Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Kosztowna manipulacja czasem pracy. Turecki kierowca nieco się zdziwił

Obywatel Turcji kierujący ciężarówką był bardzo zdziwiony, gdy inspektor transportu drogowego ujawnił dobrze ukryty wyłącznik tachografu. Teraz będzie go to kosztowało 10 000 złotych kary, a to i tak nie jedyne koszty, które będzie musiał pokryć.

W miniony czwartek na drodze krajowej nr 68 w okolicach Koroszczyna w powiecie bialskim, inspektorzy transportu drogowego z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie zatrzymali, zarejestrowany w Turcji ciągnik siodłowy z naczepą, który przewoził do Rosji świeże owoce.

Kierowca został zatrzymany do kontroli kilometr przed granicą z Białorusią. Wstępna kontrola tachografu – czyli urządzenia dokumentującego czas pracy kierowców – wykazała, że nie działał on prawidłowo. Pojazd skierowano do najbliższego serwisu tachografów gdzie dokonano szczegółowej kontroli: tachografu, nadajnika impulsów oraz okablowania.

Jak się okazało urządzenie zostało zmodyfikowane. Kiedy kierowca prowadził pojazd, jego tachograf mógł zapisywać, że odpoczywa. Wyłącznik zdemontowano i przywrócono tachograf do stanu fabrycznego.

Kierowca będzie kontynuował podróż m.in. po uiszczeniu kaucji na poczet grożącej przedsiębiorcy kary pieniężnej, tj. 10 000 złotych i dodatkowo pokrycia kosztów pracy serwisu.

(fot. WITD)

5 komentarzy

  1. Powinien jeszcze odespać wykombinowane godziny.

  2. takie kary to ja rozumiem – powinny być dla wszystkich „szybkich i wściekłych”

  3. Czapka z daszkiem

    Swoją drogą ciekawe ile taki serwis nalicza za przywrócenie tacho do stanu fabrycznego ??

  4. Znam firmę z Lublina co kierowcy się chwalą że do Szczecina za 9h dojezdaja

  5. Tyle co kosztuje nowy impulsator

Z kraju