Najpierw popił, później zgłodniał. Potrawa w kuchence zaczęła się palić
11:48 23-01-2017
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 10:30 na osiedlu Tatary w Lublinie. Mieszkańcy jednego z bloków przy ul. Odlewniczej poczuli zapach spalenizny. Gdy wyszli na klatkę schodową zobaczyli, że ta jest zadymiona. Natychmiast powiadomili służby ratunkowe.
Na miejsce przyjechała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego, policja oraz pogotowie energetyczne. Jak się okazało, znajdujący się pod wpływem alkoholu mężczyzna, postanowił podgrzać sobie jedzenie. Wstawił je do piekarnika, po czym usnął. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń.
Strażacy musieli tylko sprawdzić i przewietrzyć pomieszczenia. Dla mężczyzny przygoda zakończyła się z kolei niezbyt pozytywnie. Pracownicy zakładu energetycznego, ze względu na zadłużenie, przy okazji odcięli mu dopływ prądu.
2017-01-23 11:30:05
(fot. lublin112.pl)
Kto po alkoholu nigdy nic nie przypalił niech pierwszy rzuci kotletem.
Zupa Romana haha