Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Dachowanie na trasie Puławy – Zwoleń. Pięcioosobowa rodzina w szpitalu, droga zablokowana

Po wypadku całkowicie wstrzymany został ruch na drodze krajowej nr 12 pomiędzy Puławami a Zwoleniem. W Łagowie dachował samochód osobowy, pięć osób zostało rannych.

Do wypadku doszło w poniedziałek przed godziną 19 w miejscowości Łagów. Na drodze krajowej nr 12 Puławy – Zwoleń, tuż przy granicy województw lubelskiego i mazowieckiego, dachował samochód osobowy.

Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja. Ze względu na poważny stan podróżującego autem dziecka, zadysponowano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ostatecznie jednak poszkodowanych przetransportowano do szpitali karetkami.

Jak wyjaśnia podkom. Aleksandra Calik z Komendy Wojewódzkiej Policji w Warszawie zs. w Radomiu, kierujący mitsubishi podjął manewr wyprzedzania. Jednak w jego trakcie stracił panowanie nad pojazdem. Następnie auto dachowało. Samochodem podróżowała pięcioosobowa rodzina. Wszyscy trafili do szpitali.

Na miejscu wypadku pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Droga jest całkowicie zablokowana. Pojazdy kierowane są objazdem przez Zamość Nowy.

(fot. lublin112/zdjęcie ilustracyjne)

15 komentarzy

  1. Nie zaszczepili się, i takie skutki.

    • Egon a ty się zaszczepiłeś? Pewnie tak stąd ten wpis, nie pij już więcej.

      • Nie, i wszystko już stracone, właśnie w UK ogłosili że covid przenosi się przez pierdy, nie ma jak się odwrócić już od ludzi i tak cię dopadnie.

  2. Przecież tam jest ciężko wyprzedzać. Trzeba mieć pusto w głowie jak się jeszcze jedzie z całą rodziną.

  3. Wiezie cymbał rodzinę i nie dba o bezpieczeństwo jej i swoje , tylko ciśnie po pedale i fabryka dała , jechałem dziś trasą którą zazwyczaj pokonuję w 1 h , złamałem regułę i jechałem 1, 20 i teź dojechałem szczęśliwie.

  4. ostatnio – dachowanie w modzie 😛

  5. Wg. świadków wypadku facet zrobił ten manewr wyprzedzenia jakby jechał 911 na torze a nie wyładowanym rodziną vanem po drodze bez pobocza. Wbrew temu co piszą w artykule najciężej ranny dzieciak poleciał (po reanimacji) śmigłem do DSK.

  6. Dokładniej było to ok. 17.30 a nie przed 19-tą, chociaż drugiej strony patrząc nie kłamali bo przed 19-tą było to zdarzenie

  7. Zostawcie te komentarze dla siebie, nie wiecie co teraz przechodzi rodzina osób które są w szpitalu. Może akurat trafili na ten artykuł bo chcieli się dowiedzieć czegoś więcej. Znam tego człowieka i wiem że nie naraził by swojej rodziny umyślnie.

    • Ale właśnie to zrobił – naraził swoją rodzinę i teraz ma dziecko w szpitalu w ciężkim stanie. Na pewno teraz to przeżywa. I słusznie! Nie mam siły mu współczuć. Ryzykował świadomie bo liczył że się uda. Ale się nie udało. Może ktoś jak to zobaczy potem pomyśli na drodze zamiast udawać rajdowca. Każdy baran myśli że jeździ 'szybko, ale bezpiecznie’, dopóki nie skończy na drzewie.

      • Mam nadzieję że ty jeździsz bezpiecznie i nigdy nic się twojej rodzinie nie stanie,łatwo jest ocenić nie znając sytuacji bo każdemu się mogło coś takiego stać. Następnym razem włącz myślenie zanim uruchomisz palce czy język bo możesz komuś sprawić dużo przykrości. Dużo zdrowia i siły dla całej rodziny.

  8. Miałem tam podobna sytuacje. Prosta, dobra widoczność biorę się za wyprzedzanie busem a tu mnie k…s z astry zablokował przyśpieszając że nie mogłem wrócić na pas a z naprzeciwka leciała osobówka szybko. Ciepło mi się zrobiło i dosłownie na cm udało mi się wrócić na pas przed astre. Szeryf z astry zadowolony bo pokazał mi ze busikiem się nie wyprzeda a nie zdaje sobie sprawy co mogło się stać bo kilka cm i zahaczyłbym go i skończylibyśmy w rowie jak ta rodzina. Najgorszy typ kierowcy – specjalnie doprowadzają do zagrożenia dla satysfakcji. Nie pozdrawiam k….a z astry

  9. Szczerze nie rozumiem obwiniana kierowcy, nie wiecie w jakiej był sytuacji co się stało. Wiem że jest to człowiek który kocha swoją rodzine i nigdy by jej nie naraził na niebezpieczeństwo. Myśle że ocenianie powinniśmy zostawić dla siebie. Nikt z nas nie jest idealny.

    • Dokładnie. Powinni uruchomić śledztwo w tej sprawie jak są ofiary. Jak dla mnie wynika z tego wypadku że ten Fiat nie wpuścił Mitsubishi na pas i sie otarli. Nie wierze że ten z Fiata nie widział vana ktory go wyprzedza i chce wrocic na pas.
      Art. 24. p 6. „Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości.”

  10. Dziewczynka wczoraj zmarła.

Z kraju