Mocówka: Ukradła z sadu 200 kg jabłek. Do właściciela wróciła połowa
10:34 15-10-2015
W środę policjanci z Łabuń otrzymali informację o kradzieży jabłek w miejscowości Mocówka w powiecie zamojskim. 36-letni właściciel sadu powiadomił mundurowych, że z jego sadu skradziono 200 kilogramów tych owoców razem z dziesięcioma skrzynkami.
Jak ustalili policjanci złodziejką okazała się 21-letnia mieszkanka gm. Sitno.
– Kobieta przyjechała samochodem do sadu i zerwała z drzew owoce, które następnie wywiozła w nieznanym kierunku. Właściciel sadu oszacował straty na kwotę 500 złotych – informuje podinsp. Joanna Kopeć z zamojskiej Policji.
21-latka usłyszała zarzuty i wyraziła chęć skorzystania z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Kobieta oddała także pięć skrzynek z jabłkami.
Kobiecie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
2015-10-15 10:14:36
(fot. lublin112.pl)
Ale pech . Haru , haru i ni pieniendzy , ni towaru .
Dobrze sobie oszacował jabłka, chciał bym w zimie taką cenę otrzymywać.
Czyli jestem paserem bo 1 kg kupiłem na targu.Mogę oddać.
Coś mi tu nie gra. Przyjechała do sadu, sama sobie narwała 10 skrzynek i odjechała? A skoro oddała połowę to wartość tylko 250 zł. Czyli mandat. A może właściciel nie zapłacił za usługę gotówką tylko towarem na drzewie, aby żonka się nie dowiedziała to zgłosił kradzież? W takich pokręconych wioskach wszystko jest możliwe.
to nazrywała, czy zabrała skrzynki? a cena jabłek liczona w detalu, czy hurcie jak sprzedaje sadownik? Jeśpi policzył jak w detalu, to może to oznaczać próbę wyłudzenia 🙂