Wtorek, 18 marca 202518/03/2025
690 680 960
690 680 960

Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112. Ponad 20 mln połączeń zarejestrowanych w CPR w 2024 r.

Już jutro, 11 lutego, obchodzimy Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112. W 2024 r. w Centrach Powiadamiania Ratunkowego odnotowano ponad 20 mln połączeń przychodzących. To o ponad 2 mln zgłoszeń mniej niż rok wcześniej. Operator na zmianie dziennej odbierał średnio 126 połączeń, natomiast na zmianie nocnej było to 81 połączeń.

W 2024 r. funkcjonowało 17 Centrów Powiadamiania Ratunkowego, które odbierały połączenia kierowane na numery alarmowe 112, 997 oraz 998. Ubiegły rok to m.in. kontynuowanie prac technicznych dotyczących utrzymania systemu teleinformatycznego CPR. Celem było zwiększenie jego niezawodności. Zmieniona została konfiguracja ośrodków krajowych, co zwiększyło odporność systemu na awarie.

Ponad 20 mln zgłoszeń na numery alarmowe

W ubiegłym roku odnotowano łącznie ponad 20 mln połączeń na numery alarmowe. Najwięcej połączeń przychodzących zarejestrowano w CPR w Katowicach (ponad 2,1 mln zgłoszeń), w Radomiu (niemal 1,9 mln zgłoszeń) oraz we Wrocławiu (niemal 1,8 mln zgłoszeń).

Prawie 37 proc. wszystkich połączeń zostało zakwalifikowanych jako niezasadne, które nie wymagały interwencji służb. Z kolei ponad 25 proc. zgłoszeń przychodzących zostało anulowanych, co oznacza, że dzwoniący rozłączył się przed nawiązaniem połączenia.

Wśród kategorii zdarzeń alarmowych na pierwszym miejscu znalazły się zdarzenia dotyczące komunikacji drogowej (ponad 760 tys.). Najczęściej zgłaszano też m.in: zakłócenia porządku publicznego (ponad 574 tys.), złe samopoczucie (ponad 544 tys.), czy interwencje domowe (ponad 441 tys.).

Najwięcej połączeń odnotowano od czerwca do sierpnia

Na jednego operatora przypadało średnio 1 146 połączeń miesięcznie (wobec 1,3 tys. w 2023 r.). Najwięcej połączeń zarejestrowano w miesiącach letnich – w czerwcu (prawie 1,8 mln zgłoszeń), w lipcu oraz w sierpniu (ponad 1,9 mln zgłoszeń w tych miesiącach).

Średni czas oczekiwania dzwoniącego na odbiór połączenia wynosił 9,47 sekundy. Oznacza to, że operator odbiera połączenia w 3-4 sekundy od momentu wpłynięcia połączenia na stanowisko operatorskie (około 6 sekund trwa zapowiedź, która jest obligatoryjna).

Najwięcej zgłoszeń jest rejestrowanych pomiędzy godziną 10 a 21. Średni czas prowadzenia rozmów w ramach zgłoszeń zasadnych wynosił około 2 minuty i 23 sekundy. Na numery alarmowe najczęściej dzwoniono w piątki (ponad 2,9 mln połączeń) i w soboty (ponad 3 mln).

Niemal 45 proc. wszystkich zgłoszeń przekazano do Policji, a ponad 40 proc. do Państwowego Ratownictwa Medycznego, natomiast do służb pomocniczych skierowano ponad 8 proc. Pozostałe zgłoszenia przekazano do Państwowej Straży Pożarnej (ponad 6,5 proc.).

Operatorzy numerów alarmowych

Na stanowisku operatora numerów alarmowych zatrudnionych jest ponad 1,22 tys. osób. W porównaniu z 2023 r. stan zatrudnienia w Centrach Powiadamiania Ratunkowego na stanowisku operatora numerów alarmowych zwiększył się o około 35 etatów.

Operator numerów alarmowych musi posługiwać się co najmniej jednym językiem obcym w stopniu komunikatywnym. Najwięcej operatorów posługuje się językiem angielskim, w dalszej kolejności są to języki: rosyjski i niemiecki.

W 2024 r. wszystkie szkolenia operatorów numerów alarmowych, zgodnie z ustawą o SPR, były zorganizowane przez MSWiA. Przeprowadzono 5 szkoleń podstawowych, które ukończyły 133 osoby. Wydano 116 certyfikatów – dokumentów niezbędnych do rozpoczęcia obsługi zgłoszeń alarmowych.

