Nie tylko przy al. Kraśnickiej, lecz również w szpitalu przy ul. Jaczewskiego badania potwierdziły koronawirusa wśród pacjentów. Tym razem chodzi o kobietę z oddziału reumatologii.
A co z remontem trwającym na SPSK4? Rusztowania stoją, pracownicy pracują, czy nie jest to możliwe ognisko epidemii? Przeciez tacy pracownicy przyjezdzaja z roznych stron Polski. Gdzie jest Sanepid?
Zdezorientowana
Jak to możliwe, że został przyjęty na oddział pacjent, który nie miał typowych objawów, a jednak wykonali mu test na koronawirusa? Na jakiej podstawie zostało wykonane to badanie? Skoro było jakieś podejrzenie, dlaczego pacjent leżał na oddziale wewnętrznym z innymi pacjentami?!
Ja
Prawdopodobnie córka tej kobiety wróciła bodajże z Włoch i w między czasie ja odwiedziła i zarazila,takie są spekulacje,2 szpitale nam odpadają właśnie,a przecież na koronawirusie świat się nie kończy,nie będzie gdzie szukać pomocy nawet ze złamaniem,nie mówiąc o udarach,zawałach ….Módlmy się ludzie!!!!
Rysiek
Moja żona pracuje w psk4.zdiagnozowano tam wirusa u kobiety.szpital w żaden sposób nie dba o pracowników.nie przeprowadzono dezynfekcji ani kwarantanny pracowników.tyle się mówi o kwarantanne A nie robi to psk4.to pokazuje że państwo nas kłamie że dba się o lekarzy i personel.wczoraj zdiagnozowano wirusa u pacjenta i nic się nie dzieje.szpital normalnie pracuje A ludzie ryzykują swoje zdrowie i życie.przestancie nas kłamać
A co z remontem trwającym na SPSK4? Rusztowania stoją, pracownicy pracują, czy nie jest to możliwe ognisko epidemii? Przeciez tacy pracownicy przyjezdzaja z roznych stron Polski. Gdzie jest Sanepid?
Jak to możliwe, że został przyjęty na oddział pacjent, który nie miał typowych objawów, a jednak wykonali mu test na koronawirusa? Na jakiej podstawie zostało wykonane to badanie? Skoro było jakieś podejrzenie, dlaczego pacjent leżał na oddziale wewnętrznym z innymi pacjentami?!
Prawdopodobnie córka tej kobiety wróciła bodajże z Włoch i w między czasie ja odwiedziła i zarazila,takie są spekulacje,2 szpitale nam odpadają właśnie,a przecież na koronawirusie świat się nie kończy,nie będzie gdzie szukać pomocy nawet ze złamaniem,nie mówiąc o udarach,zawałach ….Módlmy się ludzie!!!!
Moja żona pracuje w psk4.zdiagnozowano tam wirusa u kobiety.szpital w żaden sposób nie dba o pracowników.nie przeprowadzono dezynfekcji ani kwarantanny pracowników.tyle się mówi o kwarantanne A nie robi to psk4.to pokazuje że państwo nas kłamie że dba się o lekarzy i personel.wczoraj zdiagnozowano wirusa u pacjenta i nic się nie dzieje.szpital normalnie pracuje A ludzie ryzykują swoje zdrowie i życie.przestancie nas kłamać