Kolejne zderzenie aut na tym skrzyżowaniu. Kierująca toyotą twierdzi, że to nie jej wina (zdjęcia)
11:42 07-04-2022 | Autor: redakcja
Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 10:30 na ul. Bohaterów Września w Lublinie. Na skrzyżowaniu z ul. Zelwerowicza zderzyły się dwa auta osobowe – toyota i dacia. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierująca toyotą kobieta wyjeżdżała z ul. Zelwerowicza. Nie ustąpiła jednak pierwszeństwa przejazdu kierowcy dacii, który poruszał się ul. Bohaterów Września w kierunku obwodnicy miasta. W wyniku tego doprowadziła do zderzenia obu pojazdów.
Ratownicy medyczni udzielili na miejscu pomocy osobom poszkodowanym. Nikt nie wymagał hospitalizacji. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności kolizji. Kobieta z toyoty nie przyznawała się do spowodowania zdarzenia, tłumacząc iż dacia poruszała się z nadmierną prędkością. W rejonie kolizji występują niewielkie utrudnienia w ruchu.
(fot. lublin112.pl)
wystarczy spojrzeć na pseudozłotówę siedzącego w bagażniku i można domyślać się że święty nie był do końca
I miał buta źle zasznurowanego. Ale co to ma do tego zdarzenia?
Typowy bolciarz. Łepek lat: 18-19, e-papierosek i zero doświadczenia za kółkiem
co to ma wspólnego z tym zdarzeniem??
Tam jest ograniczenie do 50 ,ma rację kobieta, że mandatu nie przyjmuje
Tam jest STOP i ma święty obowiązek zatrzymać się i ustąpić pierwszeństwa. Nie ważne czy nadjeżdżające auto porusza się z prędkością 50 czy 100 km/h.
„ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa” – To jak to z tym pierwszeństwem jest. Niekiedy ludzie się z tego śmieją, a niekiedy piszą, że to świętość. Tysiące razy czytałem tu, o pierwszeństwie na cmentarz.
Oraz o tym, żeby wchodząc na PdP/wjeżdżając na skrzyżowanie upewnić się, czy jest nam ono udzielane.
„Nie ważne czy nadjeżdżające auto porusza się z prędkością 50 czy 100 km/h.” –
jest to ważne. Nawet bardzo ważne. Kluczowe dla skutków wypadku. Nawet jeżeli do wypadku nie doprowadził kierujący, który poruszał się zbyt szybko, to już do wielkości powstałych szkód i obrażeń, czy liczby ewentualnych ofiar w wypadku, jak najbardziej.
Nie byłbym nawet taki pewny, co jest gorsze. Czy doprowadzenie do kolizji, na skutek nie ustąpienia pierwszeństwa przejazdu. Czy zamienienie (mało groźnej kolizji) na wypadek drogowy, na skutek, nie stosowanie się do ograniczeń prędkości.
Dlaczego uważasz, że nie ustąpienie pierwszeństwa przejazdu, ma być gorsze, od zbyt szybkiej jazdy?
„Dlaczego uważasz, że nie ustąpienie pierwszeństwa przejazdu, ma być gorsze, od zbyt szybkiej jazdy?” – ano dlatego że jeśli ta Pani ustąpiła by pierwszeństwa przejazdu to nie było by kolizji.
Nieważne
A co? Miała radar w oczach?
ale jechał „sprawca”???? na jakiej podstawie to stwierdziła? bo na oko to wiesz…
glu…e babsko czyli widziala ze jedzie facet i wjechala na stopie
Może zapatrzyła się na chłopa zamiast na znak?
Nie ma racji, chyba że ma radar z legalizacją w oczach.
Kierująca toyotą twierdzi, że to nie jej wina, bo „przeciwnik” jechał z nadmierną szybkością – na takie okazje w taryfikatorze
powinien być zapis, że taką niemotę kieruje się na egzamin kontrolny.
Ponoć mógł jechać ok 240 km/h tą Dacią. Nie miała czasu popatrzeć i zareagować. A efekty widać.
no przecież że wina bolta, no bo jak śmiał pojawić sie na drodze [***]
Kałdi Bolt BMW LSW LLB LUB niebezpieczeństwo.
Zapomniałeś o największym – LU.
Ponoć mógł jechać ok 240 km/h tą Dacią. Nie miała czasu popatrzeć i zareagować. A efekty widać.
Na początku sam pomyślałem o co się kłócić, wina kobiety oczywista ale teraz tak myślę że w sumie ma kobita rację. Jakby przyjęła to tylko z jej OC sciągnął, złotówie się upiecze i samochód na swój koszt do remontu. Konstrukcja tego skrzyżowania jest niefortunna, jest tam 50 km/h, ale część kierowców wali tam prawie setką, bolce są raczej słynne z tego że cisną. Więc w sumie jest o co walczyć, bo może wywalczy jakąś współwinę lub przyczynienie się do kolizji. Ma prawo. Zaraz będziecie krzyczeć że nieważne ile ten drugi jechał, ma ustąpić. ten co jest na podporządkowanej. Czyli wyobraź sobie że leci Ci tam pojazd 200 km/h (dla moto żaden problem) i jak masz go zauważyć? Po to są limity i umowy społeczne żebyśmy mniej więcej wiedzieli czego się spodziewać. Niechby leciał 100 km/h godzien, to też jest znacząca różnica od 50 km/h.
Nawet jakby 100 leciał, to i tak go widać a kierowca musi umieć ocenić jak szybko zbliża się pojazd i czy może wyjechać czy nie. Wina baby i tyle. A zwykli obywatele też ci z rejestracją LU to tam też cisną. Ja nie jestem z LU więc zwalniam.
Co ma prędkość do ustąp pierwszeństwa ? Jak ktoś jedzie to drugi na STOPie ma stać i tyle, a jak sie nie umie ruszać szybko to należy czekać.
Guzik prawda tam przeważnie maja 7 dych a to nie jest aż taka różnica z 50.
A do bolciarza nie masz pretensji, że jechał szybko ale bezpiecznie…
Do infrastruktury, projektnta i służb za to odpowiedzialnych również nie masz uwag? Trochę tak jednotorowo na wszystko patrzysz.
nie ryzykowałbym życia jeżdżąc z takim małolatem pseudo-przewozem :O serio, serio !
Kobieta nie ma racji, jak dalej będzie stać na swoim to sąd powinien zabrać pj i tyle. Za dużo na drogach jest wiejskich szeryfów czy niedouczonych woźniców i żadna kultura ze strony innych nic tu nie pomoże. Uważam, że tylko ostre zwracanie uwagi przez innych coś im da do zrozumienia a jak dalej nie będą umieli jeździć to zabierać pj. Tylko, że chory jest też cały system nauki jazdy i egzaminów ale to całkiem inny temat bo to przede wszystkim nie nauka jazdy tylko biznes…
Za cały komentarz wystarczy, że walnęła w samochód jadący jej z lewej strony! Trza być mistrzem by winić za to jadącego z pierwszeństwem.
O jest ttop. Kurcze tyle już stoję aż zdążyłam już obejrzeć wszystkie tik toki – no to ruszam – może się uda.