Chciał trafić do izby wytrzeźwień, wezwał policjantów. „Dlaczego tak długo musiałem czekać?”
13:21 14-10-2019
W minioną sobotę wieczorem zamojscy policjanci otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, że jest bardzo pijany i nie może sobie poradzić oraz potrzebuje pomocy. Na miejscu interweniował patrol policji.
Na ul. Piłsudskiego mundurowi zauważyli mężczyznę, który na widok radiowozu wstał, pozbierał swoje rzeczy i zapytał policjantów: „Dlaczego tak długo musiałem czekać?”. Następnie wsiadając do radiowozu poprosił o przewiezienie do zamojskiej izby wytrzeźwień.
Mężczyzna wyjaśnił, że jest daleko i nie chce mu się iść piechotą, więc zadzwonił po policjantów. 59-letni mieszkaniec Zamościa był nietrzeźwy, nie miał zaburzeń równowagi, a okoliczności w jakich się znajdował nie zagrażały zdrowiu i życiu jego ani innych osób. Kiedy policjanci nie zareagowali na prośbę mężczyzny ten bardzo się zbulwersował, a swoje zdenerwowanie wyraził używając słów wulgarnych.
Wkrótce 59-latek stanie przed sądem. Odpowie on za fałszywe alarmowanie policji oraz używanie słów wulgarnych.
(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)
To do Radecznicy!
Z artykułu nie wynika, dlaczego tak długo musiał czekać. No właśnie, dlaczego?
Łoj Ty niekumaty! Kapcia złapali w radiowozie 😀
Ja uważam, że jak najbardziej wezwanie uzasadnione. Facet był pijany,awantury. Przecież nie chciał aby zawieść go do domu tylko na izbę. Za którą i tak by zapłacił.
dorzuciłbym jeszcze moczymordzie za blokowanie nr alarmowego
Kasa mu się skończyła i szybko trzeźwiał.