Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

W naszym regionie zatrzęsła się ziemia. „Cały dom się ruszał”

Minionej nocy mieszkańcy powiatu biłgorajskiego odczuli wstrząsy sejsmiczne. W niektórych miejscach były one tak silne, że zadrżały całe budynki.

Od dzisiejszego poranka otrzymujemy sygnały od czytelników, związane z wstrząsami, jakie odczuli w nocy z wtorku na środę. O godzinie 00:21 na terenie gmin Biłgoraj i Księżpol zatrzęsła się ziemia. W większości przypadków wstrząsy nie były zbyt mocno odczuwalne, jednak nie wszędzie było tak spokojnie. Niektórzy mieszkańcy sądzili, że to trzęsienie ziemi.

Ci, którzy jeszcze nie spali, mówią o trzęsących się meblach, czy stojących na stole w szklankach, które o mało nie pospadały. Innych z kolei obudził głośny huk. Jak relacjonują, przestraszyli się, że w pobliżu doszło do wybuchu gazu. Ruszały się nawet całe budynki. Jak relacjonował nam jeden z naszych czytelników, zarówno jego rodzina, jak i sąsiedzi wyszli na dwór sądząc, że w pobliżu doszło do jakiejś katastrofy. Kiedy jednak przez dłuższą chwilę nic się nie działo stwierdzili, że teren ten nawiedziło trzęsienie ziemi.

Wiele osób przypomniało sobie o niedawnym odkryciu naukowców, którzy potwierdzili obecność na Roztoczu uskoku tektonicznego. Jest to struktura powstała na skutek rozerwania mas skalnych i przemieszczenia się ich wzdłuż powstałej powierzchni, zwanej powierzchnią uskokową lub strefą uskokową. To one najczęściej odpowiadają za trzęsienia ziemi. Rano okazało się jednak, że wstrząsy jakie wystąpiły na tym terenie, nie mają nic wspólnego z trzęsieniem ziemi.

Mianowicie w rejonie miejscowości Smólsko Duże przeprowadzona została próba sejsmiczna. Na tym terenie odbywają się bowiem poszukiwania złóż ropy i gazu. Standardowo używa się do tego celu specjalistycznych pojazdów, które wywołują niewielkie fale sejsmiczne, które z kolei po odbiciu się od warstw podłoża, są zbierane przez rozłożone na sporym obszarze czujniki. Niekiedy jednak, zwłaszcza w trudnym i zalesionym terenie jak w tej okolicy, kiedy nie mogą wjechać ciężkie pojazdy, fale sejsmiczne wzbudza się podziemnymi eksplozjami materiałów wybuchowych.

Jak zapewniają firmy wykonujące tego typu prace, wykorzystywane przez nie metody badań są całkowicie bezpieczne. Wbrew również obawom, w żaden sposób nie wpływają one na jakość wód podziemnych czy gleby. Sztucznie wywoływane fale sejsmiczne nie stanowią też żadnego zagrożenia dla otoczenia. Sejsmiczna metoda poszukiwań złóż ma być też powszechnie stosowana w przemyśle naftowo-gazowniczym w Polsce i na świecie.

Jeżeli zaś chodzi o trzęsienia ziemi, z dostępnych danych wynika, że w przeciągu kilkuset lat, tylko raz w regionie zanotowano trzęsienie ziemi. Było to w 1875 roku w okolicach Hrubieszowa.

(fot. Zwiedzaj Lubelskie)
2018-09-12 19:56:58

9 komentarzy

  1. To troche dziwne ze w środku nocy takie ładunki odpadają.

  2. A weź muzykę na chwilę puść głośniej albo mecz obejrzyj z emocjami to zara milicja przyjeżdża.
    A tu walą dynamit że pół miasta musi wychodzić z domu, nikt nie informuje dzien przed, milicja nic nie robi, a w gazetach propaganda.

    • Wieśsław jezdem...

      Może i masz rację, ale weź sie chłopie (dawniej: rolniku) przestaw – od dawna już nie ma bohaterskiej Milicji Obywatelskiej, tera panie je
      święcona” (przy każdej okazji) Policja.
      Tak samo jak nie każdy samochód osobowy to taksówka, i nie każden autobus to pekaes.

    • Pół miasta? Od kiedy to trzy zagrody to miasto?

  3. Haha ludziom się budynki trzęsły, ale przecież to niegroźne 🙂

    • Oj, tam, oj tam, nawet jakby sie jedna czy dwie chałupy rozleciały, to przecież niska szkodliwość społeczna czynu.
      Nawet jakby sie taki chłopek, jeden z drugim do sądu poskarżył, idzie sie wykpić.

      • No właśnie nie idzie, tylko pokrzywdzeni muszą się stawiać. Oczywiste jest, że od takich wstrząsów mogła zostać naruszona konstrukcja wielu domów, nie to, że się zaraz komuś na głowę zawalą, ale uszczerbek na mieniu jest. Znajomy był w podobnej sytuacji, na sąsiedniej działce szukali gazu metodą sejsmiczną. Stara chałupa z pustaka, porysowana i bez tego, ale kilka dodatkowych rys się pojawiło. Napisał do tych „badaczy” – zlewka, napisał jeszcze raz – przyjechał jakiś młodziak, porobił zdjęcia, po czym przyszło pismo, że nic się nie stało. Poszedł więc do adwokata i do sądu, i tam już była inna rozmowa. Wiadomo, że sąd to loteria, koszty adwokatów i biegłych, ale on akurat wygrał i wyszedł ładnych parę tysi na czysto. Walczył sam, a co by było, jakby złożyć pozew zbiorowy i nagłośnić sprawę medialnie?

  4. A niewielu na tym portalu może wie czy pamięta, że gdzieś w połowie lat ’80 w Lublinie było trzęsienie ziemi. I to nawet konkretnie odczuwalne. Epicentrum było w Rumuńskiej części Karpat.

    • Teraz kilka wieżowców z wielkiej płyty by sie „położyło” Wtedy były nowe,Teraz takiej próby raczej by nie wytrzymały. Bujało nie żle.

Z kraju