Lublin: Zderzenie dwóch aut na rondzie Mohyły. Dwie osoby trafiły do szpitala
21:09 11-05-2016
Do zdarzenia doszło w środę około godziny 19:30 na skrzyżowaniu ul. Podzamcze z ul. Lwowską. Młoda kobieta kierująca volkswagenem jadąc od strony ul. Lwowskiej wjechała na rondo Mohyły doprowadzając do zderzenia z mercedesem poruszającym się w kierunku ul. Unickiej. Wytrącony z toru jazdy mercedes zjechał na pas zieleni i ściął znak w rejonie przejścia dla pieszych.
Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe, straż pożarna i policja. Kierujące z obu pojazdów trafiły do szpitala na badania. W rejonie zdarzenia przez kilkadziesiąt minut były niewielkie utrudnienia w ruchu.
Informację o wypadku otrzymaliśmy od naszych Czytelników – Adrian, Beata, Wojtek – Dziękujemy!
Galeria zdjęć
2016-05-11 21:48:02
(fot. nadesłane Bartek, Beata, lublin112.pl)
haaha brechtać mi się chce, zaraz będą komentarze w stylu: gdzie są światła ble ble ble…
Gdzie są światła
A po co światła na rondzie?
Będzie w nocy widniej.
O WŁASNIE! Zaraz tez pojawia sie stali bywalcy 112 i beda madrkować, geniusze od kombajnów i gnojownika…. A gdzie jest CZAJSON pierwszy monitoring?
gdzie są mózgi
Swiatla tam zalozyc a wogole co 10m swiatla powinny byc. Buahhahahahaha debile nauczcie sie znakow … a ty lalka przed lustrem sie maluj a nie przed rondem
Trzeba by szykany wprowadzić przed wjazdem na rondo, żeby w końcu te barany nauczyły się, że tam JEST rondo, a nie prosta droga!
a gdzie tam jest rondo ?
Jest znak informujący o rondzie więc jest to rondo tylko, że nikt nie patrzy na znaki i wszyscy walą na oślep przed siebie…
Najgorzej jest z tymi jadącymi z góry (z Lwowskiej i Podzamcze)… rozpędza się, widzi przed sobą „prostą” i weź potem wyhamuj (albo chociaż znak dojrzyj na czas).
Raz mi blaszak tak wyjechał ze Lwowskiej, wyhamowałem trąbiąc… a furman zatrzymał tę nędzę, z szoferki na rondzie wysiadł i chciał najwyraźniej dyskutować jeszcze (choć jak by nie patrzeć, to ja mu 4 litery ocaliłem, bo waliłbym prosto w drzwi kierowcy bez hamowania). Nie miałem ochoty na dyskusję, więc po prostu odjechałem… może jakimś cudem zobaczył w końcu znaki.
LKR – norma
Małą prowokacja z mojej strony ale jak na złość nie było żadnego „mundrego” komentarza 😀