Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Leonin: Tragiczny wypadek podczas żniw. Kombajn przejechał po 45-latku, kierowca uciekł

Wczoraj wieczorem koło Opola Lubelskiego, podczas prac polowych zginął mężczyzna. Został przejechany przez kombajn.

Do wypadku doszło w środę około godziny 19 w miejscowości Leonin k. Opola Lubelskiego. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy opolskiej komendy wynika, że 45-latek znalazł się nagle pomiędzy schodkami a kołem kombajnu. Następnie spadł na ziemię i został przejechany przez maszynę. O tym, że doszło do zdarzenia, służby ratunkowe zostały powiadomione dopiero po dłuższym czasie.

Okoliczni mieszkańcy, którzy jako pierwsi znaleźli ofiarę wyjaśniali, że z daleka widzieli kombajn, który w pewnym momencie przerwał pracę i stał bezczynnie przez bardzo długi czas. Zaniepokoiło ich to i postanowili sprawdzić co się stało. Gdy dotarli na miejsce, dostrzegli leżącego pod przednim kołem kombajnu Dariusza K. Natychmiast powiadomili służby ratunkowe.

Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe i policja, zadysponowano także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ponieważ mężczyzna nie dawał oznak życia, ratownicy podjęli reanimację, jednak nie przyniosła ona skutku.

Jak twierdzą okoliczni mieszkańcy, kierowca kombajnu uciekł tuż po wypadku.

– Policjanci w toku prowadzonego w tej sprawie postępowania ustalili, że mieszkaniec gminy Opole Lubelskie, w niewyjaśnionych jeszcze okolicznościach wpadł pod przednie koło kombajnu bizon. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Ponieważ silnik maszyny pracował i wrzucony był bieg jałowy, mamy podstawy przypuszczać, że w zdarzeniu brała udział jeszcze jedna osoba. Obecnie wszystkie okoliczności są wnikliwie przez nas ustalane – tłumaczył nam asp. Marcin Gentelman z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.

– Zachowanie kombajnisty było karygodne, samo unieruchomienie maszyny w tym przypadku niczego nie rozwiązało, a gdyby podjął próbę ratowania kolegi i od razu wezwał służby ratunkowe, być może udałoby się uratować jego życie – wyjaśniał nam jeden z mieszkańców miejscowości.

2015-08-06 12:19:42
(fot. Policja Opole Lubelskie)

40 komentarzy

  1. Czas nastał zbierania plonow więc trochę pójdzie do piachu tych co ciężko pracują nie zapominając przed praca wychylic trochę głębszych i mamy z pewnością tu taki przykład. Dziwie się że policja nie przeprowadza wzmożonych akcji badania trzeźwości tych ludzi jak by nie było w końcu są w pracy.

  2. Jeśli operator nie miał przy sobie telefonu to może właśnie pobiegł wezwać pomoc??? Jest taka możliwość…

  3. Ludzie co wy za bzdury wypisujecie pracowity człowiek nie pijący wszystko sam robił a dał raz pokierować pijanemu i nieszczęście niestety

  4. Zgadzam się znalem tego czlowieka i powiem ze rzadko znalezc tak pracowita osobe jak on

  5. a może sama ofiara była kierowcą, chyba nie problem wrzucić N i wysiadać z rozpędzonego pojazdu. Przy jego masie i 10km/h pewnie wystarczy do przejechania kilkudziesięciu metrów. A hamulec ręczny w takich maszynach to tylko teoria, do puki jest to jest a później oszczędności i ważniejsze naprawy się robi…

    • tak, ofiara byl kierowca… przejechal sie i wylaczyl bieg… :/ mysl co piszesz
      Reczny – tu masz racje kombajn w bezruchu stoi prawie rok wiec i reczne sie zastaja czasami NORMALNA RZECZ

  6. kombajny maja numery nadwozia i powinny być ubezpieczone, bynajmniej ja mam ubezpieczony

  7. akurat ten co zginął był właścicielem kombajnu więc nie muszą go szukać

  8. to pewnie kierowca spadł z kombajnu prosto pod koła

Z kraju