Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Miał ponad promil alkoholu, jechał rowerem po Rynku Wielkim w Zamościu

W miniony poniedziałek funkcjonariusze straży miejskiej z Zamościa zatrzymali nietrzeźwego rowerzystę. Podejrzenie poruszającego się jednośladem mężczyznę, wypatrzył operator miejskiego monitoringu.

28 komentarzy

  1. No i od razu czuję się bardziej bezpieczny. Uff…

    • Ja poczuję się bezpieczny dopiero wtedy kiedy znajdzie się w więzieniu.

    • Się śmiejesz, ale to mogło się skończyć jak w Sopocie na Monciaku. Wtedy kilkadziesiąt osób zostało rannych w tym kilkoro ciężko.

  2. Ale news normalnie horror. Widzę że w redakcji się chyba nudzicie że o takich bzdetach piszecie.

    • Nie ma obiązku czytania.

    • Antyrower to jest to

      Ciekawe czy byś tak mówił gdyby pijany ćwierćinteligent potrącił dziecko i uciekł. Też być taki był zadowolony? A może sam tak robisz? Co?

  3. Kolejna spektakularna akcja przeprowadzona przez krawezniki .Kolejny bandyta ujety

    • Antyrower to jest to

      Szczególnie fajnie by było jakby pijak dziecko potrącił. Ludzie już resztki rozumu tracą.

  4. Kierowanie rowerem pod wpływem alkoholu to wykroczenie. Takie samo jak nie zatrzymanie się przy zielonej strzałce, albo jazda rowerem po chodniku. Czy strażnicy interweniują w ten sam sposób gdy operator monitoringu zaobserwuje wykroczenie?

    • Czy strażnicy interweniują w ten sam sposób gdy operator monitoringu zaobserwuje każde INNE wykroczenie?

  5. Mariusz Tatary 2

    Teraz sąd powinien ukarać kierującego z całą surowości. Bo czym się różni ta sytuacja od kierowcy TIRa z 3 promilami? Kierowca ma przynajmniej OC.

  6. Reklama regionu w Lublinie

    Kretyn na rowerze.

  7. Mariusz Tatary 2

    Powinni go paralizatorem jeszcze potraktować a do czasu rozprawy w areszcie siedzieć. Stop rowerowym bandytom rynkowym.

    • Zauważyłeś, że rower bez tablic. Dobrze, że go dopadli na miejscu zbrodni, bo inaczej szukaj wiatru w polu. Upiekłoby mu się i dalej siałby strach w mieście kierując pojazdem pod wpływem alkoholu. w dodatku jeździł po rynku pełnym ludzi.

  8. Prawie jak dzisiejszy bohater z Nadbystrzyckiej. Ten rowerowy bandyta z Zamościa miał jednak więcej szczęścia, że go zatrzymali i powstrzymali od dalszej jazdy bo mogłoby to się skończyć podobnie (czyli rower roztrzaskanym na słupie trolejbusowym).

  9. Njus dnia.

    • Pisz za siebie. Mnie cieszy ten artykuł. Wszytko zakończyło się szczęśliwie. Rowerzysta nikogo nie zabił. Sam się nie roztrzaskał na drzewie/słupie. Zniszczeń w mieniu publicznym nie było. Oby ten portal tylko o takich incydentach pisał.

      • Strażnicy Miejscy zanotowali udaną interwencję. Może nawet premia będzie. Wszakże dzięki sprawnie przeprowadzonej akcji ujęli nietrzeźwego kierującego, który bezmyślnie pędził przez centrum miasta.

    • Hehe dokładnie 🙂

      Przysłowie: „z dużej chmury mały deszcz” powinno mieć rewers: ” z małej chmury duży deszcz” patrząc na liczbę komentarzy! 😀

  10. To chyba był Franio. Chociaż hmmm on ma kosz na zakupy na kierownicy.

Z kraju