Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Myślał, że mama prosi go o pieniądze. Stracił prawie 1000 zł

Zamojscy policjanci przyjęli kolejne zgłoszenie o oszustwie za pośrednictwem Internetu. Tym razem ofiarą oszustów padł 18-latek, który stracił prawie 1000 zł.

Policjanci z Zamościa otrzymali od 18-latka zgłoszenie, z którego wynikało, że ktoś włamał się na konto jego mamy i podszywając się pod nią poprosił go o pomoc finansową. Jak się okazało oszust rozesłał prośby do osób z listy znajomych o podanie kodu BLIK.

Młodzieniec nieświadomy zagrożenia zareagował na prośbę i potwierdził transakcję na kwotę prawie 500 złotych. Po chwili otrzymał kolejną prośbę i ponownie podał kod BLIK zatwierdzając finansową operację na kwotę 459 złotych.

Jak się okazało, w momencie kiedy realizowane były te transakcje, 18-latek i jego mama byli w domu, a dzieliła ich tylko kondygnacja budynku. Nastolatek był przekonany, że mama faktycznie prosi go o pomoc. Jednak nie przyszło mu do głowy, aby zejść na dół i zapytać mamę czy rzeczywiście potrzebuje finansowego wsparcia. Gdyby to zrobił, nie straciłby pieniędzy. Sprawą zajmują się policjanci.

(fot. pixabay.com)

20 komentarzy

  1. Za mocno powiedziane, że on myślał.

  2. Widocznie rodzinka częściej rozmawia przez F…booka, niż bezpośrednio :D:D:D

  3. Jakby chociaż do matki SMS’a z pytaniem wysłał… leń

  4. Ameba…

  5. Wyraz „myślał” w tytule artykułu to duże nadużycie i wielki komplement dla tego „nastolatka”. A propos na jakiegoś biednego chłopca trafiło – rzuca pięćsetkami od niechcenia…

    • a moim zdaniem kulturalnie że nie dociekał, a po co? , a dlaczego? Każdy mądry z boku.

  6. Nie pos@@jcie się z tymi wyzwiskami. Jestem z normalnej, pełnej, niepatologicznej rodziny. Czasem mama piszała mi SMS, z jakąś prośbą bo tak jest jej łatwiej niż drzeć się na cały dom. W tym przypadku schemat byl ten sam tylko kanał komunikacji nieco inny. Zamiast linczować chłopaka zastanówcie się, tylko uczciwie, czy w waszej rodzinie nie zdarzają się podobne błędy. Nikt nigdy nie padł ofiarom oszusta choćby na targowisku?
    Poszkodowany chłopaku, jeśli to czytasz, trzymaj się mocno. Pamietaj, że co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Rozumiem, że to cios bo to pewnie oszczędności, które miałeś odłożone na jakiś cel. Zaciśnij zęby, weź to na klatę (dorosłość zobowiązuje) i żyj dalej. Żyj. Idź na spacer. Ulep bałwana, a co 😉 Niech to Cię nie przygniecie. Za kilka lat bedziesz miał ciekawą historię do opowiadania.

    • Poszkodowany chłopaku, żeby się odkuć, to najlepiej zainwestuj w kryptowaluty, a mama niech pomoże jakiemuś oficerowi CBŚP, który bohatersko ocali jej zagrożone oszczędności i wyłapie czyhających na nie hakerów.

      • A czego „ofiarm” sam padľeś?

        • Mam 28 lat. Dałem się w życiu naciągnąć dwa razy. Raz jak mialem 14 lat na walkmana, za który dałem kumplowi kasę a ostatecznie nigdy do mnie nie dotarł. Niby 30 zł ale przybyłem się śmiecia ze swojego życia. Drugi raz jak mialem 25 i sprzedawałem model na olx. Gość chciał wysyłkę. Zrobił mi przelew. Wysłałem. Za kilka dni napisał, że model jest uszkodzony i mam oddawać kasę albo on idzie na policję. Skonsultowałem sprawę u znajomego policjanta. Prawo w tym przypadku chroni kupującego. Odeslałem kasę (-koszt przesyłki) a gość odesłał mi uszkodzony model ale nie mój. Po prostu zrobił chamską podmiankę i miał nowy sprzęt za koszt przesyłki. Tym razem bylem w plecy 250 zł. Oszustwa się zdarzają. Zamiast linczować ofiary zajmijmy się łapaniem i karaniem sprawców.

        • Co to jest „ofiarm”?

          • Myślę, że wiesz o co chodzi. Myślę też, że nie mając nic mądrego do powiedzenia czepiasz się mało istotnych dla sprawy szczegółów.

            • Może nie nadużywaj tego „myślę”, bo jak przeczytasz z dziesięć razy, to zorientujesz się, że to pytanie było do użytkownika gśoć.

    • SMS we własnym domu ????? Toż to patologia w czystej postaci.

  7. Można być aż tak upośledzonym ?

Z kraju