Dorohusk: Egzotyczna pamiątka z podróży może być źródłem problemów
18:14 21-07-2014
W ostatni piątek podczas rutynowej kontroli celnej funkcjonariusze celni znaleźli w bagażu podróżującego z Ukrainy do Polski 18-latka dwa fragmenty zwierząt zagrożonych wyginięciem, a przez to objętych ochroną gatunkową na mocy postanowień Konwencji Waszyngtońskiej (CITES).
Mężczyzna miał w swoim bagażu karapaks, czyli skorupę żółwia zielonego (Chelonia mydas) i charakterystyczny dla ryb z gatunku Pristis pristis – piła zwyczajna – wyrostek (rostrum) przedniej części ich ciała, przypominający swym kształtem piłę.
18-latek nie dysponował dokumentami zezwalającymi na przewóz wspomnianych okazów przez granicę, przez co naruszył przepisy ustawy o ochronie przyrody i naraził się na odpowiedzialność karną.
Zgodnie z polskimi przepisami czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat i konfiskatą przewożonych okazów. 18-latek twierdził, że okazy otrzymał w prezencie i nic nie wiedział o ograniczeniach dotyczących ich przewozu przez granicę. O jego winie zdecyduje sąd.
Celnicy apelują do podróżnych, aby zwłaszcza w okresie wakacyjnym zachowywali szczególną ostrożność, jeśli chodzi o pamiątki przywożone z zagranicznych wojaży. Wiele z nich może sprowadzić na nas poważne kłopoty.
2014-07-21 18:02:11
(fot. Izba Celna)
Z Ukrainy takie pamiątki wiózł?
Lepiej by sobie jakąś pannę Ukrainkę przywiózł z pożytkiem dla obojga.