Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Lubelska elektrociepłownia kontynuuje proces całkowitego odchodzenia od węgla (zdjęcia)

Lubelska elektrociepłownia PGE Energia Ciepła, z Grupy PGE, kontynuuje proces całkowitego odchodzenia od węgla. W ostatnich dniach zakończył się montaż dwóch 45-metrowych kominów, najbardziej charakterystycznych elementów nowej inwestycji – powstającej kotłowni rezerwowo-szczytowej.

Zima nie zatrzymała prac budowlanych, realizowanych w PGE Energia Ciepła Oddział Elektrociepłownia w Lublinie Wrotków. W marcu br. w krajobrazie miasta pojawiły się nowe obiekty – dwa 45-metrowe kominy, będące częścią ważnej inwestycji elektrociepłowni, jaką jest budowa kotłowni rezerwowo-szczytowej (KRS) o łącznej mocy 182 MW. Każdy z kominów składa się z trzech części, które kolejno ustawiano na fundamentach. Prace montażowe trwały łącznie 5 dni, a do ich przeprowadzenia wykorzystano specjalistyczne dźwigi.

– Każdy kolejny etap, krok po kroku zbliża nas do uruchomienia kotłowni, która zastąpi 4 kotły węglowe, oddane do użytku w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Po zakończeniu inwestycji Oddział Elektrociepłownia w Lublinie Wrotków całkowicie zrezygnuje z węgla. Gazowe źródła szczytowe wykorzystywane będą w okresach o podwyższonym zapotrzebowaniu odbiorców na ciepło jako uzupełnienie mocy produkcyjnych bloku gazowo-parowego lub w przypadku odstawienia BGP z ruchu. Szacujemy, że będzie to ok. 10% rocznej produkcji ciepła w elektrociepłowni – mówi Paweł Okapa, Dyrektor Oddziału Elektrociepłownia w Lublinie Wrotków.

Aktualnie urządzeniami wytwórczymi w elektrociepłowni są blok gazowo-parowy opalany gazem ziemnym, stanowiący podstawową jednostkę wytwórczą elektrociepłowni oraz 4 węglowe kotły wodne, które do końca 2023 roku zostaną zastąpione przez powstającą kotłownię.

Wykonawca inwestycji przejął teren budowy w lipcu 2022 r. W ciągu ośmiu miesięcy posadowiono cztery kotły gazowe, wykonano fundamenty i konstrukcję stalową budynku kotłowni, budynek elektryczny, tunel kablowy, większość fundamentów pod estakady rurociągów ciepłowniczych i kanały spalin. Na przełomie lutego i marca 2023 r. do lubelskiej elektrociepłowni przyjechały kolejne transporty, dostarczając na plac budowy pięć kotłów gazowo-olejowych. W następnych tygodniach prace skupią się na ich posadowieniu oraz montażu urządzeń pomocniczych kotłów, stacji gazowej, a także rurociągów wody sieciowej i ciepłowniczej na estakadach.

Inwestycja pozwoli na zabezpieczenie dostaw ciepła do miasta i jednocześnie wpłynie pozytywnie na jakość powietrza w Lublinie. Wpisuje się ona w strategię dekarbonizacji ciepłownictwa realizowaną przez Grupę PGE.

Koszt przedsięwzięcia wynosi 85 mln zł netto. Wykonawcą inwestycji jest Instal Kraków. Przekazanie obiektu do eksploatacji zaplanowano w IV kwartale 2023 roku.

Lubelska elektrociepłownia kontynuuje proces całkowitego odchodzenia od węgla (zdjęcia) Lubelska elektrociepłownia kontynuuje proces całkowitego odchodzenia od węgla (zdjęcia)

(fot. źródło PGE)

15 komentarzy

  1. Niemcy decydentów pochwalą a być może nawet sowicie wynagrodzą.

  2. Najpierw głosujecie w eurowyborach na typa co wszystkim wmawia że w Polsce dyskryminowani są ci z tęczową parasolką i przyklepuje wszystko co łuniopsycholl sobie uroi a później lament.

  3. srunio od kiedy gaz jest eko w wydobyciu a na węgiel plujesz xD

  4. TAKA SAMA ZABAWKA JAK FOTOWOLTAIKA…POMYSL NIBY DOBRY ALE….

  5. Nie ma się co napinać ten projekt wszedł w etap realizacji zanim nastał kryzys energetyczny – czytaj pieniądze na tą paranoję i tak już był wydane. Największy hit to, że wg. ekoterrorystów węgiel nie jest eko ale spalarnie śmieci są i nadal cisną budowę zdaje się TRZECH spalani śmieci na terenie miasta! A dlaczego jest taka idea? Ponieważ niemieckie spółki realizują projekty spalarni śmieci i biogazowni. Poza tym ekologia w niemieckim wydaniu miała polegać na przechodzeniu na wodór, który nie leci z kosmosu tylko byłby wytwarzany z paliw kopalnych na terenie Rosji, bo tam jest tania energia, nie ma norm etc. Aha i zdaje się, że tamte zanieczyszczenia szkopów już nie interesują, bo to za granicą, a jak wiadomo przez granice co2 nie przyleci… Jednak sprawa się rypła w co długo same szkopy nie mogły uwierzyć, no taki geszeft nie wyszedł – my ich ruskim gazem zapchamy i obłożymy opłatami za oc2.

Z kraju