Zgłoszenia eCall i SMS

W 2024 r. zarejestrowano łącznie ponad 42,6 tys. zgłoszeń eCall (ogólnoeuropejski samochodowy system szybkiego powiadamiania o wypadkach drogowych). To o prawie 32 proc. więcej niż w 2023 r. Najwięcej zgłoszeń wpłynęło w grudniu (ponad 4,1 tys.), październiku i listopadzie (po ponad 4 tys. zgłoszeń w obu miesiącach).

Wzrost liczby zgłoszeń eCall wynika z coraz większej liczby samochodów, które posiadają  ten system. Najwięcej zgłoszeń eCall wpłynęło do Centrów Powiadamiania Ratunkowego w Radomiu (blisko 8,2 tys.) oraz Poznaniu (ponad 4,6 tys.).

W ubiegłym roku zarejestrowano niemal 2,5 tys. zgłoszeń SMS. Najwięcej zgłoszeń wpłynęło w sierpniu (384), lipcu (309) oraz w maju (267). Do służb przekazano niemal 2,3 tys. zasadnych zgłoszeń. Według danych na 31 grudnia 2024 r. aktywnych było ponad 31,5 tys. użytkowników aplikacji mobilnej Alarm112.

(Źródło: MSWiA)

8 komentarzy

  1. Ocena: 1

    zawracanie d… – chcesz załatwić sprawą z policją a to tylko opóźnia sprawę

  2. Doskonały system, człowiek sobie umiera A zamiast gadać od razu z pogotowiem i słać karetkę trzeba przekazać informację dyspozytorowi na linii a on przekieruje cie na pogotowie gdzie przedstawiasz jeszcze raz to samo a target zgłoszenia sobie w międzyczasie traci minuty, możliwe że kluczowe dla życia. Genialne!

  3. Całe to nieszczęście wzięło się w Europie podobno stąd, że przybysze z ciepłych krajów nie potrafili zapamiętać paru numerów alarmowych, i trzeba było zorganizować jeden numer. Kiedy powrót do normalności?

  4. Po zdarzeniu drogowym i problemem z uczestnikiem kolizji zadzwoniłem na 112 podając wszelkie szczegóły: nr rejestracyjny auta, kolor, markę itp. Tu nie wspomnę o szeregu pytań bowiem konsultant siedział gdzieś na drugim końcu świata i nie potrafił odszukać choćby miejsca zdarzenia. Poradził, aby pojechać bezpośrednio na policję i tam zgłosić sprawę. Nie rozumiejąc przy tym że facet stwarza ogólne zagrożenie. Następnie się zawija. Sprawa trafia na policję. I tu najlepsze: będąc przekonany że rozmowa została zarejestrowana, gdzie podałem wszelkie dane, prowadzący sprawę policjant poinformował, że nr 112 obsługuje firma zewnętrzna i niestety nie zarejestrowała rozmowy. Nadto, monitoring na całej trasie przejazdu nie działał. Tak pokrótce było. Sprawa umorzona. Brak sprawcy. Tak działa 112.

  5. to nie działa dobrze, po wybraniu łączy z operatorem gdzieś tam w Polsce ,
    za dużo pytań przy tym, potem jak operator połączy z Policją to samo trzeba przedstawić
    no i w sumie nie jest to szybko

  6. mieszkaniec Lublina
    Ocena: -5

    Fatalnie działa.Zgłosiłem poruszający się z dużą prędkością i bardzo głośny pojazd.Operatorka zażądała numeru rejestracyjnego lub nazwiska kierowcy.Podałem charakterystyczny kolor- rejestracja angielska /na pewno jedyny w mieście/za szybko jechał by można odczytać.Podpowiedziałem,że na dziesiątkach kamer można namierzyć.Pani powiedziała,że za dużo filmów się naoglądałem i powiedziała by pójść na policję i zgłosić.Po raz drugi miałem taki przypadek.Tak to działa.Może faktycznie przestanę oglądać filmy.

    • „mieszkaniec Lublina” – coś ściemniasz.
      Piszesz, że nie odczytałeś rejestracji bo za szybko jechał a jednocześnie zauważyłeś dużo mniejsze oznaczenie kraju na tablicy rejestracyjnej???

      • Czasem wystarczy zauważyć kolor tablicy. A i oznaczenie kraju, mimo że mniejsze, to może być łatwiejsze do odczytania, bo dużo krótsze od numeru.

Dodaj komentarz

Z kraju

Lubelski biznes

Biznes i handel

Polityka

Społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia