Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Jechała po pijanemu, zabiła dwie osoby. Choć zarzekała się, że to nie jej wina, sąd był innego zdania

Blisko pięć lat trwała batalia sądowa o ukaranie Doroty W., która jadąc po pijanemu doprowadziła do tragicznego w skutkach wypadku. Kobieta po raz kolejny została skazana. Tym razem prawomocnie.

Do wypadku doszło 20 listopada 2012 roku na al. Kraśnickiej w Lublinie. W rejonie ul. Bełżyckiej czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierująca autem marki Alfa Romeo Dorota W., jechała w kierunku Konopnicy. Kilkaset metrów przed swoim domem zjechała nagle na przeciwległy pas jezdni i czołowo zderzyła się z jadącym od strony Kraśnika peugeotem.

W wyniku zdarzenia zginęły dwie osoby, mężczyzna i kobieta, które podróżowały peugeotem. Mężczyzna miał 80 lat, kobieta 62 lata, wracali z pogrzebu swoich krewnych. Ciała ofiar zostały zakleszczone w rozbitym aucie. Kierująca alfa romeo kobieta została ranna i przewieziono ją do szpitala. Przeprowadzone przez policjantów badanie na zawartość alkoholu wykazało, że miała ona w organizmie ponad 1,4 promila alkoholu.

We wrześniu 2015 roku sędzia nie miał wątpliwości co do winy kobiety i skazał ją na 6 lat pozbawienia wolności oraz 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Ta z wyrokiem się nie zgodziła i jej adwokat złożył apelację. Dorota W. przyznała się tylko do kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. – Wypiłam jedno grzane piwo – tłumaczyła. Negowała również ustalenia biegłych, co do prędkości z jaką się poruszała. W akcie oskarżenia została określona prędkość na co najmniej 88 km/h, z kolei kobieta zeznawała, iż jechała 40-50 km/h.

Konsekwentnie nie przyznawała się również do spowodowania samego wypadku. Tłumaczyła, że to nie jest jej wina, iż doszło do wypadku, gdyż omijała leżący na jezdni karton, w wyniku czego auto wpadło w poślizg. Tuż po zdarzeniu, świadkowie wspominali o paczce, która miała się znajdować na pasie ruchu, właśnie w kierunku Konopnicy. Policjanci przeszukali całą okolicę, jednak nigdzie jej nie odnaleziono.

W marcu ub. roku sprawa ruszyła po raz kolejny. Jednak ponowne jej rozpatrzenie nie pomogło kobiecie. Sędzia po zapoznaniu się z materiałem dowodowym, wysłuchaniem stron ponownie orzekła winę Doroty W. Kara za spowodowanie wypadku pozostała taka sama, czyli 6 lat pozbawienia wolności oraz 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Do tego doszły też koszty sądowe w wysokości ponad 12 tys. złotych. Tym razem Dorota W. znów odwołała się od wyroku. Sąd odwoławczy skierował więc sprawę do ponownego rozpoznania.

W środę Sąd Okręgowy w Lublinie wydał trzeci już wyrok w tej sprawie. Jest on identyczny z poprzednimi, gdyż kobieta znów została skazana na 6 lat pozbawienia wolności oraz 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Ma również zapłacić wszystkie koszty sądowe. Tym razem orzeczenie sądu jest prawomocne.

(fot. lublin112)
2017-06-28 01:32:33

30 komentarzy

  1. Gdyby kobieta się przyznała do winy, przeprosiła i wyraziła skruchę, to jeszcze można byłoby jakoś na nią spojrzeć. Nietrudno o kosztowny w konsekwencjach błąd – chwila, moment, dwie ofiary i zmarnowane życie. Jednak jeżeli przez blisko 5 lat kierująca wówczas Alfą Romero nie poczuła się do winy, nie dostrzegła niczego złego w jeździe po alkoholu i spowodowaniu wypadku; jeżeli bezczelnie kłamie ws. prędkości jazdy, to nie zasługuje na nic innego, niż karę śmierci. Więzienie jej pomoże – niby jak? Zresocjalizuje? Od wypadku nie zdążyła poruszyć sumienia, więc co zmienią lata w pierdlu? Nic. Pod ścianę!

  2. Ileż to razy pomiary policyjne nie zgadzały się z faktyczną prędkością pojazdu. Dopiero po odczytaniu danych z komputera pojazdu prokuratura potwierdza iż dane obliczone przez policję są fałszywe.

  3. Poproszę o informację skąd byli ci ludzie, którzy zginęli w tym strasznym wypadku. Z góry dziękuję

  4. Odwoływanie się od wyroku to właśnie sposób na rozwleczenie całego procesu – bo świadków od nowa przesłuchać , materiał przeanalizować w międzyczasie nie odbierać awiza odebrać za drugim razem dopiero itd , wszystko się składa na długość , pani tak walczyła a już by miała odsiedziane 3/4 kary i koszty by odsiedziala

  5. albo z limuzyn rządowych danie nie do odczytania hi hi jak na Misiu (film ) dla młodszych czytelników
    takie rządy a liczyłem na dobre zmiany i co ???

    • To może zacznij najpierw dobre zmiany od siebie, w posługiwaniu się poprawną polszczyzną? 😉

  6. uff, dobrze że nie była księdzem

  7. Kochamy Cię Mamusiu. Musisz być teraz dzielna. Będziemy walczyć dalej.

  8. Widzisz, babo głupia, trzeba wiedzieć komu można pić . Jakbyś była księdzem, albo od bidy zakonnicą to byś jeszcze medal rządowy dostała , a tak to do pudła zwykła parafianko.

  9. Smiesznie niska ta kara. Wychodzi po 3 lata za pozbawienie człowieka życia. I kobieta powinna miec dozywotni zakaz jazdy samochodem.

Z kraju