Narkotykowi dilerzy w areszcie. Jeden z nich sprzedawał narkotyki nieletnim
12:12 03-12-2020
Łukowscy śledczy ustalili, że za handlem narkotykami mogą stać dwaj mężczyźni z Łukowa. Kryminalni ustalili, że 21-latek może przebywać na terenie woj. mazowieckiego. Mężczyzna został zatrzymany w jednym z hoteli.
Mundurowi znaleźli w wynajmowanym przez niego pokoju, ponad pół kilograma mefedronu, wagę i pieniądze ze sprzedaży narkotyków. Policjanci i prokurator ustalili, że 21-latek sprzedając znaczną ilość narkotyków zarobił na procederze kilkanaście tysięcy złotych. Młodzieniec już usłyszał w prokuraturze zarzuty. Grozi mu nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
W tym samym czasie w ręce kryminalnych wpadł 22-latek z Łukowa. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna handlował narkotykami, a jego klientami byli małoletni. 22-latek usłyszał zarzuty. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.
W ubiegłym tygodniu sąd przychylił się do wniosku łukowskiej policji oraz prokuratury i zastosował środek zapobiegawczy wobec dwóch zatrzymanych. Teraz, co najmniej 3 najbliższe miesiące, spędzą oni w areszcie tymczasowym. Sprawa ma charakter rozwojowy. Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
(fot. Policja Łuków)
Czyli co? Bardziej opłaca się trzymać pół kilo mefedronu niż sprzedać jointa nastolatkowi?
Jeden sprzedawał nieletnim, a drugi jak rozumiem sprawdzał dowód klienta.