kwiatów. Wzięli boks a w umowie z MKK nie ma słowa o opłacie targowej. W piątek zapłacili dodatkowo 115 zł. Był w szoku. Nawet jeśli nie wystawi towaru z boksu, to płaci za opłatę targowa. Zaplanowano sobie, że będą chcieli to przyjdą na naszych warunkach, jak nie to nie. Walczyliśmy o obniżenie opłaty targowej. To wywalczyliśmy – podsumowują kupcy.

-Ja nawet wzięłam dofinansowanie na swój boks handlowy i co z tego, że unia mi pomogła? A co z towarem? Muszę go zabrać do domu. Unia dała nam pieniądze na biznes i co teraz? Nie wiem właśnie jak mi tą budkę zabiorą, przecież to trzeba odpowiednio rozebrać. A pan patrzy jak oni rozbierają. Ładują na siłę i wywożą ze wszystkim. Co z towarem? Idzie 1 listopada a ja nie mogę nic sprzedać bo nie mam już teraz gdzie – dodaje jedna z kobiet, która wzięła dofinansowanie z Unii Europejskiej na swój biznes, który teraz się zamyka.

Na koniec idziemy do starszego małżeństwa, pytamy co dalej. Mężczyzna krótko kwituje: – Widzi pan to drzewo, i te gałęzie? Starczy dla wszystkich. Tylko sznur został…

2013-10-29 15:07:59
(fot. lublin112.pl)

7 komentarzy

  1. W odwecie zablokować na dwie godziny drogę dojazdową do cmentarza, wszyscy odczują czyjąś tragedię bo ci Ci biedni ludzie mogę teraz zrobić, przecież nie nakarmią rodzin kwiatami i zniczami.

    • To co ich spotkało to tylko wynika z ich głupoty. Wiedzieli, że nie będą mogli tam handlować, wiedzieli, że nie będą mogli sprzedać towaru.. to nie, towar zamówili, i się rozłożyli w budkach.. Fuck logic.. a potem płacz i zdziwienie że zabierają budki i towar..
      Sama sytuacja z cenami za nowe boksy to absurd, ale nie zmienia to nic w kwestii tego jak zachowali się obecni handlujący.

  2. No dobrze, ale skoro wiedzieli, że nie będą brali tych nowych boksów, i wiedzieli już w sierpniu, że będą ich usuwać pod koniec października, to po co inwestowali w towar, którego nie będą mogli sprzedać i nie usunęli się stamtąd w terminie samemu i po swojemu. Teraz wielkie zdziwienie, że zabrali towar i ich budki.. Co oni myśleli, że ktoś machnie ręką ?

  3. A CO ICH OBCHODZI ZDYCHAJACY BIEDAK NAŻARTE RYJE TO I EMPATIA ŚPI BA NIEMA JEJ WCALE BRAWO PREZYDENCIE BOGACZY BRAWO GRATULUJE

  4. Ludzki żal i współczucie to jedno, ale niestety wyglądało to tragicznie. Walące się budy połatane jakimiś podgniłymi dyktami i pilśnią. Obdrapane i zaniedbane zwyczajnie brudne. I to nie rzecz pieniędzy, zadbać i ład i porządek można bez bogactwa. Jak pod takim cmentarzem, z resztą pod jakimkolwiek może wiecznie być brud, syf i slamsy? To nie rzecz biedy, tylko zaniedbania. Druga „Ruska” gdzie bałagan i rumowisko wygląda niczym Bejrut.

    • To mogli im pomoc doprowadzic to do ładu a nie zrobic takie oplaty, ze teraz wiekszosc pojdzie na bezrobocie, chociaz przynajmniej probowali uczciwie pracowac! W tym kraju sie nie da uczciwie…

  5. Polska upada coraz bardziej. Nie ma żadnej sprawiedliwości, każdy robi co chce. Kto silniejszy, ten ma władzę, a ten najbiedniejszy nigdy nie miał do kogo się poskarżyć, nie ma i nie będzie miał. Moja śtp prababka, która przeżyła pierwszą i drugą wojnę światową, która znała „smak zaboru” mówiła, że na Polaku musi być łapa silniejszego sąsiada (zaborcy), bo Polska nie umie samodzielnie rządzić. Żeby był jakiś ład i skład musi być w powietrzu łapa zaborcy. I taka prawda. W czasie drugiej wojny Niemiec trzymał Polaków w ryzach, był słuch, była jakaś sprawiedliwość, nie było rozbojów jak dzisiaj. Jak złodziej coś ukradł, to Niemcy przywiązali go za nogę do konia i na wierzcha objechali kilka wsi, żeby wszyscy widzieli, jaka kara spotka kolejnego, która odważy się kraść, zabijać itp. A teraz?? Dziadki walczyli o wolną Polskę,a na starość są okradani zarówno przez małolatów, jak i przez państwo, które zamiast pomagać szkodzi.

Z kraju