Jechał na skradzionym rowerze, zauważyli go policjanci
09:23 21-05-2020

Mundurowi z Miączyna podczas patrolu zauważyli mężczyznę jadącego na rowerze. Jednoślad był bardzo podobny do tego, którym porusza się znana im mieszkanka gminy Miączyn. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę do kontroli i skontaktowali się z właścicielką jednośladu.
Kobieta nieświadoma kradzieży oświadczyła, że owszem jak co dzień przyjechała swoim rowerem do pracy i zabezpieczyła go przed budynkiem, w którym pracuje. Policjanci nalegając, aby sprawdziła, czy rzeczywiście rower stoi we wskazanym miejscu po chwili usłyszeli, że jednośladu nie ma.
58-latek z gminy Grabowiec został zatrzymany. Pokrzywdzona złożyła zawiadomienie o kradzieży i wyceniła wartość roweru na kwotę 650 zł. W środę mężczyzna usłyszał zarzuty, a rower wrócił do właścicielki. Co więcej, policjanci ustalili, że w ubiegłym tygodniu na terenie Zamościa i Miączyna ten sam 58-latek dokonał licznych kradzieży sklepowych. Wartość strat została oszacowana na blisko 800 zł.
Za kradzieże sklepowe mężczyzna również poniesie odpowiedzialność przed sądem. Prokurator na wniosek policjantów zastosował w stosunku do 58-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
(fot. Policja Zamość)
rzeczy znajomych od razu się lepiej pilnuje…
Sprawa na pierwsze strony gazet.
Gdyby w koszyku rowerowym znajdowały się zakupy albo słoiki z przetworami, to sprawą musiało by się zająć ABW lub CBŚP.
oficer kontrwywiadu wojskowego w stopniu admirała
No i dlaczego rower stoi na niebieskiej kopercie?
Mamo ale jakby Ci tego roweru nie ukradł to bys nie wiedziała ze CIĘŻKO CHODZI!!😂😂😂
Ukradł rower, bo ile można chodzić piechotą. Dziennie chodził ok. 20 km. Kradł w kilku moich sąsiednich sklepach. Później już się tam nie pokazywał wyruszał w innym kierunku.
a co to za wyczyn przejść przez cały dzień 20km, jak się nie ma nic do roboty?