Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Miejskie rowery przez cały rok oraz koniec bezpłatnych wypożyczeń. Jest propozycja systemu na najbliższe lata

Od przyszłego roku system Lubelskiego Roweru Miejskiego czeka szereg zmian. Stworzona została koncepcja, w której zostały one zawarte. Mieszkańcy mogą teraz zgłaszać swoje uwagi.

W Lublinie rozpoczęły się konsultacje społeczne dotyczące dalszego funkcjonowania systemu miejskich rowerów. Ten rok jest ostatnim, w którym będzie on działał w obecnej formule. Kończy się bowiem umowa z jego operatorem, czyli firmą Nextbike, a miasto chce odświeżyć system, dzięki czemu miejskie rowery mają cały czas cieszyć się popularnością. W tym celu stworzona została koncepcja, której autorzy zaproponowali, jak ma wyglądać system, oraz w jaki sposób powinien funkcjonować przez najbliższe trzy lata. Na taki okres bowiem zaplanowano podpisanie nowej umowy na jego obsługę.

Szykuje się sporo zmian. Przede wszystkim zaproponowano, aby miejskie rowery były dostępne przez cały rok. Dzięki coraz łagodniejszym zimom, korzystanie z jednośladów jest obecnie możliwe praktycznie non stop. Jednak z uwagi na znacznie mniejsze zainteresowanie przejazdami na rowerach zimą, w okresie od listopada do marca dostępne byłoby tylko ok. 30 proc. jednośladów. Kolejna ze zmian, to wprowadzenie opłat za każde wypożyczenie roweru. Obecnie 86 proc. przejazdów jest bezpłatnych, tymczasem koszt zakupu systemu rowerowego jest wysoki. Propozycja mówi o opłacie w wysokości złotówki za pół godziny korzystania z miejskiego roweru, wypożyczenie jednośladu na godzinę miałoby kosztować 2 zł a na dwie godziny 3 zł. Każda kolejna godzina to również koszt 3 złotych. Przy czym posiadacze karty mieszkańca mieliby od 30 do 50 proc. rabatu.

Koncepcja przewiduje dalszą rozbudowę systemu wypożyczalni rowerów, jednak w innej formule. Chodzi o stworzenie 10 stacji pasywnych i montaż adapterów na min. 200 rowerach, które dadzą systemowi nową funkcjonalność i obniżą koszty rozbudowy systemu w przyszłości. Stacje miałyby powstać np. w pobliżu nowych osiedli mieszkaniowych. Proponowana rozbudowa lubelskiego roweru miejskiego stworzyłaby system hybrydowy z dwoma rodzajami stacji. Stacje standardowe, czyli znane obecnie, które wyposażone są w terminal i elektrozamki, na których można wypożyczać i zwracać rowery przy pomocy terminala i aplikacji mobilnej. Nowością mają być stacje pasywne, wyposażone w totem informujący, że w danym miejscu jest stacja rowerowa. Wypożyczenie roweru ma być na nich możliwe wyłącznie przy pomocy aplikacji mobilnych.

Dotychczasowe stacje mają być odnowione, jednak tylko wizualnie. Znajdujące się w zamontowanych na nich terminalach komputery są powolne, jednak wskazano, że korzysta z nich zaledwie 11 proc. osób wypożyczających rowery, więc ich wymiany nie uznano za konieczną. Pojawić się ma za to nowa okleina na terminalach. Remont przejdą za to rowery. Przede wszystkim zmodyfikowane mają być: hamulce przednie bębnowe, siodła z scalone że sztycą, błotniki plastikowe i przerzutki. W połowie rowerów pojawią się kosze wykonane z rurki stalowej, w drugiej połowie pozostawione zostaną te obecne. Koncepcja wskazuje jednocześnie na skupienie się tylko na standardowych rowerach. Poziom wypożyczeń rowerów dziecięcych jest bardzo niski, z kolei rowery cargo czy tandemy bardzo często ulegają uszkodzeniom oraz są dewastowane. Zmianą ma być jedynie możliwość pozostawiania rowerów dziecięcych na dowolnej stacji, jednak za opłatą w wysokości min. 5 zł.

