Wtorek, 24 czerwca 202524/06/2025
690 680 960
690 680 960

Na Roztoczu żyje ich zaledwie kilkanaście sztuk, kryją się w leśnych ostępach. Jednego z nich nagrała fotopułapka (wideo)

Są to największe z europejskich kotów. Od kilku lat na stałe zamieszkały w naszym regionie. Jednak żyją w niedostępnych częściach lasu i unikają człowieka. Dlatego też tak trudno jest je dostrzec.

Leśnicy z Nadleśnictwa Józefów pochwalili się zaobserwowaniem rysia. Dokładnie zwierze to uchwyciła umieszczona w leśnych ostępach fotopułapka. Tu warto wskazać, iż aby dostrzec rysia w naturalnym środowisku trzeba mieć niezwykłe szczęście. Nawet kamerom bardzo rzadko udaje się je zarejestrować. Wszystko dlatego, że są to jedne z najrzadszych zwierząt w lasach, dodatkowo prowadzą bardzo skryty tryb życia.

Ryś eurazjatycki to największy europejski kot. Zwierzęta te największą ilość czasu spędzają w ostojach znajdujących się w najbardziej niedostępnych częściach lasu. Aktywne są głównie nocami oraz o zmierzchu i o świcie. Ich terytorium obejmuje teren o powierzchni nawet 350 km², przede wszystkim duże kompleksy leśne.

Na Roztoczu żyje ich zaledwie kilkanaście sztuk. Są one na ogół samotnikami, za wyjątkiem okresu prowadzenia młodych oraz kontaktu podczas rui. Jak wyjaśniają leśnicy, aktualnie trwają ich gody zwane marcowaniem. Dlatego są one bardziej aktywne w ciągu dnia, spotykają się i zaczynają głośniej się odzywać. Wzrasta też długość dobowych wędrówek samców, co zwiększa wielkość penetrowanego obszaru.

Jeszcze kilkanaście lat temu rysie pojawiały się w naszych lasach tylko sporadycznie i były to zazwyczaj przypadki okresowych migracji, głównie z lasów Podkarpacia. Obecnie zadomowiły się na stałe i bytują przede wszystkim w południowej części regionu, na terenie nadleśnictw Józefów, Biłgoraj i Janów Lubelski oraz na obszarze Roztoczańskiego Parku Narodowego.

Dzięki sprzyjającym warunkom środowiskowym, mają u nas znakomite warunki do rozwoju. Co ważne, nie stanowią żadnego zagrożenia dla ludzi czy też zwierząt domowych. Z danych Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk wynika, że w latach 2001-2009 było jedynie 5 przypadków zabicia zwierząt domowych przez rysie.

11 komentarzy

  1. Ocena: 15

    Wszystkie Ryśki to fajne chłopaki.

  2. W Krasnobrodzie widziałem jakieś 3 lata temu przy drodze na Szur niedaleko dawnego ośrodka Elektromontaz

  3. Nie pokazujcie tfu myśliwym, bo zaraz ubiją.

  4. Co za pożyteczne zwierzę,podobno sarny zżera.Oj,żeby chociaż jeden przywędrował w moje okolice.

  5. Ryś euroazjatycki jak już a nie Ryś eurazjatycki.

  6. Doopę Wam pokazał,podrapał się po brodzie i poszedł sobie.

  7. Ocena: 1

    Za to losie pchają się przed kamerę. Strach wysiąść z samochodu.

Dodaj komentarz

Z kraju

Lubelski biznes

Biznes i handel

Sport

Polityka

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia