Nocne zderzenie pojazdów w centrum miasta. Jeden z kierowców nie patrzył na znaki (zdjęcia)
20:35 01-12-2023
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek na Al. Racławickich w Lublinie. Około godziny 1:30 na skrzyżowaniu z ul. Sowińskiego zderzyły się dwa samochody osobowe: opel i toyota. Jeden z pojazdów automatycznie zaalarmował służby ratunkowe.
Jak ustalili policjanci, kierujący oplem 22-latek wjeżdżając na skrzyżowanie zignorował znaki drogowe, do których powinien się dostosować w czasie, kiedy nie działała sygnalizacja świetlna. W wyniku tego doprowadził do zderzenia z toyotą.
Podróżujące pojazdami osoby nie wymagały interwencji medycznej.
wiejski studenciak jak zwykle
Skąd wiesz? Może to przybylec z innej krainy? Chociaż możęsz mieć rację. Bo nie uciekł z auta.
Ale sporo się rozbija krety*** ostatnio. Policja coś mogła by z tym zrobić na poważnie. Bo w końcu trafią w jakąś postronną niewinną osobę. Strach jechać w nocy przez miasto, bo musisz liczyć się z tym, że niestabilny emocjonalnie małolacik zrobi ci krzywdę…
miasto prokreacji
Że wsi burak nauczony na miętowym ,tata dali samochód i nie powiedzieli
Logicznie rzecz biorąc to ktoś z miasta jest przyzwyczajony do tego że sygnalizacja świetlna pokazuje gdzie jak i kiedy jechać. Natomiast takie wieśniaki jak na przykład poruszający się na co dzień po prowincji jesteśmy zmuszeni do przestrzegania tego co nam inne niż świetlne znaki drogowe mówią. Niemal codziennie pokonując prywatnie i służbowo ponad 300 kilometrów regularnie obserwuję dezorientację, błędy i wymuszenia oraz zagrożenia tym spowodowane przez kierowców na wielkomiejskich rejestracjach 🙂
Znaki? Jakie znaki, przecież światło mrugało…
Przecież na żółtym można przejechać jeśli jest się bardzo blisko gdy się zapali.
Proszę się zapisać na kurs czytania ze zrozumieniem.
Niech się te szkoły jazdy wezmą za robotę i odpowiednio uczą tych kierowców!