Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Groźny wypadek na Czechowie. Młody kierowca potrącił dwie osoby na przejściu

Dwie osoby zostały przetransportowane do szpitala po tym, jak zostały potrącone przez samochód osobowy. Na miejscu pracują policjanci.

Do wypadku doszło w środę na ul. Braci Wieniawskich w Lublinie. Około godziny 17:55 samochód osobowy potrącił dwie osoby. Na miejscu interweniowały zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze lubelskiej drogówki, kierujący kia 21-letni mężczyzna jechał w kierunku Kompozytorów Polskich. Na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił dwie osoby w wieku ok. 50 lat.

Poszkodowani: kobieta i mężczyzna, zostali przetransportowani do szpitala. Jak nas poinformowano, oboje byli przytomni, natomiast obrażenia jakich doznali, będą znane po badaniach w szpitalu.

Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia.

50

51
(fot. lublin112)
2017-08-02 18:35:46

32 komentarze

  1. A mi sie widzi, że młody nasrulił se równo w papiery, koligacje rodzinne raczej nie będą przydatne. Beknie osobiście bez pomocy mamy i taty.

    Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
    Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
    Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.

  2. no to się najeździł , na północnej się z nim mijałem na zakręcie i musiałem uciekać do prawej strony hamując i szorując o krawężnik kołami mimo że jechałem większym autem , nic sobie nie robił z tego że ścina zakręt i jedzie kursem kolizyjnym , więc nie gadajcie że winni piesi bo kultura jazdy tego osobnika pozostawiała wiele do życzenia

  3. Skończcie te swoje wywody. Byłam, widziałam i wiem, że oni wtargnęli, a kierowca jechał z bardzo małą prędkością. Oni nawet nie spojrzeli a po wszystkim wstali i zbierali zakupy… Szkoda chłopaka, bo nie mógłby nawet zareagować.

  4. bez opinii bimbera nie mam własnego zdania na temat tego zdarzenia

  5. Ludzie a moze padał deszcz bylo ślisko i hamujac zza zakrętu samochód zaczął jechać jak na sankach? Niektórzy na pewno doświadczyli tego ze jadąc naprawdę niewielka prędkością zaczynając hamować wpadli w poślizg i znaleźli sie w sytuacji bez wyjscia wiec nie osadzajcie innych.Wiadomo ze sprawca nie jest bez winy ale takie komentarze ze jechał i nie zwalnial to moglibyście sobie zatrzymać dla siebie i nie wyskakiwac z nimi bezmyslnie.
    Pozdrawiam
    Świadek

    • Dziwi Cię to, że ludzie stają w obronie dwójki ludzi, którzy prawdopodobnie prawidłowo przechodzili przez jednię i zostali potrąceni, przez ignoranta za kierownicą?
      Czyja to wina, gdy pojazd wpada w poślizg? Pieszych, czy kierującego?
      W Polsce ginie 3x więcej pieszych w przeliczeniu na mieszkańca niż w Europie zachodniej. W 3/4 wypadków z pieszymi sprawcą potrącenia jest kierowca. Jak można ciągle bronic takiego stanu rzeczy poprzez oskarżanie obronę kierowcy i obarczanie winą pieszych? Jutro Wy możecie być na ich miejscu.
      1. Na miejscu kierowcy – musicie wtedy zachować się prawidłowo (czyli tak, jak byście byli na egzaminie na PJ) względem pieszych.
      2. Na miejscu pieszych – nie pozostaje nic innego niż zaryzykować przejście przez przejście i liczyć na to, że nie będzie jakiś Kubica akurat przez nie przejeżdżał. Najlepsze, jest to, że gdy zostanie przez niego potrąceni to znajdą się tacy, co Was oskarżą o to, że sami spowodowaliście to potrącenie.
      3. Na miejscu pieszych – wariant alternatywny: zamawiasz taksówkę, która przewiezie Cię na druga stoję jezdni. Koszt około 8 PLN, ale w porównaniem z potrąceniem warto wydać te kilka złotych.

  6. Jest grupa kierowców: kurierzy, pizzoniosze, lawecierze, dla których zysk jest ważniejszy niż ludzkie bezpieczeństwo. Na nich jedyną metodą są wysokie mandaty (takie, żeby wreszcie stało się nieopłacalne gnanie na łeb i na szyję) oraz odbieranie uprawnień.
    To, że człowiek chce zarabiać nie jest niczym niezrozumiałym (nawet kosztem zdrowia i życia innych ludzi), bo człowiek jest istotą mniej lub bardziej egoistyczną.
    Dziwi mnie natomiast usprawiedliwianie takiego zachowania, czyli brak ostrożności wobec pieszych przez przeciętnego kierowce, który w samochodzie spędza przeciętnie około godziny, może dwóch dzienni.
    Czyżbyście sami w ten sposób jeździli? Jeśli tak to ile minut zyskujecie dziennie na: nieustąpieniu pieszemu, czy nawet niewielkim przekraczaniu prędkości?
    Może czasem warto troszkę zwolnić lub pomyśleć o innym uczestniku ruchu drogowym i mu ustąpić, bo to bardzo nie wiele kosztuje, a może poprawić bezpieczeństwo.

Z kraju