Kierowca wykonujący przewóz osób przesiadł się na tylne siedzenie do pasażerki. Zaczął ją całować, nie reagował na jej krzyki
14:19 03-07-2024 | Autor: redakcja
W środę, przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód, zakończył się proces kierowcy pojazdu taxi, który realizował zamówienia dokonane za pomocą jednej z popularnych aplikacji. Pochodzący z Gruzji mężczyzna został oskarżony o molestowanie jednej z pasażerek. Chodzi o zdarzenie, które miało miejsce w nocy z 13 na 14 kwietnia ub.r. na terenie Lublina.
Jak ustalili śledczy, 24-letnia mieszkanka Lublina wracając z imprezy, zamówiła kurs, aby dotrzeć do domu. Za kierownicą pojazdu, który po nią przyjechał, siedział obcokrajowiec. Mężczyzna przez całą drogę zagadywał kobietę, namówił ją nawet do zaśpiewania z nim piosenki w samochodzie. Nic nie wskazywało, iż może mieć złe zamiary. Dlatego też pasażerka kontynuowała jazdę.
Kiedy jednak dojechali do celu, kierowca zatrzymał pojazd, a następnie przesiadł się na tylne siedzenie. Stosując przewagę siły fizycznej, oraz wykorzystując fakt, iż wracająca z imprezy pasażerka była nietrzeźwa, nie pozwolił jej wysiąść, a następnie przytrzymując kobietę, zaczął ją m.in. całować. Nie reagował też na jej zdecydowany sprzeciw.
W pewnym momencie 24-latce udało się wyrwać i uciec z samochodu. Kiedy po tym wszystkim, co ją spotkało doszła do siebie, udała się na komisariat i złożyła zawiadomienie o usiłowaniu gwałtu. Funkcjonariusze nie mieli problemów z ustaleniem sprawcy i został on zatrzymany. Następnie doprowadzono go do prokuratury, gdzie odbyło się jego przesłuchanie, a także przedstawiono 36-latkowi zarzut doprowadzenia pasażerki do innej czynności seksualnej za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Z uwagi na charakter sprawy, proces odbywał się z wyłączeniem jawności. Dziś zapadł wyrok w tej sprawie. Zurab T. został uznany za winnego i skazany na karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności, przy czym sąd zawiesił jej wykonanie na okres próby wynoszący dwa lata. W tym czasie ma on nie zbliżać się do pokrzywdzonej, jak też się z nią nie kontaktować. Do tego dochodzi zadośćuczynienie dla 24-latki w kwocie 2 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.
Teraz powinien wieźć tego sędzię lub sędzinę i przesiąść się na tylne siedzenie i całować go za taki wyrok
Sędzina to żona sędziego.
O to, to! Brzechwa: „Wyszedł na balkon sędzia z sędziną”🤣🤣🤣
Taki wyrok to kpina, co gdyby się nie wyrwała. Wyobraź sobie że to może być twoja córka czy matka siostra. Nie jestem prowokatorem ale chyba czas powiedzieć stanowcze Nie. Trzeba będzie wyjść na ulicę bo inaczej politycy nie widzą problemu oni i ich rodziny maję ochronę. Do czasu…
Obciąć jaja i po sprawie…
Proszę nie nazywać tego pana taskówkarzem tylko przewoźnikiem , bo to obraża nas egzaminowanych taksówkarzy porównanie nas z tą chołotą
wyrok karygodny!