Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Miał naprawić auto, ukradł z niego części

O tym że nawet mechanikowi nie warto ufać, przekonał się właściciel volkswagena, który oddał auto do naprawy. Wyjechał bez katalizatora.

Jeden z mieszkańców Lublina zauważył w swoim samochodzie osobowym drobną usterkę, więc postanowił oddać auto do naprawy. Wybór padł na jeden z zakładów mechaniki samochodowej w dzielnicy Wrotków. Gdy po odebraniu auta pojechał do domu zorientował się, że z pojazdem coś jest nie tak.

Po dokładnych oględzinach znalazł przyczynę, okazało się że z samochodu został wymontowany nowy katalizator zaś w jego miejsce wstawiono nie dość że stary i całkowicie zużyty to na dodatek zupełnie nie pasujący gdyż pochodzący z innego modelu. Właściciel auta o wszystkim powiadomił policję.

Funkcjonariusze udali się do warsztatu gdzie we współpracy z jego właścicielem ustalili, że nieuczciwym mechanikiem jest pracujący tam 44-latek. Po jego zatrzymaniu przyznał się do winy, po czym wyjaśnił że w ten sposób chciał dorobić sobie do pensji. Warty 1000 złotych katalizator zamierzał sprzedać.

Mężczyzna był już w przeszłości karany, teraz zaproponował poddanie się karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata oraz grzywnę.

(fot. policja)
2014-02-26 19:17:36

2 komentarze

  1. Bezczelność ludzka nie zna granic, A swoją drogą to nie wierze, że właściciel warsztatu i tym nie wiedział. Razem kombinowali i okradali klientów. Powinni podać adres i nazwę warsztatu, oby nikogo więcej nie oszukali,

  2. Dwa lata ponad pracowałem u prywaciarza a jak odezwałem się o umowę o pracę to mi powiedział że jest mało pracy i dał mi wolny tydzień,po 7 dniach przychodzę do pracy a ten mi mówi że zadzwoni po mnie jak będę potrzebny… dzwoni tak od ponad miesiąca,dziwicie się że ludzie sobie dorabiają na lewo? Choć w tym wypadku pan mecenas może mieć rację może być 2 dno tej sprawy

Z kraju