Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Mówił, że jego urazy są wynikiem pobicia. Prawda okazała się inna

Nietrzeźwy mężczyzna kierujący skuterem stracił panowanie nad jednośladem i przewrócił się. Policjantom tłumaczył, że został pobity, jednak mundurowi nie dali wiary w jego zapewnienia.

W minioną sobotę po południu w miejscowości Wierzbówka pod Parczewem doszło do zdarzenia drogowego z udziałem nietrzeźwego kierującego skuterem.

Poszkodowany mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy i przekazał, że potrzebuje pomocy, ponieważ został napadnięty i pobity. Na miejsce pojechali dzielnicowi, którym zgłaszający opowiedział, że niedaleko swojego domu został pobity przez kilku nieznanych mu mężczyzn, którzy wyszli z lasu.

Mundurowi nie uwierzyli jednak w opowieść 40-latka. Funkcjonariusze zwrócili uwagę na uszkodzony skuter oraz pęknięty kask i ustalili, że mężczyzna poruszał się skuterem i nieopodal swojej posesji jadąc jednośladem stracił nad nim panowanie i upadł.

Mieszkaniec gminy Parczew z obrażeniami ciała trafił do szpitala na obserwację. Badanie alkomatem wykazało u niego prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Wkrótce sprawą 40-latka zajmie się sąd.

(fot. Policja Parczew)

2 komentarze

  1. Daaawna matka, obecnie babcia Polka

    I na to „wkrótce”, powinien poczekać w celi, po co go potem prosić o przyjście do sądu przez 3 lata, jak tego adwokata co chciał nam zburzyć Teatr Osterwy bo po pijaku nie widział białych myszek jak porządny pijak, tylko kota.

  2. Zgadza się. A według proponowanego przeze mnie taryfikatora, powinno być to 300 dni oczekiwania.

Z kraju