Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Niedrzwica Duża: Kompletnie pijany wypadł z zakrętu i koziołkował. Pasażerka w poważnym stanie

Brawura, brak wyobraźni a przede wszystkim alkohol – to przyczyny dzisiejszego wypadku w Niedrzwicy Dużej. Pasażerkę w poważnym stanie śmigłowcem LPR przetransportowano do szpitala. Kierowca chciał uciekać, zatrzymali go strażacy.

Do wypadku doszło w sobotę około godziny 11 w Niedrzwicy Dużej. Na ulicy Piaskowej dachował samochód osobowy. Jak ustaliliśmy na miejscu zdarzenia, kierujący osobowym fordem, jadąc od strony Krebsówki, w wyniku nadmiernej prędkości stracił na łuku jezdni panowanie nad pojazdem. W wyniku tego auto wjechało na krawężnik, wybiło się w powietrze, przeleciało kilka metrów a następnie spadło na teren pobliskiej posesji, gdzie ford kilkukrotnie koziołkował.

Świadkowie zdarzenia natychmiast powiadomili o wszystkim służby ratunkowe. Na miejsce przyjechały trzy trzy zastępy straży pożarnej, z Bełżyc i Niedrzwicy Dużej, karetki pogotowia ratunkowego oraz policja. Gdy na miejsce dojeżdżał pierwszy zastęp strażaków, zauważyli oni, że kierujący pojazdem ucieka z miejsca zdarzenia. Strażacy zatrzymali go i przekazali funkcjonariuszom policji.

W pojeździe znajdowała się jeszcze pasażerka. Ze względu, iż odniosła poważne obrażenia, na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Kobieta śmigłowcem została przetransportowana do szpitala w Lublinie. Tam trafił też sam kierowca, jednak jego obrażenia nie są poważne.

Kierujący fordem mężczyzna okazał się kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Co więcej, nie przyznawał się do kierowania pojazdem. – Ja tu tylko przyszedłem zobaczyć co się stało – tłumaczył. Jednak kilku świadków widziało dokładnie, jak po zderzeniu opuszczał on rozbite auto.

Jak tłumaczyli nam świadkowie zdarzenia, mężczyzna nadjechał z ogromną prędkością. Przed zakrętem wcale nie hamował i zanim jeszcze doszło do zdarzenia, widać było, że nie wyrobi się z pokonaniem łuku jezdni.

Kierowcę czeka teraz odpowiedzialność karna za kierowanie po pijanemu a także bardzo duże koszty. Oprócz zniszczonego auta, uszkodzona została bowiem aparatura sterująca pobliską oczyszczalnią ścieków.

2015-06-20 12:40:28
(fot. lublin112.pl)

26 komentarzy

  1. on głupi ona jeszcze bardziej, kara sroga jak się należy lecz tylko dla niej pijak znów żyw !!!
    Śmierć pijanym kierowcom !!!

  2. niech jeszczei nieprzytomni wsiadaja;/ jak mozna wg pozowlić wsiać pijanemu za kierownice;/ dla mnie tacy ludzie powinni siedziec teraz, poniesc jakas kare bo mandat czy zabranie prawka nic nie da, bo bedzie chciał to wsiadzie. Bezmyslnosc ludzi nie zna granic. Zabił by kogoś na drodze to by zobaczyl;/

    • moniko – a co i jak zrobiłabyś gdyby twój (mała litera zamierzona, bo jak imię z małej…), ojciec, brat, mąż czy kochanek wtoczył se do autka i chciał jechać po następna flaszkę?
      Podziel się z nami twoją światłą wiedzą.

  3. Witam ############## spam ################

  4. kemes na urlopie pijaki rozjeżdzają wsie.heheheheheheh. kemes koniec leżenia do fabryki

  5. Na cholerę wysypane są tam te kamyki na skrzyżowaniu ? Przecież to zagraża że auto wpadnie w poślizg i zakończy się tak jak ten ford. Normalny trzeźwy kierowca jadący z normalną prędkością może tak skończyć.

Z kraju