Dwie doby stoją w kolejce na granicy. Jeden z kierowców zmarł w oczekiwaniu na wjazd do Polski
23:57 07-12-2017
Dwie doby muszą czekać w kolejce na wjazd do Polski kierowcy samochodów ciężarowych na przejściu granicznym w Dorohusku. Jak wyjaśniają, z godziny na godzinę kolejka się powiększa. Przed południem czas oczekiwania wynosił 36 godzin, po południu 41 a obecnie jest to już 48 godzin. Kolejki, choć krótsze, występują również na przejściu granicznym w Hrebennem, gdzie na wjazd do naszego kraju trzeba czekać 25 godzin.
Podobna sytuacja występuje na innych przejściach z Ukrainą. W Korczowej trzeba odstać 20 godzin, a w Medyce 10 godzin. Podobnie jest na kierunku wyjazdowym z kraju, choć w tym przypadku kolejki są mniejsze. W Dorohusku zanim podjedzie się do odprawy trzeba odczekać w kolejce 18, w Hrebennem 6 godzin.
Jak wyjaśniają nam kierowcy, służby graniczne starają się rozładować kolejkę, jednak z mizernym skutkiem. W Dorohusku ruch jest spowolniony gdyż trwa tam montaż skanerów do prześwietlania ciężarówek. Z tego też powodu wyłączone są dwa pasy odpraw. Dodatkowo ukraińscy przewoźnicy przez ostatnie dni nie jeździli, ze względu na brak międzynarodowych zezwoleń. Teraz je otrzymali i wszyscy ruszyli w trasy.
– Sytuacja jest nieciekawa. Prawie nie śpimy, gdyż jak uśniesz, to kolejka cię ominie i będziesz czekał jeszcze dłużej. Warunki też są spartańskie. Dwie doby myjąc się tylko w prowizorycznych warunkach, załatwiając na poboczu. Ale cóż, takie nasze życie – wyjaśniał nam Andrzej, który już od 34 godzin oczekuje na wjazd do Polski.
Jak dodają kierowcy, w ostatnich dniach w kolejce na granicy zmarł już jeden z kierowców. Oczekiwał on na wjazd do kraju przed polsko-białoruskim przejściem granicznym w Bobrownikach. Do granicy miał jeszcze pięć kilometrów. W pewnym momencie inni kierowcy zauważyli, jak osunął się i stracił przytomność. Pomimo przeprowadzonej reanimacji, 52-latka nie udało się uratować.
(fot. NOSG)
2017-12-07 23:58:40
nowa polityka antyimigracyjna ? a gdzie minister w Toruniu czy na miesięcznicy ??
A tak właściwie o wszyscy zdrowi u ciebie?
Pewnie u „Sowy i Przyjaciół”. Żre ośmiorniczki i śmieje się z frajerów żyjących w państwie teoretycznym.
Dzięki piSSowskiej dobrej zmianie stać mnie dziś na ośmiorniczki, ale nie stać na masło i jajka !!
zrób to sam. 😉
co za błyskotliwa wypowiedź, jakby ją Komorowski, albo Petru napisał. To tak jakby było cie stać na nowy samochód, ale nie stać na piętnastoletni, Januszu inteligencji
Powinni rozdawać numerki tak samo jak w urzędach. Jeden cieć na końcu kolejki rozdaje numerki drugi na początku kolejki powiadamia pierwszego kierowce że może już podjechać. Co 8 godzin wszyscy przesuwają się na sam początek i nikt nie musiałby pilnować czy za 20 minut nie podjechać. Pomysł istniałby do czasu rozładowania kolejki do max 10godzin czekania.
Nic tak nie uśmierca jak stanie w kolejkach….
Czy znowu powraca problem „ustawiaczy kolejek” ?
jak ona w csa gra
dobra zmiana ” czas umierac na /przed? przekroczeniem granicy Polski bo tu tak dobrze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Coś w rodzaju kwarantanny ta kolejka. Z dwojga złego, lepiej iż wyzionął ducha w kolejce niż na drodze po opuszczeniu terminala granicznego.