Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Mniej wypadków i pożarów, za to więcej rannych i zabitych. Straż pożarna podsumowała miniony rok

Średnio co 24 minuty wyjeżdżali w ubiegłym roku do interwencji strażacy z naszego regionu. Najwięcej zdarzeń zanotowano w Lublinie i powiecie lubelskim, najmniej we Włodawie i powiecie włodawskim.

Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie podsumowała miniony rok. Od początku stycznia do końca grudnia zanotowano w naszym regionie 21 465 zdarzeń. Tradycyjnie już przeważały miejscowe zagrożenia, których było 15 014 z kolei do pożarów wyjeżdżano 5003 razy. W 1448 przypadkach zgłoszenia okazały się fałszywe.

Średnio każdego dnia 2023 roku strażacy z Lubelszczyzny realizowali 59 interwencji. To oznacza wyjazd co 24 minuty. W porównaniu do poprzedniego roku interwencji było aż o 7 288 mniej. Wzrosła za to liczba poszkodowanych w zdarzeniach. Łącznie w pożarach czy też różnego rodzaju wypadkach rannych zostało 3 065 osób a 449 straciło życie. W 2022 roku było to odpowiednio: 1838 i 293. Jak podkreślono, na szczęście nie było ofiar wśród strażaków. Owszem dochodziło do zdarzeń, w których 32 odniosło obrażenia ciała, jednak nie były one poważne.

Jeżeli chodzi o pożary, to najwięcej pracy mieli strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Lublinie. Na swoim terenie interweniowali oni 1 152 razy. Na drugim miejscu jest KM PSP w Białej Podlaskiej – 383 interwencje, a na trzecim KM PSP w Zamościu – 317 zdarzeń. Na przeciwległej stronie zestawienia znajdują się: KP PSP Parczew – 121, KP PSP Janów Lubelski – 117 a najmniej, gdyż 87 akcji gaśniczych, zanotowała Komenda Powiatowa PSP we Włodawie. Podobna sytuacja miała miejsce z miejscowymi zagrożeniami.

Wśród charakterystycznych interwencji, z jakimi straż pożarna z naszego regionu musiała się zmierzyć w ubiegłym roku wymieniono m.in. wypadek wojskowego śmigłowca w Białej Podlaskiej, wypadek ciężarówki przewożącej substancje chemiczne na drodze ekspresowej S17 w Strzyżowicach, wyciek oleju z Zakładów Azotowych w Puławach, pożar hali na terenie Giełdy w Elizówce, pożar pensjonatu w Nałęczowie, pożar hali na terenie zakładu Kom-Eko w Lublinie, rozszczelnienie zbiorników ze stężonym kwasem siarkowym w Sielcach czy też wypadki masowe w których brały udział autokary przewożące pasażerów w Terespolu, Brzeziczkach i Kopaninie.

8 komentarzy

  1. Czyli jak ?
    Dobrze czy źle ?
    Hmm

    • Jak najbardziej oczywiście.

    • Tak pół, na pól: bo do wielu akcji dysponowano niewspółmierne do dziejących się nieszczęść, ilości dzielnych druhów,
      marnotrawiąc ich nerwy i niepotrzebnie spalając coraz droższe paliwo powodujące zanieczyszczenia powietrza naszego powszedniego.

  2. Chaciwde jeśli aż tak dobrze się znasz na procedurach strażackich do zapraszam na dyżurnego operacyjnego będziesz mieć okazję pokazać swą wiedzę operacyjna niż pisać głupoty

  3. jak eurokołxhoz przywiezie elektryki to dopiero będą pożary

  4. Wiecie, z tymi procedurami to ja bym nie przesadzał – tak jak obecna junta nie przesadza z formalizmem prawnym. Procedura to nie jest obiektywna wartość, to tylko sposób postępowania, ktoś układa te procedury i dla bezpieczeństwa się asekuruje, dodaje zastęp czy dwa na wszelki wypadek. Strażaki nie protestują, bo może mają jakiś bonus za akcję, albo okazję do ćwiczeń. Oby nikt nam nie urządził testów obciążeniowych!

Dodaj komentarz

Z kraju