Klienci Biedronki zapłacą za jednorazowe siatki czyli tzw. zrywki. Jednak nie każdego opłata ma dotyczyć
17:52 03-01-2025 | Autor: redakcja
Wraz z nowym rokiem sieć sklepów Biedronka wprowadziła opłatę za jednorazowe reklamówki, tzw. zrywki. Chodzi o plastikowe siateczki, w jakie pakowane są owoce i warzywa, cukierki czy też pieczywo. Aby nikt nie był zdziwiony przy kasie, w marketach rozmieszczone zostały odpowiednie informacje.
Co ważne, opłata nie dotyczy wszystkich klientów. Ci, którzy będą wykorzystywali siateczki zgodnie z ich przeznaczeniem, nie będą obciążani dodatkową opłatą. Jednak osoby, które zapakują w nie produkty posiadające już własne opakowanie, zapłacą po 25 groszy za każdą zrywkę.
Jak wskazują przedstawiciele sieci, wprowadzenie zmian związane jest z rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 27.08.2019 w sprawie opłaty recyklingowej. Od dawna za zrywki trzeba płacić w innych dużych sieciach takich jak m.in. Stokrotka, Auchan, E.Leclerc, Carrefour czy Netto. Jednak przez dłuższy czas Biedronka i Lidl wstrzymywały się z pobieraniem od klientów opłaty recyklingowej.
Pracownicy sklepów Biedronka wskazują na jeszcze jeden problem. Mianowicie nie brakuje klientów, którzy potrafią wziąć z półek 10 produktów i każdy z nich zapakować w zrywkę. I to mowa tu np. o śmietanie, konserwach, karmie dla zwierząt, czy chemii gospodarczej. Do tej pory można był jedynie apelować do tych osób o rozsądek, jednak niewiele do dawało. Niejednokrotnie bowiem w odpowiedzi można było usłyszeć, że „przecież są darmowe” czy „im się należy”.
Nałożenie na klientów opłaty recyklingowej ma na celu ograniczanie zużycia tworzyw sztucznych. Ministerstwo Klimatu i Środowiska wskazywało w ubiegłym roku, że ilość zużywanych toreb w sklepach sieciowych znacząco się zmniejszyła. Jednak cały czas występuje spore wykorzystanie najcieńszych opakowań czyli właśnie zrywek, które w największych sieciach handlowych były.
Nałożenie opłaty recyklingowej ma na celu pobranie rej opłaty od ludzi. I nie chodzi o ekologię tylko o pieniądze.
W czym problem? Zawsze można przyjść ze swoją siatką.
albo torebką
Kiedyś były papierowe. Komu zawadzały.
W Stokrotce kupowałem cukierki imieninowe. Wrzuciłem prawie kilogram cukierków do jednej takiej zrywki. Cukierki były różne, tak z 5 rodzajów. Celowo wybrałem cukierki w samej cenie, aby ułatwić kasjerce ważenie. Okazało się potem, że trzeba je było zapakować do 5 oddzielnych zrywek. Zamiast jej ułatwić to utrudniłem.
Cukierki są zwykle w opakowaniach jednostkowych!!!! Już wkrótce zapłacimy za wsypanie ich do woreczka. Takie bez papierka kiedyś widziałem chyba w Auchan-do pakowania szufelką.
A siateczki najlepiej niemieckie, z atestem.
torebki
Chyba gorszego chamstwa przy doliczaniu opłaty za torebki zrywki jak w Kauflandzie po dawnym Tesco to w Lublinie nie ma. Za cieknącego KURCZAKA, za dodatkową zrywkę trzeba zapłacić.
Teraz będę pakował każde jabłko, mandarynkę czy marchewkę w osobny woreczek. Przecież nie mają własnych opakowań więc mi wolno.
Ciągle nowe pomysły żeby Europa została skansenem świata.
Europa już jest blisko współczesnego skansenu. W Polsce rząd degraduje produkcję, degraduje rozwinięty system energetyczny, degraduje kopalnie. Jesteśmy krok przed kurnymi chatami.
Ile razy za tą zrywkę będę płacił? Płacę za śmieci między innymi za te zrywki i to nie tak mało. Bywa tak że przez miesiąc nie mam kosza śmieci więc przekładam oddawanie śmieci na kolejny miesiąc. A płacę za 12 miesięcy. Teraz 2 raz za tą zrywkę zapłacę w sklepie. Jaki bedzie kolejny krok? Może tak jak pisze Montenti trzeba będzie robić żeby tych pazernych oszołomów obejść.
Na petardy, papierosy i inne Dżony Łolkery stać to i na foliówkę się znajdzie.
Nachapac sie nie mogą za rządów komunistów hehehe obcy kapitał pcha sie drzwiami i oknami wyprowadzajac pieniadze z Polski to jeszcze na siateczkach z nas zerdą brawo
Likwidacja foliowej w zamian papierowe