System Lubelskiego Roweru Miejskiego może za to się rozwijać również na sąsiednie gminy, tak jak obecnie jest ze Świdnikiem. Mowa tu o graniczących z Lublinem gminach Konopnica, Głusk, Wólka, Niemce, Niedrzwica Duża czy Jastków. Mogłyby one dołączyć do systemu kupując stacje pasywne oraz rowery wyposażone w adaptery. Jako warunek decydujący wskazano posiadanie odpowiedniej infrastruktury rowerowej w postaci przynajmniej jednej drogi dla rowerów łączącej gminę z miastem. Koszt wprowadzenia w życie zaproponowanej koncepcji wynosi 10,9 mln zł w przypadku systemu całorocznego lub 9,8 mln, jeżeli rowery mają być dostępne od wiosny do jesieni.

(fot. lublin112)

16 komentarzy

  1. 10 PLN/h, przy śnieżycach za free.

  2. Zlikwidować

  3. Od jutra w Lublinie pełne KSW w maseczkach, na ulicach w autobusach, taksówkach..

  4. Opłata co najmniej 2 zl ,powinna byc od samego poczatku ,to może nie było by tyle aktów wandalizmu ,dokonywanego zwykle przez znudzonych zyciem g.o.ł.o.d.u.p.c.ó.w ,dla których wydanie nawet złotówki na cokolwiek ,to skaza na honorze

  5. I znikną z ulic Janusze którzy jeździli za free od stacji do stacji. Nie mam nic przeciw rowerzystom, ale ci okazjonalni to tragedia. Zero znajomości przepisów czy instynktu samozachowawczego.

  6. To muszę jak najszybciej wyjeździć te 10 zł kaucji. Można powiedzieć już po lubelskich rowerach.

  7. „Poziom wypożyczeń rowerów dziecięcych jest bardzo niski” a jak może być wysoki jak było można wypożyczyć tylko w jednym miejscu w Lublinie „okolice Ogrodu Saskiego”? !!!!!!!!!!!!!!! Rowery dziecięce powinny być umieszczone w tak zwanych sypialniach miejskich (Czechów,LSM,Bronowice,Czuby itd.) i to w ilości minimum 3-4 sztuk !!!!

  8. Teraz z 86 % wypozyczeń przez g.o.ł.o.d.,u.p.c.ó.w ,zostanie 14 % wypozyczeń przez tych ,których było stać .A ze z tego się nie utrzymają ,to trzeba bedzie zlikwidować ten luksus

  9. Pierwsze 7-10 minut powinno być bezpłatne!!!! Po to aby móc wymienić rower, jeśli weźmie się taki który nie nadaje się do jazdy. A nie ma możliwości żeby to się nie zdarzało…..

    • Darmowe jeżdżenie skutkowało brakiem pieniędzy na naprawy rowerów. Aby jeździć rowerem należy jakieś pieniadze wydawać. Prywatny rower rowniez wymaga wydania pieniędzy na zakup, serwis itp. Miejski chcemy aby był darmowy !!bez sensu, kasa miasta jak wiemy sięgnąć może dna więc musimy to zrozumieć. Opłata MUSI być, nawet symboliczne 80-90 groszy za 30 minut .

      • To źle że ludzie jeżdżą za darmo? Rowery nie mają na siebie zarabiać, mają odciążać transport miejski. Jak zrobią płatne to wszyscy co mają kartę miejską oleją te rowery i będzie większy tłok w autobusach.
        Plus jazda na rowerze wpływa na poprawę zdrowia, w takich kategoriach też bym to rozpatrywał.
        Pytanie ile z tych 14% wynajmów to osoby, które przekroczyły 20min nie celowo? Zostanie nagle co 10 wynajem i rowery się pokryją kurzem.

        • Pan chyba żartuje. To źle że ludzie jeżdżą za darmo? Oczywiście, że źle. Bo z czego firma zajmująca się nimi ma się w ogóle utrzymywać, nie wspominając już o samych kosztach napraw i ogarniania tego? Żadna firma nie będzie pracować charytatywnie, proszę zejść na ziemię.

Z kraju