Mitsubishi uderzyło w słup. Na ruchliwym skrzyżowaniu nie działa sygnalizacja świetlna (zdjęcia)
17:00 02-08-2022
Do zdarzenia doszło we wtorek rano na rondzie Narodowych Sił Zbrojnych w Lublinie. Na skrzyżowaniu ul. Jana Pawła II, Krochmalnej i Nadbystrzyckiej samochód osobowy uderzył w słup.
Jak nam przekazano, do kolizji przyczynił się kierowca lawety, który pokonując skrzyżowanie zepchnął auto na stojący przy skrzyżowaniu słup. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała.
Zdarzenie to spowodowało również uszkodzenie sygnalizacji świetlnej. Nie działa ona do tej pory. Jak wyjaśnia Justyna Góźdź z Urzędu Miasta Lublin, aby ekipa naprawcza mogła przystąpić do pracy, niezbędne jest odłączenie zasilania trakcji trolejbusowej. Dlatego też naprawa będzie możliwa dopiero w godzinach nocnych.
(fot. lublin112)
4 pasy ruchu to za mało. Powinno być 6-8.
oczywiście w jednym kierunku
Dla laweciarzy to i 8 pasów jest mało . Na lotnisku to samolot by wyrzucił z pasa by być szybciej od konkurencji .
Nie działa sygnalizacja i nagle o godz 16 jedzie się tam bez korków. Oby więcej takich dni.
Dokładnie. Wyłączyć te światła na zawsze.
Chyba nie zdajesz sobie sprawy z konsekwencji wyłączenia świateł. Wtedy nie byłoby korka aż do Lubelli…
Nie wyłączyć tylko PRAWIDŁOWO ustawić.
Korek jest zawsze z jednej strony to świadczy o złym ustawieniu świateł.
Nie da się bo tam jakiś szycha jeździ do pracy i musi bezpieczną mieć ścieżkę . Nawet nie da przekształcić skrzyżowania Wrotkowskiej z Diamentową w rondo , bo musi mieć pierwszeństwo i nie stać w korku .
Zwróćmy jeszcze uwagę na fakt, że w tym miejscu kierowcy bardzo często przelatują przez rondo na czerwonym i nieraz z bardzo duża prędkością. Jak jesteś pieszym to czasem lepiej chwilę odczekać.
Na ruchliwym skrzyżowaniu nie działa sygnalizacja świetlna – szkoda, że nie działa, bo jak brak świateł to męczennicy motoryzacji głupieją i normalnie nie wiedzą jak się zachować.
szalony kierowca mitsubishi zapylał aż gwizdało , no i gwizdnął w słupek aż sygnalizatory opadły . wyprzedził mnie na podjezdzie estakady nad krochmalną . no i nie zmieścił się miedzy laweciarzem z przyczepą a krawężnikiem .