Nie żyje 10-latek wyłowiony z Wieprza. Trwają poszukiwania jego matki (zdjęcia)
10:23 31-12-2022 | Autor: redakcja
Jak już informowaliśmy, wczoraj przed godziną 14 w rejonie mostu kolejowego w Chlewiskach w powiecie lubartowskim, do wody wpadły dwie osoby – kobieta z dzieckiem. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że matka wybrała się wraz z 10-latkiem na spacer wzdłuż rzeki. W pewnym momencie dziecko wpadło do wody. Kobieta natychmiast ruszyła mu na pomoc, jednak również znalazła się w wodzie. Wszystko widział świadek, który zaalarmował służby ratunkowe, sam zaś pobiegł, aby pomóc tonącym osobom. Nie udało mu się jednak wyciągnąć ich z rzeki. Kiedy na miejsce dotarli pierwsi strażacy, mężczyzna cały czas znajdował się w wodzie i poszukiwał zaginionych.
Po blisko dwóch godzinach w Szczekarkowie strażakom udało się w wodzie odnaleźć dziecko. 10-latek trafił do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie, był w stanie hipotermii. W piątek o godzinie 17:36 zakończono działania ratownicze na rzece. Poszukiwana kobieta nie została wczoraj odnaleziona.
Niestety dzisiaj policja przekazała, że pomimo udzielonej pomocy medycznej chłopczyk zmarł. Nadal trwają poszukiwania jego matki. W nocy strażacy rozciągnęli na Wieprzu w Leszkowicach specjalną siatkę, której zadaniem jest zatrzymanie przemieszczającego się w wodzie ciała. Policjanci i strażacy dzisiaj od godzin porannych cały czas przeszukują na łodziach koryto rzeki.
Jak przekazują strażacy, w miejscu, gdzie doszło do tragedii, poziom wody jest wysoki, zaś nurt silny. Co więcej, brzegi wysokie, więc łatwo o wypadek.
(fot. PSP Lubartów\Policja Lubartów\nadesłane)
Czy ktoś wie jak na imię miał chlooiec bo mam podejrzenie że to dziecko mojego kolegi a nie mogę się do niego dodzwonić a jestem za granicą
Wow! Jesteś za granicą!!! Ale z ciebie gość!! Bo chyba tym się chciałeś pochwalić?
A Ciebie to chyba starzy bili bo zbyt mądry to ty nigdy nie byłeś
Chyba Dominik
Niby zwykły spacer a tu tragedia ale niech będzie przestrogą, uważajcie ludzie i pomyślcie dwa razy, bo to może być ostatnia decyzja jaką podejmiecie w życiu
?
*Ze 3 dni temu śniło mi się (miewam sny,których nie umiem wytłumaczyć) że szłam i najpierw przeszłam przez wąski most a potem stanęłam nad brzegiem, bo nie było mostu a była rzeka. Stąd wydawało mi się, że nie jest głęboka bo widać było kamienie na dnie. Zobaczyłam, że w niej stoi jakby pies z twarzą chłopca. Szybko „krzyknęłam ” mu oczami aby wracał natychmiast do mamy i pokazałam gdzie jest mama – inny piesek na drodze po przeciwnej ode mnie stronie rzeki.. dziś rano w radiu słyszę, że odszedł 10 latek, który wpadł do Wieprza i poszukują jego mamy, która wskoczyła za nim. Tak mi przykro*
Chyba Ci dropsy nie weszły.
Urzekła mnie twoja historia
Nie zwracaj uwagi na komentarze tych płaskomózgów.
Nie raz słyszałem od znajomych, że po takich dziwnych snach mieli potem np. telefon że ktoś z ich rodziny zmarł albo coś innego mu się stało.
246.Jesteś blisko bardzo blisko,zgłoś się na oddział dadzą leki,skrzyżowanie Głuska-Abramowicka-będzie dobrze.
Bardzo gwałtowne roztopy,rzeki wystąpiły z brzegòw,…
a ta rzeka to komu potrzebna ? zalac betonem i zasieki postawic
Właśnie wypiłem za spokój jego duszy. Szkoda dzieciaka, całe życie miał przed sobą
Bardzo przykro