Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Motocyklista poniósł śmierć na miejscu po zderzeniu z pojazdem osobowym (zdjęcia)

Wczoraj wieczorem w Międzyrzecu Podlaskim doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego. W wyniku zderzenia motocykla z pojazdem osobowym śmierć poniósł kierujący jednośladem.

Do zdarzenia doszło w środę około godziny 22 na ul. Radzyńskiej w Międzyrzecu Podlaskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku z udziałem motocyklisty.

Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem osobowym marki Skoda 43-letni mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego wykonywał manewr skrętu w lewo. Wymusił jednak pierwszeństwo przejazdu i doprowadził do zderzenia z jadącym z naprzeciwka motocyklem. W wyniku zderzenia pojazdów, śmierć na miejscu poniósł kierujący jednośladem 33-latek.

Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Przez kilkadziesiąt minut w miejscu wypadku występowały utrudnienia w ruchu.

Motocyklista poniósł śmierć na miejscu po zderzeniu z pojazdem osobowym (zdjęcia)

Motocyklista poniósł śmierć na miejscu po zderzeniu z pojazdem osobowym (zdjęcia)

Motocyklista poniósł śmierć na miejscu po zderzeniu z pojazdem osobowym (zdjęcia)

Motocyklista poniósł śmierć na miejscu po zderzeniu z pojazdem osobowym (zdjęcia)

(fot. autopomocni.pl, Policja Biała Podlaska)

16 komentarzy

  1. kolejny ślepak zabił motocyklistę…
    i nie wyjeżdżać mi tu z prędkością bo motocyklistę nic nie chroni i wystarczy uderzenie w przeszkodę z prędkością 50 km/h żeby stracić życie…
    niestety statystyki są przerażające bo główną przyczyną wypadków motocyklistów są wymuszenia pierwszeństwa przez ślepaków z samochodów…
    motocyklista – nie mylić z chwilowym pustogłowym użytkownikiem motocykla…!

    • Powinienes motocykliste zgloscic do beatyfikacji.

    • Masz rację bo po śladach na samochodzie widać że szlifował 12 i pół kilometra na godzinę……

      • Może nie aż tak powoli, ale i nie 100 km/h, bo wtedy by się wbił motocyklem do środka auta.
        Nie wpadaj w skrajność, wystarczy zdrowe podejście i obiektywna ocena faktów.

    • W jakimś stopniu racja, może nawet w dużym, czy bardzo dużym. Im ktoś jest bardziej narażonym uczestnikiem ruchu – tym (z reguły) porusza się on bardziej ostrożnie.
      Oczywiście od czasu do czasu znajdzie się pijany pieszy wchodzący na czerwonym, rowerzysta jadący nocą na nieoświetlonym rowerze (choć to jest chyba dość popularne), czy motocyklista pędzący 150km/h przez miasto. Tylko, że zauważmy, że w tym czasie dochodzi do milionów prawidłowych przejść przez jednię, milionów km przejechanych przez jednoślady, ale na tym (i podobnych) forach wyczytamy jacy to Ci wszyscy nie poruszający się samochodami to ameby, nie potrafiące się poruszać po drogach.

    • Po stanie motocykla można przypuszczać, że tutaj raczej 50km u dawcy organków, to raczej nie było. Zapieprzał pewnie grubo ponad 100, a potem zdziwienie że się go fizycznie nie da dostrzec bo 100m pokonuje w 3 sec.

      Oficjalnie oczywiście będzie to jako wymuszenie, ale każdy kto choć trochę jeździ będzie wiedział czyja wina była. Widoczność w lusterku pewnie na 100-200m, spojrzenie raz, drugi, ruszam i nagle bum. Idiota na motorze przywala bo jazda zgodnie z przepisami go nie obowiązuje. Takich zobaczyć się po prostu nie da.

      Ma za swoje. Gdyby jechał przepisowo, to najprawdopodobniej zdążyłby nawet się zatrzymać.

  2. Czyżby próba siłowa dwóch mocarzy drogowych? Ale czy warto było?

  3. Motocyklista jechał za wolno i nie było go słychać.

  4. Słychać może i było , ale jak jeżdżą po 150 po mieście to trudno takiego dostrzec.

    • Nie wiem czy piszesz ogólnie, czy do tej sytuacji, bo akurat motocykl jechał z przeciwka,
      więc jeśli ktoś takowego nie widzi, to ….
      Prawda jest taka, że w każdym z nas, tli się zawsze taka iskierka:
      „oj tam , może przed nim zdążę”
      albo
      „to niech on uważa” – i to jest główna przyczyna wypadków.

      Trzeba mieć kontrolę nad tą iskierką porywczości.

  5. Czy to był motocykl, czy skuter (czyli motorower), bo tak jest napisane na innych portalach?
    Przypomnę, że o tym czy dany pojazd kwalifikuje się jako motocykl czy motorower nie decyduje wygląd pojazdu, pozycja kierującego za kierownicą lecz moc/pojemność silnika oraz obecność ogranicznika prędkość w motorowerach.
    Napiszę, o tym, bo coraz częściej jestem świadkiem jazdy motorowerami elektrycznymi po drogach rowerowych, po których nie można poruszać się pojazdami silnikowymi (motorowerami, motocyklami, samochodami).
    Kierujące nimi osoby, albo nie zdają sobie sprawy z powyższego, albo wydaje im się, że poruszają się rowerem elektrycznym (rowerem ze wspomaganiem), a nie motorowerem.

  6. wiadomo z jakiej miejscowości pochodzi motocyklista?

  7. Niestety to dość powszechne podejście, że większy ma pierwszeństwo. Jeżdżę trzema pojazdami różnej wielkości (w tym motocyklem) i gdy jadę dużym autem praktycznie nigdy nie spotykam się z wymuszeniem pierwszeństwa, każdy czeka grzecznie aż przejadę. Niestety gdy jadę motocyklem zdarza się to dość często – gdyby jeździł szybciej pewnie bym w któregoś już przydzwonił.

    • Ja również jeżdżę jednośladami (całe lato) i samochodami. Nagrywam wszystkie takie wymuszenia i zgłaszam na komendę. Wyleczę to towarzystwo cierpiące na „wybiórczą ślepotę” (auto widzą, jednośladu nie). Polecam Ci to samo. Policja potrafi przywalić 10 pkt. takiemu cwaniaczkowi, i często jeszcze dowalają za brak kerunkowskazu, bądź zbyt późne jego włączenie.

Z kraju