Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

W jednym miejscu kierowcy jeżdżą już nową trasą, w innym dopiero ruszają prace. Część ekspresówki do Warszawy ukończą w przyszłym roku (zdjęcia z całej trasy)

W różnych stopniach zaawansowania znajduje się budowa drogi ekspresowej S17 Lublin – Warszawa. O ile w jednym miejscu dopiero wycinają drzewa, to w innym kierowcy poruszają się już po nowej, betonowej nawierzchni.

W piątek Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przedstawiła poziom zaawansowania prac przy budowie drogi ekspresowej S17 Lublin – Warszawa. Postęp prac najbardziej widoczny jest od Kurowa, gdzie kończy się obecny odcinek ekspresówki, do Garwolina, czyli połączenia z obwodnicą tego miasta.

Pierwszy odcinek, od Kurowa do miejscowości Skrudki, ma już blisko połowę gotowej nawierzchni. Na tym 13 km odcinku kończą się już roboty ziemne, większość prac skupiona jest przy obiektach inżynieryjnych. Każdego dnia pracuje w tym miejscu do 180 osób. Na kolejnym, od Skrudek do granicy województwa, prowadzone są jeszcze prace ziemne, jednak jak zapowiada wykonawca, pod koniec wakacji ruszy układanie nawierzchni.

O wiele bardziej zaawansowane prace są na dwóch kolejnych odcinkach granica województw – Gończyce oraz Gończyce – Garwolin. W tym przypadku wykonano już ponad 60 proc. zaplanowanych robót. Oprócz układania betonowej nawierzchni, na ukończeniu są prace przy obiektach inżynierskich oraz roboty ziemne. Budowane są odwodnienia, urządzenia ochrony środowiska, branży elektroenergetycznej i telekomunikacyjnej. Trwa również montaż ekranów akustycznych i barier energochłonnych. Na niewielkim odcinku kierowcy mogą też korzystać z nowej nawierzchni.

Im dalej w kierunku Warszawy tym poziom zaawansowania prac jest mniejszy. Kończy się uprzątanie terenu po wycince drzew, zaczynają prace ziemne oraz wyburzenia budynków. Najgorzej jest na ostatnim odcinku, przed miejscowością Zakręt. Tam właściwe prace w terenie jeszcze się w ogóle nie rozpoczęły.

Ponieważ w większości przyszła ekspresówka biegnie tuż obok obecnie drogi krajowej, co jakiś czas wprowadzane są zmiany w organizacji ruchu. W wielu miejscach utworzono tymczasowe drogi objazdowe, kolejne niebawem czekają kierowców w okolicach ronda w Żyrzynie. Za miesiąc mają się również zakończyć prace przy łączeniu obecnej trasy S17 Lublin – Kurów z budowaną właśnie trasą. Wtedy to kierowcy pojadą już po nowej nawierzchni. Jak zapewnia inwestor, droga S17 pomiędzy Kurowem a Garwolinem zostanie udostępniona kierowcom w połowie przyszłego roku. Kolejne odcinki będą oddawane sukcesywnie aż do wiosny 2020 roku. Wtedy to czas przejazdu z Lublina do warszawy zajmie niespełna półtorej godziny.

(fot. lublin112)
2018-06-22 17:50:07

19 komentarzy

  1. warszawy wielką, toż to stoleca

  2. Ta już to widzę jak jazda z Lublina do Warszawy zajmie 1,5 godziny …wystraczy jeden upośledzony „kierowca ” który odpier….li jakąś manianę na drodze ,a tych przybywa z roku na rok ,a korek na klika godzin gwarantowany

    • Co kilkaset metrów powinien stać spychacz,żeby spychać takich rajdowców od razu do rowu i na szrot.

  3. Wreszcie słoik się po drodze tłuc nie będą !!

  4. Dlaczego tak strategicznej drogi nie buduje się 24h, 7 dni w tygodniu!?

    • Bo nie byłoby o czym trąbić przez 3 lata. Na obiektach takich jak węzły dochodzą czasy technologiczne schnięcia, ale bez problemu można to zrobić w połowę czasu. Budynki przemysłowe tam gdzie w grę wchodzą prywatne pieniądze powstają od podstaw w kilka miesięcy. Wiem że skala nie porównywalna, ale taki obiekt może powstać w 3 miesiące przy dobrej organizacji, ale może się budowa ciągnąć 2 lata jak komuś nie zależy.

  5. tak z Zakrętu do tablicy Lublin jechało się średnio 1,5h czyli teraz się nic nie zmieni:)
    najwięcej czasu traciło się i się traci na wyjeżdzie i wjezdzie czy to LBN CZY WAWA bez różnicy:((((((((

    • Przy niewielkim ruchu na drodze owszem, 1,5 do Zakrętu można było dolecieć. Przy większym natężeniu ten czas był dużo gorszy, chyba że ktoś spychał samochody na pobocze i leciał na czołówkę podczas wyprzedzania.

  6. Nigdzie sie nie jedzie nowa czescia ekspresowki. Wszedzie sa zjazdy na drogi ktore zostana zapewne drogami dojazdowymi. Wiec po co takie oszukiwanie czytelnikow

    • Jeździ się, i to już od ponad dwóch tygodni. Wyraźnie widać to nawet na zdjęciach.

      red.

      • Zgadza się – po nowej nawierzchni ruch jest już na 2 odcinkach: 33:24 ~1km (za Garwolinem), 43:22 ~5km (Mroków okolice stacji Orlen)
        https://www.youtube.com/watch?v=0ypMtl3dZmk&t=

        • Dokładnie, część trasy jest już oddana i można jeździć.Dobrze że wreszcie ktoś buduje z rozmysłem, etapami i używa porządnej betonowej nawierzchni która wytrzyma spokojnie 30 lat bez dziur co sezon i nie będziemy w nią ładować kolejnych milionów na remont kolein.

  7. Haha, ale osiągnięcie, w niecałe 1,5h z Lublina do Warszawy … to jeździłem Polonezem 30 lat temu 🙂

  8. Anonim , mylisz się , w paru miejscach jedzie się już od dawna po głównej betonowej jezdni , wiec upewnij sie zanim napiszesz coś…..

  9. Ile wyciągnie szajsowy opel kadett b+g?? z 90chociaz poleci strucel?

  10. Pracuje na różnych odcinkach tej drogi od prawie półtora roku , żeby zobaczyć rozmach inwestycji trzeba sobie uzmysłowić ile roboty jest tam do zrobienia , laicy nawet sobie nie wobrażają tego . co do pracy w nocy czy w niedziele to w wielu miejscach tak pracują …….a tak wogule to ciekawe czy wy chcieli byscie naginac po dwanaście , trzynaście godzin w tych warunkach a potem jeszcze w niedzielę ….nie trzeba nic robić , wystarczy pochodzić cały dzień po tych dołach po błocie czy tak jak na obiektach przez cały dzień na słońcu , człowiek wieczorem jest styrany, to nie klimatyzowane biuro , więc trochę wyrozumiałosci….

    • Ot i prawidłowo powiedziane ,a głupia@ jadzka chce 24 dobę a gdzie prawo pracy.Noc w pracy to 24h odpoczynku, a ludzie mają też rodziny, głupia babo.

Z kraju