Kolejne nagranie z pościgu za pijanym kierowcą toyoty (wideo)
09:53 07-05-2020
W miniony wtorek po południu w Piotrowicach w powiecie lubelskim policjant z Oddziału Prewencji Policji w Warszawie zauważył jadącego zygzakiem kierowcę toyoty. Nabrał podejrzeń, że może on być nietrzeźwy. Jego kolega pasażer powiadomił policjantów telefonicznie o całej sytuacji.
W pewnej chwili nadarzyła się okazja, aby zatrzymać kierowcę toyoty, ponieważ ten zjechał z drogi do rowu. Próba odebrania kluczyków zakończyła się niepowodzeniem, ponieważ kierujący toyotą zdołał odjechać wykorzystując rów i pobocze drogi. Kilka kilometrów dalej uderzył w volkswagena, a następnie w ogrodzenie posesji.
Tam policjant z kolegą uniemożliwili mu dalszą, pieszą ucieczkę z miejsca zdarzenia. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Nietrzeźwym kierowcą toyoty okazał się 41-latek z gm. Strzyżewice. Mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę znajdującą się w samochodzie policjanta.
(fot. wideo Policja Lublin)
1.5 promila to nie jest wcale aż tak dużo. Jechał jak po zejściu z karuzeli. Na trzeźwo pewnie też nie jest nawet w stanie utrzymać pasa ruchu. Oferma i jednocześnie dziadyga w toyocie.
czy to jest 1.5 promila czy 0.2 nie ma różnicy, potencjalny morderca
No i cacy . Siny ryj wyeliminowany .
Niekoniecznie wyeliminowany Napisano przecież: „Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd”, to według mnie znaczy, że policjantom zależało bardziej, żeby mu zabrać prawko i dow. rejestracyjny, a on sam został byc może uprzejmie zawieziony do domu i tam, jak będzie chciał to poczeka na co sąd za pół roku, może za rok zadecyduje, czy mu tych kwitów nie oddać, a pijanicę przeprosić za to do czego doprowadzili policjanci.
A powinien w celi na to poczekać i nawet bez łaski…
powinni mu na dzien dobry wp…lic jak go zlapali
E tam wp…lic to nic nie da.., Wybijać pijakom przypadkiem przednia szybe i reflektory (o ile są całe) żeby dzwon nawet mimo zakazu nie mógł sie poruszać autem (bez świateł w nocy daleko nie ujedzie)
jak jest z pisu to go puszczą
A tyle było porządnych drzew po drodze i jak na złość żadne nie rzuciło mu się pod koła.