Lokale gastronomiczne w miejscowościach turystycznych szykują się na szturm gości. Kontrole w nich wypadły fatalnie 23:40 28-04-2018

Długi weekend majowy to już tradycyjnie początek sezonu w wielu popularnych wśród turystów miejscowościach. Korzystając ze sprzyjającej pogody, oraz dni wolnych od pracy, wiele osób wyjedzie w góry, nad morze czy też nad jezioro. Właściciele barów i restauracji już szykują się na napływ klientów. Jakość podawanych w tego typu lokalach potraw skontrolowali w III kwartale ub. roku pracownicy Inspekcji Handlowej.
Ogólnopolska kontrola wykazała, że nie zawsze można wierzyć temu, co napisano w karcie dań. Inspektorzy sprawdzili 160 restauracji, barów, smażalni ryb, gospód, pizzerii i podobnych lokali położonych zarówno w miejscowościach turystycznych, jak też przy drogach dojazdowych do nich. Część lokali wybrano na podstawie skarg i ustaleń z poprzednich kontroli, a pozostałe – losowo.
Zwracano uwagę m.in. na rzetelność obsługi, jakość potraw i napojów, warunki ich przechowywania oraz sposób informowania o cenach. Nieprawidłowości stwierdzili aż w 127 lokalach na 160 skontrolowanych. Najczęściej dotyczyły zamiany składników na tańsze, oraz niepodawania pełnej informacji o cenach i składnikach. W sumie inspektorzy sprawdzili 4018 partii produktów. Różnego rodzaju zastrzeżenia mieli do 1743 partii, co daje 43,4 proc.
– Kontrola wykazała, że jakość potraw i rzetelność obsługi w restauracjach w miejscowościach wypoczynkowych pozostawiają dużo do życzenia. Zdarza się, że turyści są tam wręcz oszukiwani. Dostają tańsze mięso, ryby lub sery niż obiecano im to w menu, a porcje bywają niedoważone – mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Wśród głównych nieprawidłowości jakie stwierdzili inspektorzy, w 46 lokalach dokonano zamiany składników. W poszczególnych daniach droższe mięso zastępowano tańszym, np. kebab z baraniną nie zawierał ani grama baraniny, w pierogach z farszem jagnięco-wołowym było tylko mięso wołowe, a w gyrosie drobiowym znajdowała się wieprzowina. Wśród ryb zamiast soli, jak to było podane w karcie, konsumenci otrzymywali o wiele tańszą limandę żółtopłetwą, a zamiast dorsza, podawano plamiaka. Oscypek był zastąpiony roladą ustrzycką, napój instant o smaku czekoladowym udawał gorącą czekoladę, a nektar ananasowy – sok.
Kolejnym problemem były zbyt małe porcje, które stwierdzono w 17 lokalach. Grillowane mięso indyka ważyło 106 g i 109 g zamiast deklarowanych w menu 160 g, w placku po zbójnicku z wołowiną inspektorzy stwierdzili 43 g i 49 g mięsa zamiast zadeklarowanych 120 g, a porcja okonia zamiast 200 g zawierała 137 g mięsa ryby. W 20 lokalach inspektorzy znaleźli towary przeterminowane, m.in. przyprawy, przetwory mięsne i sery. W 10 lokalach w jednej lodówce w odkrytych naczyniach sąsiadowały ze sobą wyroby gotowe i np. rozmrożona ryba, surowe mięso lub twaróg a w 10 lokalach były brudne podłogi, urządzenia chłodnicze i sprzęt stykający się z żywnością.
W związku z tym, ukaranych zostało 25 osób odpowiedzialnych za sprzedaż zafałszowanej lub złej jakości żywności. Kary wyniosły w sumie 28,1 tys. zł. Efektem kontroli było też 45 mandatów na łączną kwotę 8,6 tys. zł. Dostali je m.in. właściciele lokali, w których panowały złe warunki sanitarne, były przeterminowane produkty czy niezalegalizowane wagi. Inspektorzy skierowali też do sądu 13 wniosków o wymierzenie kar za oszukiwanie przez obsługę konsumentów, lub przygotowywanie potraw z przeterminowanych produktów. W tym roku Państwowa Inspekcja Sanitarna również zapowiada wzmożone kontrole tego typu lokali.
(fot. pixabay – zdjęcie ilustracyjne)
2018-04-28 23:28:02
Podajcie nazwy lokali, które wypadły dobrze i tych co nas oszukują. To będzie najlepsza kara dla oszustów i dobra reklama dla rzetelnych firm.
hahahah ale kara hhahaha buehehehe
O wiele większą karą byłaby publikacja nazw tych pseudo restauracji w których wykryto nieprawidłowości tak jak jest ze stacjami paliw. W drugą stronę też to mogłoby iść niech uokik daje papier że tu i tu jest wszystko ok
Ostatnio tam byliśmy na „obiedzie” i niestety muszę się z Tobą zgodzić…to co dostaliśmy na talerzu nie nadawało się do zjedzenia… Szkoda, bo jeszcze jakiś czas temu był to naprawdę porządny lokal!
10 lat temu to tam się jdało, teraz to jest tragedia. Nie polecam!