Mówił, że jego urazy są wynikiem pobicia. Prawda okazała się inna
08:59 17-05-2021
W minioną sobotę po południu w miejscowości Wierzbówka pod Parczewem doszło do zdarzenia drogowego z udziałem nietrzeźwego kierującego skuterem.
Poszkodowany mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy i przekazał, że potrzebuje pomocy, ponieważ został napadnięty i pobity. Na miejsce pojechali dzielnicowi, którym zgłaszający opowiedział, że niedaleko swojego domu został pobity przez kilku nieznanych mu mężczyzn, którzy wyszli z lasu.
Mundurowi nie uwierzyli jednak w opowieść 40-latka. Funkcjonariusze zwrócili uwagę na uszkodzony skuter oraz pęknięty kask i ustalili, że mężczyzna poruszał się skuterem i nieopodal swojej posesji jadąc jednośladem stracił nad nim panowanie i upadł.
Mieszkaniec gminy Parczew z obrażeniami ciała trafił do szpitala na obserwację. Badanie alkomatem wykazało u niego prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Wkrótce sprawą 40-latka zajmie się sąd.
(fot. Policja Parczew)
I na to „wkrótce”, powinien poczekać w celi, po co go potem prosić o przyjście do sądu przez 3 lata, jak tego adwokata co chciał nam zburzyć Teatr Osterwy bo po pijaku nie widział białych myszek jak porządny pijak, tylko kota.
Zgadza się. A według proponowanego przeze mnie taryfikatora, powinno być to 300 dni oczekiwania.